Avatar @magdag1008

Maggie w książkach

@magdag1008
29 obserwujących. 42 obserwowanych.
Kanapowicz od 3 lat. Ostatnio tutaj 3 dni temu.
maggie_w_ksiazkach
Napisz wiadomość
Obserwuj
29 obserwujących.
42 obserwowanych.
Kanapowicz od 3 lat. Ostatnio tutaj 3 dni temu.

Blog

poniedziałek, 18 listopada 2024

Post patronacki ,,Z diabłem pod ramię"

PREMIERA
 
,,Z diabłem pod ramię"
Cykl: Psychopaci z Areny Śmierci (tom 1)
Thriller / dark romans
Premiera 18-11-2024
Wiek 18+
 
Dziś premiera!!!
 
Karolina gratuluję Ci tej historii, która była dla mnie czymś zupełnie innym. Mimo że przeczytałam mnóstwo brutalnych thrillerów, ta książka zrobiła na mnie nie małe wrażenie. Aż się boje co Ty wymyślisz w kolejnym tomie
 
Życzę Ci dużo sukcesów i żeby nasz Diabeł znalazł wielu zwolenników
Oczywiście dziękuję Ci za zaufanie i za to, że powierzyłaś mi swoją książkę
 
A dla Was wybrałam fragmencik.
Ciekawa jestem czy znajdziecie odwagę, żeby przeczytać mroczną historię Amber i Jamesa.
 
 
 
Spacer był niejako ukojeniem nerwów po wydarzeniach z nocy. Trzymając się za ręce, szliśmy wzdłuż jeziora, niemal w kompletnym milczeniu. Nie wymieniliśmy wielu zdań podczas obiadu, tylko kilka nic nieznaczących o pogodzie czy wspólnym wyjściu. Chciałam już stamtąd wyjechać, chociaż dzień wcześniej zachwycałam się widokiem kolorowych liści, błyszczącej tafli jeziora czy wysokich gór dookoła. Do tej pory nie zdawałam sobie sprawy, jak malownicze są okolice Seattle. Teraz kojarzyły mi się jedynie z okropieństwami, jakie spotkały mnie z ręki męża. Dla niego pastwienie się nad kobietą, która błaga o litość, to coś zupełnie normalnego. Ja na samą myśl miałam mdłości. Ból, jaki pozostał po tej zabawie, nie pozwalał o sobie zapomnieć (...)
Usiedliśmy na zwalonym drzewie, aby pooglądać spokojną toń wody. Mężczyzna objął mnie ramieniem, a ja oparłam o nie głowę. Pocałował mnie w czoło, aby chwilę potem westchnąć z ulgą. Głaskał wymownie udo, przez co dostałam kolejnych dreszczy. Spazmatycznie zadrżałam, mój oddech się spłycił, a ja sama próbowałam nie zemdleć z nerwów.
- Nie bój się - szepnął
- Nie boję. Po prostu jest mi zimno - łgałam.
-Amber, maleńka, przecież widzę, jak się boisz. Powiedz to (...)
-Tak, boję się, okropnie. Jestem przerażona na myśl o tym, co... - Przerwałam. Pod zaciśniętymi powiekami zakręciły się łzy. - O tym, co mogłeś mi zrobić. Wiedziałam, że jesteś brutalny, bo biłeś mnie wcześniej, ale to... to było coś okropnego, o co cię nie podejrzewałam. Mieliśmy się kochać, czekałeś na to latami, a jak przyszło co do czego, to związałeś mnie (...) Do tego ten krzyk i duszenie. To naprawdę sprawiło ci przyjemność? - spytałam jękliwie.
Zasłoniłam dłońmi twarz, aby ukryć swoją trwogę.
- Już tego nie zrobię. - Wtulił mnie w siebie i pocałował we włosy. - Obiecuję, tylko spójrz mi w oczy i przestań się bać.
- Nie mogę, muszę to przetrawić.
- Im szybciej pogodzisz się z tym, co miało miejsce, tym prędzej będziemy cieszyć się sobą.
- A co, jeżeli znowu zrobisz to samo? Wiem, że obiecałam to przetrwać dla ciebie, ale to trauma. I z każdym kolejnym razem będzie mi trudniej.
- Nie zrobię tego, obiecuję, a ja zawsze dotrzymuję słowa. Obiecałem się tobą zająć. Wykształcić cię, a nawet się z tobą ożenić...
- I obiecałeś również, że nigdy mnie nie skrzywdzisz.
- Wiem, to chwila słabości. To nie miało tak wyglądać. Z tobą miało być inaczej. Nie umiem wytłumaczyć dlaczego. Chyba wciąż nie dociera do mnie, że ja cię naprawdę... kocham. - Nie odpowiedziałam. Zwróciłam wzrok na spokojną wodę, wtulona w ramię męża. Jego serce biło naprawdę mocno. Zawiał chłodniejszy wiatr, przez który się wzdrygnęłam i schowałam szczelniej w jego objęciach. Prędko zdjął skórzaną kurtkę i mnie nią okrył.
-Przepraszam, maleńka - wyszeptał ponownie do mojego ucha
Miałam wrażenie, że to wciąż sen, w którym czynnie biorę udział, a James jest tylko na ten jeden moment tą złą postacią. Głaskał moje włosy, kiwał nas na boki, całował co kilka chwil bujne loki. Był taki jak dawniej, gdy się poznaliśmy, zanim zaczął świrować.
 
