Zapraszam Was bardzo serdecznie 🤗
czytadlojagody.blogspot.com
https://czytadlojagody.blogspot.com/2023/09/janusz-muzyczyszy-droga-88-usyszec-mamo.html
Nagle jego wzrok przykuła sylwetka idącej kilkanaście kroków przed nim młodej kobiety. Obcisłe dżinsy, uwydatniające baardzo zgrabną pupę, obłędne nogi, a na stopach conversy, a krótka dżinsowa kurteczka stanowiła doskonałe tło dla burzy miedzianych włosów, które przy każdym kroku falowały na jej plecach. Obie ręce zajęte miała jakimiś reklamówkami. Postanowił sprawdzić, czy z przodu wygląda równie atrakcyjnie. Przyspieszył. Gdy dogonił ją na tyle, by znaleźć się tuż za nią, nagle wydarzyło się to. Kobieta straciła równowagę i poleciała na plecy. Zareagował instynktownie, zanim do jego świadomości dotarł czyjś przeraźliwy okrzyk, skoczył do przodu i w ostatniej chwili zdążył podtrzymać jej głowę, tak aby chronić przed uderzeniem o posadzkę. Spojrzał na twarz kobiety i zaniemówił.
Paulina zamknęła oczy i zacisnęła zęby. „Żeby tylko bardzo nie bolało”, pomyślała, ale zamiast twardego spotkania z posadzką, poczuła, że głowę trzymają czyjeś ręce. Otworzyła oczy, migiem je znów zamknęła, otworzyła jeszcze raz i… Kurde, zobaczyła to samo… „To się nie dzieje!”, przemknęło jej przez myśl. „To nie ma się prawa dziać!”
- Dawid?!... – krzyknęła i nieporadnie spróbowała się poruszyć.
- Paula?!... – odkrzyknął również zaskoczony chłopak.
LINK🛒 https://sklep.muzyczyszyn.pl/produkt/uslyszec-mamo/