Zapraszam Was bardzo serdecznie 🤗
czytadlojagody.blogspot.com
https://czytadlojagody.blogspot.com/2023/09/janusz-muzyczyszy-droga-88-usyszec-mamo.html
Nagle jego wzrok przykuła sylwetka idącej kilkanaście kroków przed nim młodej kobiety. Obcisłe dżinsy, uwydatniające baardzo zgrabną pupę, obłędne nogi, a na stopach conversy, a krótka dżinsowa kurteczka stanowiła doskonałe tło dla burzy miedzianych włosów, które przy każdym kroku falowały na jej plecach. Obie ręce zajęte miała jakimiś reklamówkami. Postanowił sprawdzić, czy z przodu wygląda równie atrakcyjnie. Przyspieszył. Gdy dogonił ją na tyle, by znaleźć się tuż za nią, nagle wydarzyło się to. Kobieta straciła równowagę i poleciała na plecy. Zareagował instynktownie, zanim do jego świadomości dotarł czyjś przeraźliwy okrzyk, skoczył do przodu i w ostatniej chwili zdążył podtrzymać jej głowę, tak aby chronić przed uderzeniem o posadzkę. Spojrzał na twarz kobiety i zaniemówił.
Paulina zamknęła oczy i zacisnęła zęby. „Żeby tylko bardzo nie bolało”, pomyślała, ale zamiast twardego spotkania z posadzką, poczuła, że głowę trzymają czyjeś ręce. Otworzyła oczy, migiem je znów zamknęła, otworzyła jeszcze raz i… Kurde, zobaczyła to samo… „To się nie dzieje!”, przemknęło jej przez myśl. „To nie ma się prawa dziać!”
- Dawid?!... – krzyknęła i nieporadnie spróbowała się poruszyć.
- Paula?!... – odkrzyknął również zaskoczony chłopak.
LINK🛒 https://sklep.muzyczyszyn.pl/produkt/uslyszec-mamo/
Kochani,
Mam pytanko odnośnie książek związanych ze sprawami ekologicznymi oraz tematami związanymi z dbaniem o naszą planetę. Czy możecie polecić jakieś tytuły, które waszym zdaniem warto przeczytać? Bardzo bym była wdzięczna za wszelkie rekomendacje oraz ewentualne zdjęcia okładek tych książek, które przyciągnęły waszą uwagę. (również tych dla najmłodszych)
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.
Zapraszam Was bardzo serdecznie 🤗
czytadlojagody.blogspot.com
https://czytadlojagody.blogspot.com/2023/09/agnieszka-swirniak-marta-na-biaej.html
W tym roku u mnie kiepściutku z bieganiem i rowerowaniem, ale 3 km już za mną 😉👍
Ile razy słuchała bym tej piosenki mam dreszcze, a wy?
Janusz Muzyczyszyn
Z tomiku: Myśli słodkie, gorzkie
Wydawnictwo Astrum
🌹Otwórz serce🌹
Otwórz serce na świat
na ludzi
tych, którzy kochają
i na tych innych
i jedni i drudzy
są tylko twoim
zwierciadłem
nie tłucz go
wpatrz się uważnie
a ujrzysz w nim
siebie
prawdziwą
bez makijażu
piękną…
🌹Puzzle🌹
Siedzi przy stole
wpatrzona w puzzle
porozrzucane bez ładu
ma w głowie obraz
do ułożenia
jeszcze pamięta
jak wygląda
kochające serce
próbuje od kilku dni
bezskutecznie
zawsze brakuje
jakiegoś fragmentu
czyżby on go zabrał
gdy odchodził
trzaskając drzwiami
kto może znać adres
serwisu rozbitych serc
poszuka w swoim starym
spisie telefonów
tym którego nie znalazł
przed odejściem.