 
 
poniedziałek, 18 listopada 2024

Post patronacki ,,Z diabłem pod ramię"

,,Z diabłem pod ramię"
Cykl: Psychopaci z Areny Śmierci (tom 1)
Thriller / dark romans
Premiera 18-11-2024
Wiek 18+
 
Z pewnością już wiecie, że ta historia nie jest cukierkowa i pogodna. To mroczna historia o bólu, o walce ze swoimi demonami i trochę jednak chorej miłości. Jednak mimo tego wszystkiego to naprawdę świetna książka, którą już możecie kupić w Empiku.
Przygotowałam dla Was fragment, w którym Amber i James są już małżeństwem, to ich weekend po ślubny. Oj dużo się tu wydarzyło...
Zapraszam na fragmencik
 
 
 
Sen był przyjemny i regenerujący dokładnie taki, jakiego potrzebowałam. A mimo wszystko słyszałam jakieś szmery, głos szepczący do mojego ucha słowo przepraszam, ale się nie wybudziłam. Musiałam zebrać siły, bo kto wie, jakie katusze szykuje dla mnie ponownie James. Za niesubordynację oraz chwilę słabości mogłam stracić życie. Ten mężczyzna ma zachwianą równowagę psychiczną, dla której stałam się słabością, a przez którą zwyczajnie pękł. Ta konkretna myśl zbudziła mnie w ułamku sekundy.
Usiadłam na łóżku. Sapałam głośno, jakbym wybudziła się z koszmaru. Rozejrzałam się zdezorientowana po pustej sypialni - Jamesa nie było. Przez małe okienko w dachu do pomieszczenia wpadały promienie słońca. Okryłam się, a wszystko przez wstyd, który był chyba gorszy niż ból poranionego ciała. Wciąż byłam naga, poobdzierana oraz skrzywdzona przez osobę, która miała być dla mnie oparciem (...)
Zaczęłam płakać, a mój szłoch był głośny, jakby miało to dać upust cierpienia. Usłyszałam skrzypienie schodów, po których ktoś wchodził na górę. Szybkimi ruchami przecierałam twarz, aby James nie widział łez spływających z moich oczu.
Stanął przy barierce ubrany w dżinsy oraz koszulkę. Jego mina była bezcenna, pełna wstydu i smutku. Obserwował, jak walczę z mimowolnymi łzami, wciąż wartko płynącymi po policzkach. Zaczęłam się trząść, bo nie wiedziałam, co mężczyzna ma zamiar zrobić w dalszej kolejności (...)
James podszedł niepewnie w moją stronę. Uważnie śledziłam każdy jego krok. Stanął po mojej prawej, do końca nie wiedział, jak ma się zachować. Wytarłam mokre policzki, zacisnęłam zęby i uśmiechnęłam się, jednocześnie wystawiając w jego stronę dłoń. Przyjął ja następnie objął mnie i przytulił. Odetchnęłam, gdy pocałował moje usta w ten sam cudowny i delikatny sposób co zawsze. Trwało to dłuższą chwilę, po czym ponownie wtulił się we mnie.
- Nie chciałem.
- Nie się nie stało - kłamałam, bo w rzeczywistości czułam się moralnie dotknięta.
- Stało, dobrze wiesz. Nie tak to miało być, nie tak. Obiecałem ci i nie dotrzymałem słowa, a ty... a ty znosiłaś to tak dzielnie.
- Wiesz, że zniosę dla ciebie wszystko - Głaskałam jego włosy, gdy tulił się w moje ramię. - Jak będę musiała, zrobię to ponownie.
- Nie! Nigdy więcej, przysięgam na wszystko, nigdy więcej ci tego nie zrobię - zapewnił z paniką w głosie, głaszcząc moją twarz. - Nie musisz robić tego co ja, znosić chorych instynktów (...)
Uśmiechnęłam się lekko, a kolejna łza spłynęła po moim policzku (...)
Nie wierzyłam w zapewnienia Jamesa, że to koniec jego chorej zabawy. Nawet jeżeli coś w nim pękło, to tylko kwestia czasu, aż ponownie mnie skrzywdzi w jakiś okrutny, dotkliwy sposób. Teraz udało się zapanować nad demonami, a co będzie potem, gdy sam seks pod kołderką, w ciszy i przy świecach nie wystarczy? (...) Fizycznie nie byłam aż tak skrzywdzona jak psychicznie rozbita niczym szkło, bo koszmar zwany małżeństwem z psychopatą dopiero się rozpoczynał.
 
