Musiała się zdrzemnąć, śniąc o hrabim i dzieciach, które mu urodzi, otworzyła oczy, wydawało jej się, że ciągle jeszcze śni, bo oto hrabia stał przed nią. Widziała go jak przez mgłę. Naglę, na widok wyrazu jego twarzy, gwałtownie wróciła do rzeczywistości.-Czyje to dziecko ?-Jego głos brzmiał ostro i nie tylko przeszył otaczającą ich ciszę, ale niósł się po lesie postrzępionym echem.