🌹Amor🌹
Znudzony Amor
wracając do domu
zobaczył ją
w ostatniej chwili
rozmarzoną samotną
zamyśloną
stojącą na rozdrożu
posłał jej swojego
awatara który
ukoił i uspokoił umysł
samotnej kobiety
sprawił że obudziła w sobie
pierwotną siłę wolę walki
i przetrwania
gdy zniknął
samotną była już
tylko z nazwy
wiedziała gdzie iść
i poszła…
🌹Starość🌹
Nikt nie jest tak stary,
aby nie mógł się jeszcze czegoś nowego nauczyć
AJSCHYLOS
Za późno na radość – mówisz
patrz zatem na drzewo
pod którym stoimy
promienie słońca padają
przez liście na twą twarz
wiatr plącze je nad tobą
ich cienie błąkają się płyną
po twoich siwych włosach
jaśniejesz uśmiechasz się
– jak wtedy – wiesz
za późno na szczęście – mówisz
patrz zatem na starca
który drżącymi dłońmi
z widocznym wysiłkiem
głaszcze swojego psa
ten macha ogonem
wpatrzony w twarz
swego dobrego pana
twarz na którą teraz
znowu wróciło szczęście
za późno na miłość – mówisz
a kiedy był nasz czas
na to by kochać
czy wtedy gdy zmysły
uśpiły nam rozum i umysł
a może wtedy gdy rozum
wymazał zmysły emocje
przecież teraz dopiero jest czas
by usiąść wziąć się za ręce
i spokojnie niespiesznie
nauczyć się kochać…
🌹Ocean losu🌹
Kołysze się na wodach
oceanu przeznaczenia
nie chce już dotykać ziemi
fale omywają jej stopy
boginie losu trzymają jej ręce
Ananke rządząca losem bogów
Nemezis niosąca ich gniew
Kloto snująca nić przeznaczenia
i Tyche oferująca ślepy los
każda z nich kusi
zaprasza ze sobą
Ona jeszcze nie wie
w którą stronę pójdzie
jeszcze pozwala falom
kołysać swoim ciałem
rozważa co wybrać
zemstę
ślepy los
los bogów
nie chce wybierać
pozwala falom
by niosły ją w ciszy
do jej prywatnej małej
krainy szczęścia
gdziekolwiek ona będzie…
🌹Gdybyś potrafił milczeć🌹
Gdybyś potrafił milcząc
zatonąć w jej milczeniu
usłyszałbyś być może
drżenie jej serca
taniec rzęs
i płacz duszy
gdybyś milcząc patrzył
zobaczyłbyś jej oczy
załzawione otwarte
czekające na coś
- może na ciebie…
Potrafisz milczeć?...
🌹Złudzenia🌹
Do garnka marzeń poeta włożył
całą swoją samotność
kilka przeszłych porażek
dwie garście straconych szans
dodał też szczyptę zniechęcenia
i zapomniane uczucia
naiwnie sądził
że z tej mieszanki
ugotuje swoją przyszłość
wspaniałą promienną
wyczekiwaną od dawna
że uzyska eliksir szczęścia
czekając zmęczony zasnął
obudził go swąd i dym
pozostał mu tylko
spalony garnek
oczy pełne łez
i nędzne resztki złudzeń
rozmazane na ścianie…
Zapraszam Was bardzo serdecznie 🤗
czytadlojagody.blogspot.com
https://czytadlojagody.blogspot.com/2023/09/ewelina-c-lisowska-guard-wywiad.html
Kinga Michałowska
Z tomiku: Pozytywka
Wydawnictwo Ridero
🌹***🌹
ja jestem twoja
ty jesteś, mój
to najwspanialszy w życiu cud
nawet gdy dosięga mnie zwątpienie