 
poniedziałek, 18 listopada 2024

Wywiad z Dianą Jemielita

 
Dziś chciałabym Wam przedstawić ciekawą osóbkę. Tym razem poznacie debiutującą Dianę, która napisała naprawdę świetną książkę. Do tego to naprawdę super kobietka. Ile już przegadałyśmy i prześmiałyśmy czasu na czatach Dlatego pomyślałam, że wyciągnę z niej troszkę informacji, z którymi podzielę się z Wami.
Zapraszam Was zatem do naszej rozmowy.
 
 
 
Cześć Kochana!!! Dziękuję że znalazłaś czas dla mnie i zgodziłaś się na wywiad. Jesteś debiutantem na rynku wydawniczym i jestem pewna, że nie wszyscy o Tobie wiedzą. Na początek powiedz kim jest Diana Jemielita? Co robisz gdy nie piszesz? Gdzie w ogóle pracujesz? Czym się interesujesz oprócz pisania książek?
Cześć Madziu. To ja dziękuję, że zechciałaś ze mną rozmawiać Przez ostatnie dziesięć lat pracowałam w korporacji. Z czasem zaczął mnie męczyć natłok obowiązków i ciągły stres, więc zmieniłam pracę. Obecnie pracuję w biurze W wolnym czasie lubię obejrzeć dobry film, przeczytać książkę. A jak mam więcej czasu uwielbiam podróżować. Nie ma różnicy czy to krótki wypad w góry, czy dłuższy wyjazd za granicę.
 
Też lubię podróżować, szczególnie w góry Zrobiłam mały research o Tobie a przynajmniej próbowałam Dowiedziałam się, że wydanie swojej książki, było jednym z Twoich marzeń. Masz jeszcze jakieś?
Hm… to może trafienie szóstki w totolotka <śmiech> A tak serio, to chyba po prostu chciałabym być szczęśliwa.
 
Życzę Ci, żeby to marzenie się spełniło. A skąd wziął się pomysł na ,,Bezdusznego psychopatę"?
Podobno zawsze miałam bujną wyobraźnie Pomysł rodził się stopniowo w mojej głowie. Czytając jakąś książkę, często miałam jakieś inne pomysły na poprowadzenie wątków głównych bohaterów… Jako dziecko brałam udział w różnych konkursach polonistycznych. Czasami nawet coś wygrałam, ale kiedy zaczęłam pisać ,,Bezdusznego…” nie sądziłam, że kiedykolwiek książka będzie wydana. Pewnego dnia usiadłam przed komputerem i napisałam kilka pierwszych rozdziałów, postanowiłam opublikować je na wattpadzie. Nie przypuszczałam wtedy, że książka zyska takie grono czytelników. Wyświetlenia wzrastały, a ja w końcu zaczynałam pisać dla kogoś. Sprawiało mi to mnóstwo satysfakcji. Dopiero kiedy skończyłam pierwszą część postanowiłam wysłać propozycję do wydawnictwa. Bardziej chyba dlatego, żeby mieć czyste sumienie. Bo w końcu poświęciłam temu sporo czasu, więc szkoda byłoby nie spróbować. Natomiast nie robiłam sobie wielkich nadziei. No ale udało się:D
 
Muszę przyznać, że wyobraźnia Cię poniosła, ale oczywiście w tym pozytywnym aspekcie. Napisałaś naprawdę świetną książkę. Możesz nam w kilku zdaniach streścić fabułę? To oczywiście dla tych którzy jeszcze Cię nie znają.
Opis wydawcy idealnie streszcza fabułę. Natomiast w skrócie jest to romans mafijny opowiadający o młodej kobiecie, której życie ojciec zastawił u bardzo niebezpiecznego człowieka. Jednak dług ma tutaj niewielkie znaczenie. Michaelowi chodzi o coś zupełnie innego. Motywem przewodnim jest zemsta.
Relacja między nimi rodzi się powoli. Jest trochę jak sinusoida. Coś ich do siebie przyciąga, jednocześnie oboje wiedzą, że nie mogą sobie pozwolić na jakiekolwiek uczucia względem siebie.
 
