Zapraszam Was bardzo serdecznie 🤗
czytadlojagody.blogspot.com
https://czytadlojagody.blogspot.com/2023/10/magorzata-masowiecka-lawenda-i-gadajace.html
Wiele roślin Lawenda potrafiła już rozpoznać. Czuła się prawie jak zielona czarodziejka. Potrzebowała tylko magicznego imienia. Brat od dawna był Rumiankiem, a ona wciąż nazywała się tak zwyczajnie.
- Babciu, wymyśl coś i dla mnie! – prosiła.
Staruszka kładła dłoń na policzku dziewczynki i odpowiadała cierpliwie, patrząc na nią swoimi ciepłymi brązowymi oczami:
- Jeszcze nie przyszła pora. Pewnego dnia obie będziemy wiedziały, jakie to imię. Nie może być zwyczajne, bo i ty taka nie jesteś.
Więc Lawenda, która nadal nie była Lawendą, czekała. A czekać było trudniej, niż nauczyć się wszystkich nazw ziół rosnących na łące i pod lasem.
Fr. książki „Lawenda i gadające koty”
@Małgorzata Masłowiecka
🛒 https://www.wydawnictwolemoniada.pl/produkt/lawenda-i-gadajace-koty/