wiedz że przy życiu
utrzymuje mnie twoje istnienie
🌹***🌹
to co było już nie wróci
mąż mi cały zapał wnet ostudzi
kiedyś bywał całkiem blisko
i powtarzał że ma wszystko
teraz wszystko nazbyt wiele
idź do kuchni mój aniele
teraz jestem tylko żona
czemu zupa wciąż za słona
co mi jeszcze pozostanie
gdy już znudzi się gderanie
i co pocznę bez tej żaby
kocham nasze trudne sprawy
🌹***🌹
czy coś wiem o gotowaniu
chyba więcej o zjadaniu
chociaż przepis już gotowy
tysiąc myśli ciśnie się do głowy
dobra byłaby kaszanka
lecz czy włożyć ją do garnka
burczeć w brzuchu już zaczyna
i na twarzy smutna mina
choćbym chciała sama nie dam rady
chyba dzwonię znów do mamy
🌹***🌹
od dziecka kocham poezję
i choć pisanie wychodzi mi raz lepiej
a raz gorzej
nie zawsze też tworzę systematycznie
zawsze jest mi choć troszeczkę lżej
gdy swoje uczucia
mogę przelać na papier
historia jednego uczucia
złączeni samotnością
rok uczuć
czy też
podyktowane sercem
znaczą i wyrażają o wiele więcej
niż tak na co dzień
byłabym w stanie powiedzieć
i tym lepiej pokazują
że każda moja piękniejsza myśl
zawsze wędruje do ciebie
dłuższa sentymentalna podróż
czy też jeden wiersz
od dawien dawna
kieruję się w życiu natchnieniem
i podążam poezji śladem
nawet niebawem minie dziesięć lat
odkąd wydałam swoją debiutancką powieść
jeżeli wciąż czytasz
to co napiszę
dziękuję ci za to
że wciąż ze mną jesteś
dziękuję ci za podróż
którą wraz ze mną przebyłeś
także kolejne lata w natchnieniu
w zgodzie z poezją lub prozą
przeżyjmy razem
one są dokładnie po to
aby je odkrywać
i cieszyć się nimi
wciąż na nowo
aby być powodem wielu wzruszeń
i wywoływać na twarzy uśmiech
Wyobraźnia często płata mi figle
Czasem piszę niewiele
A czasem więcej niż zwykle
Nie wiem co jeszcze wymyślę
Jaki pomysł pojawi się w mojej głowie
Może o uchu, od śledzia albo o kluskach w rosole
Lubię podumać sobie
I czasem też coś tam sobie skrobię
Lecz nikt nigdy się nie dowie
Co dokładnie mam w swojej głowie
Udało mi się przeczytać 17 książek 😜, plan zrealizowany :)). Skupiłam się w moim podsumowaniu na tych książkach, które zrecenzowałam.
Życzę Wam mnóstwo przygód z waszymi bohaterami i ciągle powiększającej się liczby przeczytanych książek 😁
LITERATURA DZIECIĘCA | 7 |
LITERATURA MŁODZIEŻOWA | 2 |
LITERATURA PIĘKNA | 0 |
LITERATURA OBYCZAJOWA/SENSACJA | 1 |
KRYMINAŁ/THRILLER | 2 |
RELIGIA | 0 |
LITERATURA FAKTU/WSPOMNIENIA/BIOGRAFIA | 1 |
POWIEŚĆ HISTORYCZNA | 0 |
PORADNIK | 1 |
HORROR | 0 |
ROMANS/EROTYK | 1 |
FANTASY | 1 |
DRAMAT | 0 |
POEZJA | 1 |
RAZEM STR | 3108 |
POEZJA ☺️
TERESA FAJFER ARANEK | ISTOTĄ JEST CZŁOWIEK | SORUS |
COŚ DLA NAJMŁODSZYCH 😊
ANNA ŚLIWIŃSKA | PODRÓŻNICZEK | LEMONIADA |
LILIANA BARDIJEWSKA | O CZYM SZUMIĄ MUSZLE | ZIELONA SOWA |