Michael to złożona postać. Jest psychopatyczny, ale głęboko w środku jest chłopcem szukającym prawdziwej miłości. Powiedz nam czy stworzenie go było trudnym zadaniem?
Chciałam, aby Michael był bardzo złożoną postacią. Mam nadzieję, że chociaż w części mi się to udało. Jest nawet w książce takie stwierdzenie ,,Nikomu nie udało się przebić przez jego pancerz. On ma tyle warstw, że nawet gdybyś do końca życia próbowała, to by ci się nie udało” - Czy jakoś tak:D Te słowa doskonale go opisują. To jest mężczyzna pełen sprzeczności. Niby psychopata, ma też pewne cechy człowieka w spektrum autyzmu. Z drugiej strony jest też człowiekiem, któremu życie dało mocno w kość, i to właśnie trauma, jaką przeżył go ukształtowała.
 
Dodatkowo drugą postacią, którą trudno było mi stworzyć była Camila. Może wydawać się to dziwne, bo niby jest to bohaterka drugoplanowa. Ma ona jednak spory wpływ na to, co dzieje się w życiu głównych bohaterów ( a w drugiej części będzie miała jeszcze większy). Chciałam żeby była charyzmatyczna, a jednocześnie zupełnie inna niż Julia. Trudno na początku stwierdzić, czy Camila jest pozytywną postacią w tej książce. Nie jest przecież nieskazitelna, a jej życiorys jest hm… ,, dość różnorodny”...Nie wiem czy to dobre określenie < śmiech>, ale Ty wiesz co mam na myśli, bo czytałaś książkę. Taką postać drugoplanową, wbrew pozorom, trudno jest wykreować.
 
Faktycznie Camila też jest ciekawa, mówisz, że w drugim tomie będzie jej więcej. Hmmm to ciekawe... Wrócimy do głównych bohaterów, Julia. Ona z kolei jest młodą dziewczyną, która została pozbawiona prawa decydowania o własnym życiu. Skąd zaczerpnęłaś pomysł na jej postać?
Chciałam, żeby Julia była zwykłą dziewczyną. Z jednej strony młodą i niedoświadczoną, więc mającą prawo do tego, aby popełniać błędy lub błędnie odczytywać rzeczywistość. Z drugiej strony chciałam stworzyć postać, która ma swoje zdanie i nie boi się go powiedzieć na głos. Nie lubię, kiedy bohaterki książek boją się własnego cienia. W prywatnym życiu też nie przepadam za takimi osobami, stąd może pomysł na postać Julii.
 
Ja też lubię takie charakterne i twarde babeczki. Wiem, że napisałaś drugi tom tej historii i był do niedawna dostępny na wattpadzie. Niestety nie zdążyłam tego przeczytać, ale wiem że jest na co czekać. Możesz nam zdradzić co będzie się działo dalej? Czy Michael i Julia zrozumieją własne uczucia i będą razem?
Nie będzie to takie proste. W drugiej części naprawdę dużo się zadzieje. O ile pierwsza połowa książki jest klasycznym romansem mafijnym, o tyle druga połowa może doprowadzić człowieka do łez. Jak to mówią, karma wraca, więc ona wróci do Michaela z podwójną siła. Pytanie tylko na ile sytuacje opisane w książce zmienią tego człowieka. Na to pytanie niestety nie odpowiem Julii też świat się zawali. I nie mówię tutaj o rozstaniu tej dwójki ani o krzywdzie jaką wyrządził jej Michael. Już jestem cicho, więcej nie zdradzę.
Uważam, że druga część opowiada historię dwójki ludzi, których bardzo dotknęło życie. To życie zaczyna im się walić, więc oboje muszą mocno zmienić swój sposób postrzegania świata i zdecydować, co tak naprawdę jest ważne. Wyznaczyć priorytety. Bo gra będzie się toczyła o życie jednego z nich. Dosłownie. I odpowiadając na kolejne pytanie - Nie, nie będzie porwania.
 
Hahaha uprzedziłaś mnie. W każdym razie widzę, że jest na co czekać. Obyśmy nie musieli czekać zbyt długo. Wkrótce będziemy robić podsumowania mijającego roku. Powiedz nam jak podsumujesz swój rok?
Był bardzo intensywny. Ale podobało mi się to. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie jeszcze ciekawiej.
 
A plany na nowy rok? Zdradzisz nam coś?
Nie chcę nic planować. Nauczyłam się tego nie robić, żeby potem się nie rozczarować. Zobaczymy, co przyniesie czas. Mam nadzieję, że będę trzymała w ręku co najmniej jeszcze jedną książkę, na której będzie widniało moje imię i nazwisko
 
Dziękuję Ci za poświęcony czas. Było mi niezmiernie miło, że mogłam Cię poznać i być patronem Twojej pierwszej książki. Życzę Ci samych sukcesów wydawniczych i na pozostałych płaszczyznach Twojego życia. Zdróweczka też Ci życzę duuużo No i czekam na kolejną książkę z Twoim nazwiskiem
Ja też Ci Madzia bardzo dziękuję. Jesteś wspaniała. Potrafisz dopingować, pocieszać, czasami mocno postawić do pionu. Dodatkowo jak mam problem z jakąś grafiką, to mogę się do Ciebie zgłosić - a sama wiesz, że nie jestem w tym najlepsza < śmiech> Mam nadzieję, że to czego mi życzysz się spełni, ale nie dziękuję, żeby nie zapeszyć < śmiech> Ja Tobie też życzę dużo sukcesów. W życiu prywatnym i zawodowym.
 
