Wacława Leokadia Adelstein
Z tomiku: Naucz mnie fruwać
Agencja Wydawnicza Gajus
🌹Wiosenne marzenia🌹
Przez mgły woalkę i natury mocą
Różana zorza wita świat radośnie,
Na strunach zmysłów wygrywa miłośnie
Wiosenną nutkę słowik ciepłą nocą.
Wieczorem koncert orkiestry skrzypcowej,
W objęciach wiosny tańczysz z cykadami,
Figlarny zefir włosów kosmykami
Igra w poświacie nocy księżycowej.
Miłości siłą unosisz swe skrzydła,
Gdy wiatr wiosenny serenady nuci,
W obłokach fruniesz wprost w Erosa sidła.
Wiosenna miłość przeminie, nie wróci,
Zostanie tylko wspomnień nić pobladła.
Pokoju duszy zakłócą widziadła.
🌹Jesienny wietrzyk🌹
Tam, na skalniaku pachnące wrzosy
błyszczą w perełkach porannej rosy.
Cienkie niteczki babiego lata
jesienny wietrzyk misternie splata.
W jasne fiolety figlarnie dmucha,
szuka wśród kwiatów psotnego druha.
Węszy i tropi, wieje i hula,
goni robotne pszczółki do ula,
które nie bacząc na fochy jego
na tropie miodu są wrzosowego.
Ostatnie krople do ula niosą
razem z miodową poranną rosą.
Cała przyroda płonie czerwienią,
opadłe liście złotem się mienią.
W promieniach słońca co dzień na nowo
skrzą się begonie na bursztynowo.
Nagle poczułam podmuch dość silny,
w uszach gwizd jakiś i ucisk dziwny…
To ten swawolny, figlarny skrzat
moją apaszkę mi z głowy skradł.
🌹rozstania🌹
płomyk znicza
zadygotał i zgasł
niby niechcąco
zdmuchną go lekki wiatr
jak życie
co przeminęło
i tylko zadumane drzewa
nucą obumarłą ciszą
kołysankę do wiecznego snu
🌹dobre słowo🌹
jak perełki rozsypały się
i przepadły
szargane przez życie
te miłe
często niewidzialne gesty
dwoję się i troję
szukając ich wszędzie
nie będzie to łatwe
ich ślad na zawsze zanikł
na satynowej karteczce
wykaligrafowane
leżą gdzieś w kącie samotnie
i czekają
może ktoś kiedyś zatęskni
i pieszczotliwie jak klejnoty
do szkatułki schowa
nigdy go nie jest za dużo
- dobrego słowa
🌹Kolorowy świat🌹
Życie jest barwne jak tęcza,
Każdy dzień w innym kolorze,
Wybierz więc tylko swą barwę,
Steruj na szerokie morze.
Życie jest jak kalejdoskop.
Często potrzeba zachęty.
Drogę ci wskaże rozsądek,
Rzuć się odważnie w odmęty.
Wytrwale walcz z falą losu.
Gdzieś błąka się szczęście twoje.
Nocą imieniem cię wzywa,
Otwiera rajskie podwoje.
Daleko na horyzoncie
Razi twój wzrok łuna świateł,
Upiorna cisza dokoła,
Głębiny pełne widziadeł.
Wrze w porcie życie jak w ulu,
Kończy się podróż daleka,
Zarzuć kotwicę głęboko,
Przyszłość na ciebie tu czeka.
🌹dziwny ten świat🌹
marzymy o czymś,
co nieosiągalne
biegamy za czymś,
co całkiem banalne
wokół nas nieprzeparte mury
całkiem iluzorycznej natury
których architektem
my sami
zadekowani za
potiomkinowskimi wsiami