Andrzej Wróblewski
Z tomiku: Zmienność pór
Wydawnictwo Autorskie
🌹NIEZAPOMINAJKA🌹
Kiedy Ziemia wiosnę wita,
Kwiatów się pojawia świta,
Mienią nam się przed oczami
Barw różnymi odcieniami.
Jest tam kwiat, który się
Niezapominajką zwie.
Błękit on w sobie ma
I nim tak uroczo gra.
Swoją nazwą mówi nam,
By z pamięci naszej bram
Nie wyrzucać w opar mgły
Dawnych nocy, dawnych dni.
Niezapominajki kwiat
Daje nam widoczny znak,
Że tkwią w myślach słońca dwa:
W moich ty, a w twoich ja.
Małe oczko jej niebieskie
Przystrojone w rosy łezkę,
Patrząc na nas, przypomina,
By w pamięci przeszłość trzymać,
Urok tych dawnych chwil,
Trochę przestarzały styl,
Pierwszych dwóch spojrzeń czar,
Fascynacji wspólnej żar.
Swoją nazwą mówi nam,
By z pamięci naszej bram
Nie wyrzucać w opar mgły
Dawnych nocy, dawnych dni.
Niezapominajki kwiat
Daje nam widoczny znak,
Że tkwią w myślach słońca dwa:
W moich ty, a w twoich ja.
🌹WIEJSKIE OGRÓDKI🌹
Znów lato nas wciąga bez reszty
W zgłębianie wciąż nowych uroków,
Czy ciepły, łagodny to deszczyk,
Czy w słońcu leżenie na boku.
Wśród wielu tych letnich dobrodziejstw
Jest jedno, co skromnie się skrywa,
Choć niby je widać na co dzień,
Lecz nie jest to plaża ni żniwa.
To wiejskie ogródki,
Lekarstwo na smutki,
Majątek malutki,
Lecz radości moc.
Rozkwitły za płotem
Z fantazją, z polotem,
Strzelają w krąg złotem
Z niewidzialnych proc.
Wysokie spotkamy tam malwy,
Znad płotów zerkają przyjaźnie,
Gdy oczom roztoczą swe barwy,
Od razu czuć będziesz się raźniej.
Tam czuć się będziemy swobodnie,
Tam czuć się będziemy bezpieczni,
Gdy w górze dostojnie, łagodnie
Kołysać się będzie słonecznik.
To wiejskie ogródki,
Lekarstwo na smutki,
Majątek malutki,
Lecz radości moc.
Rozkwitły za płotem
Z fantazją, z polotem,
Strzelają w krąg złotem
Z niewidzialnych proc.
🌹POWRÓŻMY Z OBŁOKÓW🌹
Leżąc na łące, w niebo patrzymy,
Na którym płyną obłoki,
Jedne maleńkie, drugie olbrzymy,
Na jasnym szlaku szerokim.
W przeróżnych kształtach nam się zjawiają,
Nikt na to zwykle nie zważa,
A może warto nimi się zająć,
Może chcą nam coś przekazać?
Powróżmy z obłoków, powróżmy z obłoków,
W nich przyszłość być może nieznana,
Bo przecież tam ona z niebieskich wyroków
Tam w górze jest nam zapisana.
W porze relaksu nikt się nie trudzi,
By myśleć o tym, co będzie,
Ważna jest trawa, co upał studzi
I kwiatów woń miła wszędzie,
Lecz żeby sobie czas ten na łące
Uatrakcyjnić, umilić,
Spójrzmy w obłoki w górze płynące
W tej letniej, ulotnej chwili.
Powróżmy z obłoków, powróżmy z obłoków,
W nich przyszłość być może nieznana,
Bo przecież tam ona z niebieskich wyroków
Tam w górze jest nam zapisana.
Kochani macie również możliwość odsłuchania pięknego wiersza z tomiku "Zmienność pór" pt.: "Konwalie Eulalii"
Czyta Czarek Papaj @PoezjaMagłos
🌹JESIEŃ🌹
Jesień – to pora jest pożegnań
Z otaczającą nas zielenią,
Z tańczącym słońcem w żagli bielach,
Z motyli rojem tuż nad ziemią.
Jesień – to moment jest rozstania
Z błękitnym niebem przystrojonym
W obłoków białych długie stada
Powysyłane w cztery strony.
Jesień – to pora jest przywitań
Z szarością chmur niosących deszcze,
Z paradą wciąż zamglonych świtań
I z wiatrem, który wzmaga dreszcze.
Jesień – to czas, by się zapoznać
Na parapecie z rytmem nowym,
Który od rana słyszeć można
W kropli popisie estradowym.
Wciąż powitania i rozstania,
Gdzieś tam wysoko i nad ziemią,
Barometr w obie strony gania,
Owady brzęczą, to znów drzemią.
Nastrojów buja się huśtawka,
Gdy tak czas szybkie zmiany niesie,
A wszystko to, niestety, sprawka
Czegoś, co się nazywa „jesień”.
🌹W KRAINIE STU MARZEŃ ZIMOWYCH🌹
W krainie stu marzeń zimowych
Królują lodowe okowy,
Lecz serca tu zawsze gorące
Ramiona i dłonie pomocne.
W krainie stu marzeń zimowych
Szron sypie się siwo na głowy,
Lecz oczy tu patrzą życzliwie,
Uśmiechy na ustach tkwią żywe.
Niestety, kraina to marzeń,
W fantazji myślowej wydarzeń,
Na jawie i w sercach, i w głowach
U wielu jest aura zimowa.
W krainie stu marzeń zimowych
Szaleje wiatr zimny, sztormowy,
Lecz przy tych życzliwych tak duszach
Jest, jakby się z miejsca nie ruszał.
W krainie stu marzeń zimowych
Śnieg skrzypi pod nogą zmrożony,
Lecz kiedy żar serca go sparzy,
Jest, jakby był piaskiem na plaży.
Niestety, kraina to marzeń,
W fantazji myślowej wydarzeń,
Na jawie i w sercach, i w głowach
U wielu jest aura zimowa.
Krainę stu marzeń zimowych
Przenieśmy na grunt nasz życiowy,
By serca od zimna stwardniałe
Wrażliwe zostały na stałe.
Krainę stu marzeń zimowych
Uczyńmy narzędziem odnowy,
By słowa refrenu kąśliwe
Nie były już dłużej prawdziwe.
Niestety, kraina to marzeń,
W fantazji myślowej wydarzeń,
Na jawie i w sercach, i w głowach
U wielu jest aura zimowa.
LINK👉 https://www.bajkiwuja.pl/?fbclid=IwAR0kiIm6f9ytpDcUJj9-m8R-4c1f4LI96ZJNMjMKJWupFd1wATROcb3Z3e4