Dziękuję za miłe słowa. Wiesz, że jak mogę i potrafię to zawsze pomogę
A Was moi mili Czytelnicy zapraszam do poznania debiutanckiej książki Diany. Uwierzcie mi, że nie czuć w niej ręki nowicjusza. Książka jest dopracowana w każdym calu. To świetna historia, którą polecam Wam z całego serca.
 
 
 
czwartek, 14 listopada 2024

Zapowiedź patronacka ,,Alan"

,,Alan"
Seria: Detektyw t4
literatura obyczajowa, romans
Premiera 2024-12-07
 
 
Przedstawiam Wam książkę, na którą czekałam, bo czułam, że ta seria nie może się tak po prostu skończyć. Jako dumna patronka spieszę ogłosić że już za nie cały miesiąc będziemy świętować premierę ,,Alana" Marceliny Baranowskiej, finałowego tomu serii Detektyw.
 
Śmiało mogę powiedzieć, że to jedna z lepszych książek jakie czytałam w ostatnim czasie. Zakochałam się w niej już od pierwszych stron. Ta książka zmiotła mnie z planszy na całe popołudnie. Jest tutaj wszystko co musi mieć dobra książka, czyli rewelacyjnie poprowadzoną fabułę i ogrom emocji, ale takich, że wylew łez gwarantowany. Nie muszę pisać, że bohaterowie są świetnie wykreowani, z resztą jak w każdej książce Marceliny. Zakończenie wbija w fotel, więc macie na co czekać!
 
Na dziś już nic więcej nie powiem na temat ,,Alana", ale wkrótce przyjdę do Was z fragmentami książki, ale póki co podrzucam Wam opis wydawcy.
Zobaczcie, czy nie zapowiada się to świetnie?
 
   
 
🔸🔸🔸🔸
 
Opis wydawcy
 
Alan Wojkiewicz stara się zostawić za sobą burzliwą przeszłość, prowadząc firmę sprzątającą w Gdyni. Wszystko zmienia się, gdy poznaje Idę Nowacką – młodą kelnerkę, której życie toczy się wokół pracy i małego mieszkania. Gdy jedno dramatyczne wydarzenie stawia Alana w roli jej obrońcy, między nimi rodzi się niespodziewana więź.
 
Ida ma jednak sekret, który może zniszczyć to, co chcą razem zbudować. Alan, próbując ją chronić, staje przed wyzwaniem, które zmusza go do zmierzenia się z własnymi demonami.
 
Różnica wieku, tajemnice i niebezpieczeństwo, które wkrada się w ich życie, wystawią na próbę ich uczucia. Czy Alan i Ida odnajdą w sobie siłę, by zmierzyć się z prawdą, zanim będzie za późno?
 
🔸🔸🔸🔸
 
czwartek, 14 listopada 2024

Zapowiedź recenzencka ,,Reborn"

,,Reborn"
literatura obyczajowa, romans
Premiera 24-10-2024
 
Czy chcielibyście dostać od losu drugą szansę? Gdybyście mogli, co zmienilibyście?
 
Sama zastanawiałam się nad tymi pytaniami. Póki co w moim życiu idealnie nie jest, ale gdyby nie to wszystko, nie byłabym w tym miejscu, gdzie jestem teraz. W takim układzie nie zamieniłabym nic.
 
Już wkrótce poznam Karolinę, która dostała drugą szansę od życia. Jestem bardzo ciekawa czy ją dobrze wykorzysta. Mówię oczywiście o bohaterce ostatniej książki Agnieszki Kowalskiej - Bojar ,,Reborn". Niedługo zatopię się w świecie Karoliny, a na razie podrzucam Wam opis wydawcy.
 
 
 
 
Opis wydawcy
 
Słodko-gorzka historia o drugiej szansie. Karolina ginie w wypadku samochodowym, który prawdopodobnie zaaranżował jej mąż wraz z kochanką. W momencie śmierci uświadamia sobie, jak bardzo jej życie było bezsensowne, nijakie i smutne. I wtedy los postanawia dać jej okazję, aby wszystko zmieniła. Budzi się kilka miesięcy wcześniej, we własnej sypialni, ze świadomością, jaka będzie jej przyszłość, jeśli ona sama nie zdecyduje się na działanie.
 
