Jerzy Domerecki
Z tomiku: Po prostu. Wiersze dla ciebie
Wydawnictwo Warszawska Firma Wydawnicza
🌹KLAN RAPACKICH - ARTYŚCI🌹
To plemię artystyczne – aktorów, śpiewaków, malarzy, pisarzy.
Za głowę całego klanu uchodził Wincenty – aktor tysiąca twarzy.
Jeden z największych aktorów w dziejach teatru polskiego.
Z klanem Rapackich związany jest klan Bolesława Leszczyńskiego.
To zięć Wincentego, aktor, barwna postać warszawskiego światka.
Z kolei Andrzej Bogucki – wnuk Wincentego;
Pedagog, śpiewak operowy – bardzo znany z tego,
Że był pierwszym w Polsce aktorem piosenkarzem.
„Polskim Chavalierem i nastroju malarzem”
To on tuż przed wojną (proszę tego nie zapomnieć),
Był wykonawcą piosenki „Jakże szkoda lata i pięknych wspomnień…”.
🌹ZACZAROWAŁAŚ MNIE🌹
Zaczarowałaś mnie w ptaka Tatr
I teraz wznoszę się z podmuchem.
Zaczarowałaś mnie w halny wiatr,
Szalony robię zawieruchę.
Wyczarowałaś dla mnie karetę, sto koni,
Bat tęgi, długi i zwinny,
Który serce po szczytach goni
W nieznane uczuciom krainy.
Miałaś w sobie kwiat paproci
A urodę iście cygańską.
Miałaś w sobie wzór miłości;
Miłość romantyczną, pańską.
W tobie tkwiły wszystkie cechy
Uplecione z kruszców cennych;
Smutki, radości, a nawet uciechy,
Które były jak wiatr zmienny.
Miałaś oczy z wolnej toni,
Które mijały się zielonością.
Twój wzrok tak mnie uronił,
Że żyłem nieziemską miłością.
🌹JAKA JESTEŚ🌹
Jaka jesteś w mojej wyobraźni.
Jesteś we mnie – mam rozdwojenie jaźni.
Jesteś perłą srebrną z Morza Czerwonego
Jesteś skarbem z kruszcu złotego.
Ptakiem wszystkich barw z dalekiego kraju.
Nimfą morską, boginią z nieziemskiego raju.
Promieniem słonka rażącego silą.
Mym marzeniem, które się nigdy nie spełniło.
Ranną rosą okrytą srebrną wodą.
Erotyką Leśmiana, Mickiewicza odom.
Twe włosy miękkie wiatrem rozwiane
Zachęcające, by poznać rzeczy skrywane.
I usta namiętne ze znakiem zapytania,
Jakby pytały o prawo do zakochania.
Jesteś z tym wszystkim całym poematem
Ubranym w poezji przebogatą szatę,
Najszlachetniejszych kruszców, bogactwo kolorów.
Słowem – jesteś dziewczyną godną wzorów.
Ubraną w suknię białą ze śniegu skrzącego.
Na głowie wieniec ze słonka złotego
I choć masz nadzieję z przychylnością nieba.
Lecz nie jesteś tą, której mi potrzeba.
🌹LATO ODCHODZI🌹
Odchodzi lato.
Niepostrzeżenie.
W sadach bogato,
W sercach wspomnienie,
Jak u poety.
Odchodzi lato
Niestety.
Z nieba błękitem,
Z polem zielonym,
Z ciepłą nocą,
Miłym świtem.
Odchodzi – po co?
Czy nie widzicie,
Że lato ucieka
Jak górska rzeka
O świcie.
Lecz nie ma co się smucić,
Przyjdzie jesień – czar wróci.
🌹SZŁA JESIEŃ🌹
Szła jesień ociężale,
A z nią wrzesień
Październik, listopad.
Nieśli ze sobą
Radości i żale,
Trochę słońca, deszcz,
A nawet grad.
I wiatr grający jak Bach,
Stukający w szyby
Naprawdę i na niby.
🌹NIWY🌹
Jedni tęsknią za morzem.
Inni w górach są szczęśliwi.
A są tacy i to w większości,
Co podziwiają niwy.
Niwy – czyli równiny.
Płaskie lub pofałdowane.
Kształtne jak dziewczyny
Wieczorem lub nad ranem.
Stworzone w różnych kolorach.
Pocięte polami i lasem.
Zmienne o różnych porach
(Najpiękniejsze jesienią – tak nawiasem).
Tam dnie i nocą
Rzeki się toczą
Cicho i leniwie.
Więc można wypocząć
Zdrowo i szczęśliwie.
Tak więc jest rzeczą oczywistą
Mój drogi turysto,
Ze jak chcesz poznać krajobraz prawdziwy,
To szukaj doznań w krainie niwy.