Iwona Grądzka
Z tomiku: Sztuka uwodzenia
Wydawnictwo Sorus
🌹Namiętność🌹
Namiętność rodzi się nagle, gdy stoję na ganku, czekając na
wejście ogrodnika do ogrodu. Nagle zabłysła iskra w zamglonym
ogrodzie na widok niebieskich oczu pracownika jesiennych
ogrodów. Właściciel pochmurnego nieba otwiera wrota do raju,
darmową podróż na próg Edenu, gdzie trwa zbiór owoców
późnego lata. Czy weźmie mnie ze sobą? Szanse marne, nagła
namiętność niestosowna co do miejsca, czasu i przestrzeni. Stoję
na ganku i czuję żar twych oczu, skręt jelit. Puls serca galopuje
do zatracenia, gdy zbliżasz się nagle i mnie mijasz w głębi
korytarzy francuskich ogrodów, przetartych ścieżek. Czy te rośliny
wymagają modelunku? - pytasz. Nie znam odpowiedzi na żadne
pytanie. Namiętność, na którą nie mam odpowiedzi, skazana
z góry na przegraną, a domaga się tańca miłosnego płomienia,
bliźniaczego płomienia, wyzwolenia na scenie współczesnego
baletu. Ugasi go tylko podmuch chłodnego powietrza,
nadchodzący prąd syberyjski, skandynawski, nordycki podmuch
orzeźwiającego powietrza. Bryza fiordów potrząśnie oczarowanym
ciałem, wstrząśnie rozbujałą pasją. Nadchodzący deszcz ochłodzi
rozbudzone ciało ze snu odrętwienia. Poranna rosa i gęsta mgła
ukoją gorączkę ciała, gorączkę nieprzespanej znów nocy.
🌹”Pocałunek” Radina🌹
Dla głodnych pocałunku muzeum Rodina otwiera swe
wrota piekieł Boskiej Komedii. Zaklęci w białym marmurze
kochankowie rzucają wyzwanie światu, rękawicą na pojedynek,
skandalem.
Właśnie modelka zawisła na szyi kochanka i już nigdy nie zwolni
uścisku, woli życia. Zapada się w jego objęciach, w kosmosie.
Pocałunek na granicy życia i wieczności, nieskończony
w przybliżeniu ust, w zawieszeniu, oczekiwaniu na ostatnią ucztę
smaków i zapachów, wina, boskiego nektaru młodości, raju dla
podniebienia. Miłość przejmuje władzę, para poznaje jej smak
zwycięstwa przed porażką. Bankiet zakończony orgią zmysłów.
Pocałunek z wiecznością, z nieskończonością, pocałunek życia ze
śmiercią intryguje widzów.
W muzealnym sklepie nabywają liczne kopie rzeźby z gipsu,
kamieni, marmuru, plastiku, masy perłowej. Pasjonaci sztuki
miłosnej składają usta do pocałunku.
🌹Szczęście🌹
Szczęście przychodzi powoli, chowa się po kątach, za zamkniętymi
drzwiami. Choć w zasięgu wzroku, jest dalekie, nieosiągalne,
zatopione w studni, w wodzie przeznaczenia. Bierzesz wiadro.
Przeglądasz się w cembrowinie studni. Na dnie twoje oblicze
szuka klucza szczęścia do nieskończoności.
🌹Wyzwanie🌹
Jesteś mi ciągłym wyzwaniem, krzyżówką do rozwiązania,
romansem do napisania. Na twój widok skoki ciśnienia ryzykiem
i zagrożeniem spokojnego życia. Rozsądek wzywa do ucieczki,
ratowania duszy i ciała przed wzlotami i spadkami wirującej
krwi. Nagłe chwile natchnienia prowadzą do zniewolenia duszy
i ciała. Uciekaj jak najszybciej z pola zaminowanego podstępem.
Nie zostawiaj śladów w ogrodzie ogołoconym z miłości. Gonią
mnie miłosne słowa efemerydy jak złowieszcze ptaki. Ta inspiracja
myśli nie wymaga wyjaśnienia, sprostowania. Po przypływie
pozwól na odpływ uczuć w dolinę. Ucieczka w samą porę,
choć trochę za późno, bo z uszczerbkiem na ciele fantazji. Po
twych prowokacjach powikłania bicia serca nieuchronne, umysł
wchodzi w tajny spisek z sercem, negocjuje wyjście z układu
niekomfortowego. W uszach szum dezinformacji radzi, jakie
najszybsze wyjście z tej mistyfikacji. Akcja ratunkowa trwa, pilna
ewakuacja z sieci konfabulacji narzuconej podstępnie, skrycie, bez
adnotacji faktów.