Postanawia walczyć, a zaczyna od złożenia pozwu rozwodowego oraz zemsty na tych, którzy przyczynili się do jej śmierci.
I wtedy sprawy przybierają całkiem nieoczekiwany obrót, chociaż Karolina szybko uświadamia sobie, że przeznaczenie zawsze walczy o to, aby wrócić na właściwe tory.
A ty, co byś zmieniła, gdy los dał ci drugą szansę? I czy jesteś pewna, że to by się udało?
 
 
 
czwartek, 14 listopada 2024

Zapowiedź patronacka ,,Świetny Mikołaj"

,,Świetny Mikołaj"
Romans
Premiera 06-12-2024
 
Przedstawiam Wam jeden z moich ostatnich patronatów w tym roku. Otóż 6 grudnia nakładem Studio Litera Invent, ukaże się najnowsza książka Heleny Leblanc ,,Świetny Mikołaj". Będzie to historia Mikołaja, który pozna siłę kobiecego uroku 😅 Jesteście ciekawi co to za kobieta usidliła naszego zadufanego w sobie Mikołaja?
 
Dziś zostawiam Wam tylko opis wydawcy, ale wkrótce wrócę z fragmentami książki ❤️
 
 
 
🔸🔸🔸🔸🔸
 
Opis wydawcy
 
„Możecie nazwać mnie Grinchem albo Scrooge'em, ale żadne z tych określeń nie zrobi na mnie wrażenia. Przywykłem do inwektyw. Jestem prawnikiem.”
 
Radca prawny Michał Myszkowski prowadzi własną kancelarię i musi zmierzyć się z pierwszym poważnym problemem w swojej karierze: skandalem wywołanym przez zaginionego biznesmena, z którym współpracował. To dla niego nie tylko sprawa honorowa, ale i kwestia zawodowej reputacji. Poza sferą zawodową mężczyzna koncentruje całe życie wokół własnych potrzeb. Traktuje kobiety instrumentalnie i nie ma ochoty na związki.
 
Michał nie lubi końca roku. Wzdryga się na myśl o świątecznych piosenkach, płynących z głośników. Nie widzi w świętach nic dobrego. Irytują go zaproszenia na jasełka i ignoruje każdą prośbę o pomoc. Samolubny prawnik mógłby podać sobie rękę i z Grinchem, i ze Scrooge’em. Niespodziewanie jednak w jego życiu pojawia się tajemnicza Tilda, która żąda od niego niemożliwego. Jest tak niezwykła, że pierwszy raz w życiu Michał czuje się… bezbronny.
 
🔸🔸🔸🔸
 
czwartek, 14 listopada 2024

Zapowiedź recenzencka ,,Wybraniec Odyna"

,,Wybraniec Odyna"
Cykl: Saga o Ragnarze (tom 1)
powieść historyczna
Premiera 05-11-2024
 
Nigdy nie czytałam nic o Wikingach Kiedy Daniel zaproponował mi do recenzji swoją najnowszą książkę, zgodziłam się. Uznałam, że to będzie ciekawa książka, a że warto wychodzić ze swojej strefy komfortu, stwierdziłam, biorę!
 
Książka premierę miała kilka dni temu. Znacie? Macie w planach?
 
 
 
 
Opis wydawcy
 
Tak oto rodzi się legenda najsłynniejszego władcy wikingów!
 
Ragnar od najmłodszych lat chce być największym z największych. Jest dopiero trzeci w kolejce do tronu, ale po swojej stronie ma nieposkromioną ambicję i przychylność bogów. Wszak sam Odyn przepowiedział mu przyszłość, o jakiej inni mogą jedynie marzyć! Korony pragną jednak także inni potomkowie Sigurda Hringa. Jakie piętno na przyszłym władcy wywrze bratobójcza walka?
 
Zanim przyjdzie sięgnąć po władzę, Ragnara czekają krwawe boje. Pomóc mu w urzeczywistnieniu planów ma wyprawa po łupy do krainy Słowian. Tamtejsze chwalebne zwycięstwa okupione zostaną zarazem srogimi ofiarami. Krew Danów obficie użyźni najechane ziemie, a liczne stosy pogrzebowe rozświetlą niebo.
 
Trzeba też będzie zetrzeć się z Norwegami. Być może oni stoją za serią zamachów na duńską rodzinę królewską. Trupy na obu dworach wyznaczą im mroczną ścieżkę w przyszłość. Ta musi doprowadzić do wojny, która zaleje zatokę Hedeby. Na jej szerokie wody wypłyną liczne łodzie, wojownicy, a idąca ramię w ramie ze zdradą śmierć pochwyci w kościste ramiona niezliczone zastępy wojowników. Obydwa królestwa poniosą olbrzymie i bolesne straty. Które wszak ucierpi bardziej?
 