AGNIESZKA KAZAŁA | AMELKA | BIAŁE PIÓRO |
KAMILA BONDAROWICZ | IGNACY POD ŻAGLAMI | AGRAFKA |
LUDMIŁA NIKORYCZ. OLENA MICHAJŁOWA-RODINA | UKRAINA | MUCHOMOR |
KATARZYNA RYRYCH | LATO NA RODOS | NASZA KSIĘGARNIA |
PIOTR SOCHA | PSZCZOŁY | DWIE SIOSTRY |
ORAZ POZOSTAŁE 😀
ZBIGNIEW RYŻAK | SILNA PSYCHIKA | SENSUS |
J.R.R. TOLKIEN | KSIĘGA ZAGINIONYCH OPOWIEŚCI CZĘŚĆ 2. HISTORIA ŚRÓDZIEMIA CHRISTOPHER TOLKIEN | ZYSK I S-KA |
MATEUSZ KLEIN | DANIEL | RIDERO |
MARTYNA PAWŁOWSKA-DYMEK | SERIA WSZYSCY MAMY ŹLE W GŁOWACH TOM 5 DŁUGO CIĘ NIE BYŁO CZĘŚĆ 1 I CZĘŚĆ 2 | EMPIK GO |
ALEXA LAVENDA | CZY TO JEST PRZYJAŹŃ… ? | SKARPA WARSZAWSKA |
DOMINIKA CADDICK | GAJOWY. PRAWDA POTRAFI ZMIENIĆ WSZYSTKO. | DC BOOKS |
ARTUR TOJZA | FARRETER | SELF PUBLISHING |
JESSICA KOWALSKA | DROGA DO NIEBA | SORUS |
Zapraszam Was bardzo serdecznie 🤗
https://czytadlojagody.blogspot.com/2023/08/dominika-caddick-gajowy-prawda-potrafi.html
Nasz ambitny plan rozpoczęcia pracy nad dokończeniem powieści spalił na panewce, bo po posiłku na blacie stołu pojawiły się stare albumy ze zdjęciami. A jednak Demczyk zachował jakieś pamiątki… Stosy książek też należały do niego. Aż podziw, że coś umknęło uwadze wszystkowidzącym mieszkańcom wioski.
Gospodarz opowiadał mi niestworzone historie o młodzieńczych wybrykach mamy, popijał swój ulubiony trunek i palił cygaro. Nawet mi nie przeszkadzało, że nasze twarze spowijał obłok dymu. Pachniał bardzo przyjemnie, przywodząc na myśl skąpane w słońcu kubańskie plantacje tytoniu.
Początkowo bałam się, że opowiastki Janka obudzą we mnie rozdzierający smutek, okazały się jednak znakomitym sposobem na spędzenie miłego popołudnia.
Fr. książki „Gajowy. Prawda potrafi zmienić wszystko”
Dominika Caddick
Link do zakupu książki
Zapraszam Was bardzo serdecznie 🤗
https://czytadlojagody.blogspot.com/2023/08/artur-tojza-farreter-wywiad.html
– Zatem punkt piąta widzę cię pod moimi drzwiami. I nie chcę słyszeć żadnych wymówek, bo wiem od Adama, że masz „szofera” – odparła wesoło Eileen. – A teraz na poważnie: Z czym dzwonisz?
– Znalazłem trzeci napis. – Głos Damiana zmienił się w matowy, choć nie
tak chłodny jak zwykle w takiej sytuacji.
– Rozumiem. Wyślij mi zdjęcie.
– Został zrobiony czarną farbą, zapewne drukarską – kontynuował Damian
po tym, jak wysłał fotografię.
– Napis ze ściany to Ligner, czyli kłamca – odezwała się Eileen. –
Strasznie dziwnie to wygląda, jakby sprawca dawał wam aż nazbyt oczywiste
wskazówki. Jak w jakiejś grze. Wszystko przygotował, tylko nie rozumiem, po
co cały ten koszmar?
– Chyba powoli zaczynam to widzieć, ale pozwól, że zachowam to dla
siebie. Nie chciałbym cię za bardzo angażować, bo rozumiesz…
– Nie wolno ci.