🌹Serce z kamienia🌹
Nic nie podnosi tak adrenaliny jak serce z kamienia. Zimne
spojrzenie, logiczne odpowiedzi na emocjonalne pytania. Gra
między sentymentalną damą a manipulatorem kalkulacji kosztów
umysłu i serca. Egzaltacja szuka spełnienia w pozornie chłodnych
ramionach. W jego rękach pani poznaje dogłębnie mapę swego
ciała, układ guzików ekstazy i bólu, podatność na przycisk
i dotyk, niedbałe muśnięcie. Świat emocji wariuje, wyprowadza ze
strefy komfortu. Huśtawka nastrojów rozbujała do nieba.
Dama czeka na magiczny dotyk zimnego drania. Zagadkowe
spojrzenie kryje niejawne karty. Pasjans składany ze skradzionych
serc, zawładniętych umysłów, zatrutych ciał chemią miłości. Nie
ma szans na odkrycie kart, na znalezienie asa w rękawie. Gra
pochłania graczy w oparach niepokoju, widma nadciągającej
katastrofy, szaleństwa. Gra do nieuchronnego końca w krzyżowym
ogniu spojrzeń między oprawcą a ofiarą. Dwóch graczy o wysoką
stawkę własnego konta serca i rachunku bankowego.
🌹Przebudzenie🌹
Budzę się rano z miłością na ustach, z głową w twych
pocałunkach. Przykryta kołdrą gorących słów, poematem
codzienności. Jak do tego doszło, że jesteś mi porankiem,
sygnałem dnia, rozkwitasz w południe, by pachnieć później
kawą, ciastem owocowym, podwieczorkiem, niecodziennym
poczęstunkiem? Umysł przeszedł na drugą stronę mocy, szuka
nowej konstelacji. Rytm serca, puls przeszły rekonstrukcję
w nowych okolicznościach pod mocą twego wzroku.
A to wszystko z powodu miłosnego przewrotu, nagłej weny
twórczej, inspiracji muzyką twego serca podsłuchaną na ulicy
szybkiego ruchu. Teraz ta muzyka za mną chodzi, wpadła mi
głęboko w ucho, jej ton drąży grunt pod nogami, padła na zbyt
podatny grunt, w studnię, z której czerpiesz wiadro źródlanej
wody i spijasz nowe opowieści. Ciągle mi podpowiadasz szeptem
jak sufler na scenie nowe treści, ciąg dalszy niepokojącego
scenariusza sztuki na cztery akty serca, dwie komory i dwa
przedsionki, izby otwarte gościnności.
🌹Planetarium zodiaków🌹
Dzień zaczyna swój taniec, rozpala swój płomień na prochu
poprzedniego dnia, podnosi się z ziemi i prochu jak feniks. Na
garści ziemi wznieca pożar miłości, tli się nadzieją. Jego czerwony
język zaczyna opowieści radosnej treści. Dzień, który miał być
spotkaniem z tobą, nim nie będzie, będzie rytmem Boga, Jego
oddechem w stworzenie, dotykiem boskiej dłoni, w której tli się
czas i przestrzeń. Wszechświat w boskiej konstelacji, mgławice
kurczą się i rosną, gwiazdy i pulsary, mnogie księżyce zaczynają
obroty wokół własnej osi, ruchy wirowe wokół obcych planet, ich
szepty niezgłębione, zatopione w toni muzyki sfer.
W planetarium ziemskim obiekty niebieskie, roztańczone
pod kopułą nieba. Planetaria otwierają wrota na pokaz tańca
planet w konfiguracjach i układach niebieskich w obrazach
trójwymiarowych, laserowych. Obroty Słońca, Księżyca,
Ziemi, planet na orbitach w zmiennych konstelacjach między
światłem i mrokiem. Dla obserwatorów nieba pantomima
znaków zodiakalnych, dwanaście figur charakterologicznych
w niekończącym się spektaklu, w teatralnym przedstawieniu
światła i cieni odbija w lustrze mgławic niespokojne, ludzkie
stworzenia, ich serca głodne miłości, zawsze nienasycone.
LINK🛒 https://sorus.pl/produkt/sztuka-uwodzenia/