 
 
czwartek, 14 listopada 2024

Wywiad z Heleną Leblanc

Postanowiłam w tym miesiącu troszkę urozmaicić moje posty Zaplanowałam kilka wywiadów, z kilkoma świetnymi autorkami. Będą to dziewczyny, które mają już kilka lub kilkanaście książek na swoim koncie, ale także obiecującą debiutantkę. Mam nadzieję, że będzie się Wam je przyjemnie czytało.
 
Na pierwszy strzał wywiad z Helenką Leblanc. Miałam przyjemność patronować dwóm z trzech części trylogii ,,Złego". Za niecały miesiąc będzie premiera kolejnej książki Helenki z moim logo na okładce Tak cieszę się na naszą kolejną współpracę. Uwierzcie mi, że ta kobieta pisze tak, że chce się to czytać, a kartki same uciekają. Kto nie zna książek Heleny, to musi szybko nadrobić.
 
Zapraszam Was już na wywiad, w którym porozmawiamy przede wszystkim o Złym.
 
 
 
Cześć Helenko! Dziękuję Ci, że zgodziłaś się na nasz wywiad. Tym bardziej, że w pędzie dzisiejszego świata, nie jest to prostym zadaniem. Jesteś autorką 10 książek (wkrótce pojawi się 11), tak sprawdziłam to na Lubimy Czytać, mimo to mogą pojawić się osoby, które Cię nie znają. Dlatego na początek powiedz nam coś o sobie? Kim jesteś, czy pracujesz na etacie, jeżeli tak to co robisz zawodowo.
Jestem kobietą po czterdziestce, która ma duszę nastolatki (śmiech). Przez dwanaście lat pracowałam w urzędzie i pod koniec strasznie się tam męczyłam. Zresztą doświadczenia z pracy w administracji samorządowej przewijają się w kilku moich powieściach (wydanych i nie). Obecnie pracuję w korporacji w obsłudze klienta zagranicznego, mam klientów francusko- i włoskojęzycznych, czasem wykorzystuję angielski, a jeszcze rzadziej hiszpański. Jak łatwo się zorientować, znam parę języków… A ponieważ mam czwórkę dzieci i kredyt na dom, praca na etacie jest koniecznością.
 
Niestety taka prawda, że mając rodzinę, trzeba pracować, by dać dzieciom odpowiednie warunki do życia i rozwoju. Ale powiem Ci, że jestem pod wrażeniem Twojej znajomości języków, wow znasz ich aż tyle!!! Zdradź mam jeszcze swoje zainteresowania? Co lubisz robić, a czego nie?
Uwielbiam uczyć się języków i poznawać inne kultury. W związku z tym lubię moją obecną pracę. Moją pasją naukową jest europeizacja. Nie będę was zanudzać, pokrótce to badanie wpływu Europy na (i tu można wstawić cokolwiek). Interesują się też filozofią i psychologią. Uwielbiam śpiewać i grać na instrumentach, ale od kilku lat najwięcej czasu poświęcam na pisanie i wydawanie książek. Czego nie lubię? Zajęć domowych poza gotowaniem (westchnienie)
 
Nie dość, że znasz tyle języków, to śpiewasz, grasz na instrumentach i do tego piszesz książki. Jesteś wszechstronnie uzdolniona! Ale porozmawiamy o książkach. Jesteś autorką romansów. Powiedz nam dlaczego właśnie ten gatunek?
Ja bym nie powiedziała, że piszę typowe romanse, za to w każdej mojej książce zdecydowanie musi być wątek romantyczny. Uważam, że to właśnie miłość jest spriritus movens, czynnikiem napędzającym ludzi do zmian i pracy nad sobą.
 
W sumie masz rację, że z miłości ludzie są w stanie zmienić nawet siebie. Nie chciałabyś wypróbować się w innym gatunku?
Chciałabym i próbuję. Na moim koncie Wattpad można znaleźć nawet fantasy i science-fiction. A jednak najwięcej czytelników mają komedie romantyczne i romanse mafijne (westchnienie).
 
Ostatnio jest faktycznie wydawanych mnóstwo właśnie romansów różnej maści. Możesz nam przedstawić nam w skrócie swój dorobek literacki?
W skrócie? Okej…
„Mój mechanik” – komedia romantyczna z wątkiem dorosłych dzieci alkoholików oraz offroadu (2022); „Namiętność bez granic” – komedia romantyczno-erotyczna z wątkami międzynarodowymi (2022);
„Strażnicy. Z miłości do Mont Blanc” i „Strażnicy. Bratnie dusze” – dylogia obyczajowa z akcją osadzoną we Francji u sto Mont Blanc (2022);
Trylogia Kalabria – „Zły”, „Zły. Odrodzenie” i „Zły. Przebudzenie” – romans obyczajowy z wątkiem kryminalnym (mafia) z akcją we Włoszech (2023/2024),
trzy opowiadania w antologiach tematycznych („Taki dziki zachód” 2022, „Gorąca trzydziestka” 2023 i „Gorąca trzydziestka. Za mundurem…” 2024);
„Świetny Mikołaj” – opowieść świąteczna z wątkiem autyzmu (premiera listopad 2024).
Mam już plany wydawnicze na przyszły rok, więc będzie się działo.
 