– Chciałem powiedzieć, że zależy mi na twoim bezpieczeństwie –
odpowiedział z uśmiechem Damian.
– Czyli chcesz być moim rycerzem? – zagaiła zadziornie dziewczyna, a
Damian poczuł, jak robi mu się gorąco na twarzy.
– Oczywiście… to znaczy, chciałem powiedzieć… – przerwał, gdy usłyszał
w słuchawce delikatny śmiech. – Znów sobie ze mną pogrywasz.
– Wybacz, to silniejsze ode mnie.
– Ech, w każdym razie dzięki za pomoc – odparł Damian i już chciał się
rozłączyć, gdy nagle dodał: – Naprawdę to doceniam.
– Dziękuję, to miłe – odpowiedziała pogodnie. – Ale i tak masz się nie
spóźnić.
– Obiecuję. Punkt piąta – przytaknął pospiesznie, po czym usłyszał jej
śmiech i połączenie dobiegło końca.
Wpatrywał się jeszcze przez chwilę w ekran telefonu, siedząc na krawędzi
małej wanny. Eileen miała na niego jakiś dziwny wpływ, wręcz kojący. Mogła z
nim robić, co chciała, a on i tak dałby się nabrać na każde słówko.
Fr. książki „Farreter”
ArturTojza
LINK🛒 https://www.empik.com/farreter-tojza-artur,p1387723838,ebooki-i-mp3-p
Zapraszam Was bardzo serdecznie 🤗
https://czytadlojagody.blogspot.com/2023/08/grzegorz-mikoajczak-pszczelarz-wywiad.html
Zapraszam Was bardzo serdecznie 🤗
https://czytadlojagody.blogspot.com/2023/08/artur-tojza-przygoda-z-pisarstwem-wywiad.html
Teresa Fejfer Aranek
Z tomiku: Istotą jest człowiek
Wydawnictwo Sorus
🌹Narodziny🌹
Oto jest! Wyczekana, srebrzysta planeta!
Obco tu, wieje chłodem, dziwny dotyk i błysk.
Nowa przestrzeń rozbudza ciekawość człowieka,
magnetyzuje szeptem, instynktownie chce żyć!
Pierwszy krzyk – jak wołanie rozbitka na brzegu,
już zaciągnął powietrza odurzający haust,
stukot tętna i czkawka, ciepełko w krwiobiegu.
Witaj wielki – maleńki! Tak zaczął się Twój czas.
Jaki będzie? Zobaczysz w optyce odcieni;
wielokształtnych formacji postrzeganych spod rzęs,
nieskończoność, lecz życia na drobne nie zmienisz.
Masz za to kilka rzeczy, które nadają sens;
rozum, dobro i prawdę (pochodnych nie zliczę)…
Dziś lulaj, niech trwa karma!
For You – koncert życzeń.
🌹Wypominki🌹
W czas obrzędów jesiennych, osobliwie mrocznych,
zewsząd słychać lamenty, łkają wypominki.
Różańcowe paciorki jak łebki od szpilki,
łudząco podobne do deszczowych kropli.
Każda z nich się spowiada, tocząc łzawe modły
w tajemnicach bolesnych, a wiatr opowiada
głosem ducha planety,
wyjąc – chce przebłagać,
za miliony uchybień człowieka niegodnych.
Melancholie żałosne w judaszowych oknach
wymieniają prawieczne dramaty w ciemności;
Rapa Nui – pustynna Wyspa Wielkanocna,
martwy raj utracony przez duchy przeszłości,
opustoszałe miasta,
zatrute jeziora,
suche koryta rzeki,
wymordowane drzewa,
ziejące trupy fauny,
powietrze i ziemia,
odorem toksyn razi
zwyrodniała flora.
