Dawno już Lunki nie było na moim blogu, a że jestem chora od kilku dni i nie miałam sił na nic. Korzystam z tego, że dziś czując się trochę lepiej i nadrabiam straty, a ona mi wciąż towarzyszy, wręcz pilnuje🐶♥️🐕 Kilka zdjęć z naszego leniuchowania, ona w roli głównej😂✌
Pozdrawiamy 🐶🤗