Magdalena Piasek
Z tomiku: Przebudzenie
Wydawnictwo Sorus
🌹Skromność🌹
Oczy pełne przepychu mamy,
Swój świat zaburzamy,
Cenzury już nie znamy.
Jak swe dzieci wychowamy?
Nagie słowiki śpiewają wciąż,
Moje ciało może oglądać tylko mój mąż.
Gwiazdy już nie wiedzą, czym błyszczą…
Wizerunkiem talent swój niszczą…
W skromności siła, niech każdy to wie!
Nie wszystko da zatuszować się…
Media powinny przykładem być,
Rozwagą i kulturą świecić.
🌹Przejście🌹
Żuczki w pędzie na betonowej ulicy,
Zaślepione, głuche w ciszy
Nad zebrami przelatują,
Jak cienie się snują.
Stukot metalu się zaczyna…
I czyja to wina?
Jak ćmy światłem zwabione
Biegniemy na oślep, nierozejrzane,
Jak zombi spowolnione…
Przejścia często nieoświetlone –
W ostatniej chwili wielki wrzask,
Za późno zobaczyłem blask.
Moja wina, a nie jego –
Niech przestroga będzie dla tego,
Co przez zebrę gna
I o świecie zapomina…
🌹Praca🌹
Wszyscy chcą kierować,
Nie ma z kim pracować.
Co się stało?
Stado wilków się zleciało!
Nie pozwól im żerować na sobie,
Niech zobaczą bratnią duszę w tobie.
W pracy jedność musi być,
Inaczej tak nie da się żyć.
Większość swego czasu spędzamy tam,
Nikt tutaj nie może zostać sam.
Jeden cel łączy nas,
Szanujmy ten wspólny czas…
🌹Miasto🌹
Piękne miasto mamy –
Wszędzie tylko bloki stawiamy.
Gdzie nie spojrzę, to widzę blok…
Czuję się, jakbym miał wyrok.
Zaparkować nie mam gdzie,
W głowie to nie mieści się!
Tutaj mamy banki, lekarzy, apteki, sklepy –
Wszystko jest bez podniety.
Drogi wyją bezustannie,
Czuję się jak na sawannie.
Czy coś w końcu zaskoczy mnie?
Bez tlenu tu skończymy źle.
🌹Świat🌹
Wszyscy mówią, że świat się zmienia…
Dajmy naszym sercom siłę istnienia.
Tak naprawdę zmieniamy się my.
I to my ten świat zmieniamy.
Natura jaka była, taka zostaje.
To my zapominamy, dlaczego on powstaje.
Ciągle chcemy czegoś nowego,
Nie szanujemy ładu dobrego.
Dziś w dobrobycie tracimy życie…
Pieniądz na szczycie
Nie dba o dobro globalne.
Co z tego, że to niemoralne?
Na dłuższą metę tak żyć nie da się,
Żadna maszyna nie zastąpi cię.
To my sami niszczymy ten świat –
Jeszcze trochę i będzie nas brak…