A tam wrzawa wśród stałych oprawców planety…
Rozsypują po świecie destrukcyjne ziarno
złotym cielcom w ofierze, starców i kobiety,
popijając szampanem jesiotrowy kawior.
A tu lament zawiesza na szypułkach losy,
chaotycznie spadają – na kogo wypadnie…
Układnym pełne trzosy, innym zęby w gardle,
szpetnym marom pokutnym – wypalone oczy.
🌹Równoległy🌹
Zapadam się coraz głębiej w nocny pył,
ku mojemu zdziwieniu biały jak śnieg.
Piękny widok, wspaniałe pustkowie,
próbuję wziąć głębszy oddech…
Halo! Czy jest tutaj Człowiek!
Kto kliknął option Backspace?
Jest biało, cicho, pusto, nic…
wszystko się skasowało.
Prawda, godność, wstyd,
współczucie…
Wszystko, co ludzkie.
Wyłonił się most!
Może Olmekowie
wybudowali przejście
nad Morzem Obojętności,
zacznie się wszystko od początku
i znowu wybór, lecz czas się kończy.
Stagnacja czy zapaść w Morzu Pozorów?
Tu i tu jest niestosowna – czarna wieczorowa,
a mówiłam, na drogę ma być kolor mojego życia.
Co za różnica? Chcę oddychać, to kara czy nagroda
przełamać lęk, iść do przodu – zrobić pierwszy krok
w nieznanym kierunku innego wymiaru…
🌹W niebo wpięta🌹
Łukiem położona na sklepieniu nieba
– pytasz, skąd się wzięła?
– Może to łza Boga,
lśniąca w pełnym słońcu, uwieńczeniem dzieła,
wstęgą siedmiobarwną oznaczona droga…
Jasne aureole i anielskie skrzydła
przypina artystom, muza kolorowa
stąpa po witrażach, lśni na malowidłach,
boska na ołtarzach i ludzka w alkowach.
Awal dla stworzenia dający nadzieję
na rozum i jasność w przenikaniu piękna.
Przez środek pryzmatu w dostępne przestrzenie,
także w ludzkie serca, by walkę zaciętą
na skrajnych biegunach pojednało światło,
mostem scalającym rewiry publiczne.
– Nie nazywaj innych tęczową zarazą,
każdy byt to boskie kuriozum optyczne,
więc „nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe”,
we wszechświecie będąc okruszyną marną.
Gdy czas się dopełni, życie zetrze w pyłek,
twoja ostateczność – jaką zalśni barwą?
🌹 Spotkanie z poezją🌹
Spotkałam ją przy kwiaciarni,
na berecie spał motyl,
w oczach zalanych łzami
dwie ogromne tęsknoty.
Furkoczą w lichym płaszczu
zrezygnowane skrzydła,
niby żagle bez masztu
rozpaczliwego widma.
– Coś potrzeba z kwiaciarni?
Skoczę na jednej nodze.
– Pół funta kociej karmy,
lecz chyba zgubiłam drogę…
(W jednej chwili tęsknoty
przemieniły się w potop)
– W domu czekają koty,
a wyszłam przed dziesiątą.
– Jak się pani nazywa?
Motyl wzrusza skrzydłami.
– Amnezja Nieszczęśliwa,
kupisz mi kociej karmy?
Oddam wszystko (po trochu),
On wyszedł do kwiaciarni,
jakoś tak w zeszłym roku…
– Kupisz mi kociej karmy?
On zgubił portmonetkę,
pewnie jej jeszcze szuka,
a ja ostatnią klepkę,
stara jestem i głucha.
Sama żyję na świecie;
dwa koty i Amnezja,
i motyl na berecie
na ulicy Poezja…
Dwie wstydliwe tęsknoty
drążyły płaskorzeźbę,
gwiazdy mruczały jak koty,
wieczór zmieniły w poezję,
wyczarowaną oskomę,
herbatkę w łzawy poemat,
bo kluski za mało słone,
a Jego nadal nie ma…