Aż wstyd się przyznać, że części z nich nie znam. Mam co nadrabiać!! Poznałam Cię przy promocji trylogii Kalabria. To romans mafijny. Powiedz mi dlaczego mafia?
Z historią „Złego” wiążą się dwie kwestie: moja miłość do Włoch, ich języka, kultury, historii i kuchni oraz… zupełny przypadek. Po prostu trafiłam kiedyś na ciekawy artykuł na temat mafii zwanej ‘Ndrangheta, która królowała niepodzielnie w Kalabrii, aż jeden z jej szefów trafił za kratki, zdradzając swoją Rodzinę. Stąd tylko był krok do wspaniałej wciągającej historii o Kalabrii, mafii, miłości, rodzinie i zdradzie. Reszta to oczywiście moja fantazja. Choć przyznam, że kiedy zobaczyłam w wiadomościach, że policja zatrzymała w Polsce członków ‘Ndranghety, miałam ciarki na plecach
 
Też bym miała!!! Miałam przyjemność poznać tą trylogię i ją uwielbiam. Myślę, że znajdą się jeszcze osoby, które jej nie znają. Możesz nam w skrócie przedstawić, o czym w niej opowiadasz?
Trudno bez spojlerowania… Pokrótce „Zły” to pełna namiętności, choć tragiczna historia o trudnych decyzjach ludzi urodzonych w mafijnych rodzinach. Oni nie często mają wyboru. Tylko wybitne jednostki (jak Domenico) są w stanie przeciwstawić się systemowi, ale nawet oni nie mogą tego zrobić w pojedynkę. Inaczej czeka ich ucieczka lub śmierć. Ta historia ma happy end, bo taki był zamysł, ale wiele podobnych skończyło się tragicznie.
 
To prawda, sporo tam się działo, dużo trudnych wydarzeń, które skończyły się lepiej lub gorzej dla bohaterów. Domenico to mocny charakter, początkowo bardzo niebezpieczny, ale potem łagodnieje, kiedy staje się kochającym mężem i ojcem. Aż w końcu znów musi stać się Złym. Powiedz mi skąd pomysł na takiego bohatera?
Podstawowym celem opowiadania każdej historii jest przemiana głównego bohatera. I w tym wypadku tak było. Domenico nie musiał wcześniej zajmować się uczuciami, bo ich nie miał. Te młodzieńcze pogrzebał głęboko, bo tylko by mu przeszkadzały w trudnej roli szefa mafii. Te dorosłe próbował zwalczyć, ale mu się nie udało. W końcu wygrała miłość. A kiedy facet kocha, to musi się trochę zmienić. Jednak nawet zakochany mężczyzna musi czasem stanąć do walki, kiedy w grę wchodzi to, w co wierzy najmocniej. I to jest właśnie Domenico. Twardy, kiedy musi. Nie cofnie się przed niczym dla swojej rodziny.
 
Zgadza się. Nie było Ci trudno złagodzić Złego? Chodzi mi o to, kiedy zrozumiał swoje uczucia wobec Igi a zaraz potem został ojcem.
Jestem typem człowieka, który wierzy, że w każdym drzemie odrobina dobra. Przez to dostaję w życiu po d..ie, ale nie umiem myśleć inaczej. Tak samo traktuję moich bohaterów. Domenico najpierw był niewinnym chłopcem, którego spotkała tragedia. Potem był zły, bo musiał być taki w tej rodzinie, w Kalabrii. Później był zły, bo tak mu było wygodnie, był panem sytuacji. Kiedy dotarło do niego, że po kilkunastu latach znowu się zakochał z tej samej dziewczynie, mimo że tego nie planował, musiał podjąć jakąś decyzję. Ja się cieszyłam, że podjął słuszną.
 
Trzeci tom dla mnie był taki wręcz rodzinny, bo każdy Buscetta walczy o rodzinę. Tu dołączam też Luigiego, bo on był jakby z rodziny. Taki miałaś zamysł od początku, czy to po prostu tak wyszło?
Pisząc „Złego” w ogóle nie planowałam kontynuacji. To miała być jednotomówka z happy-endem. Czytelnicy trochę mnie zmusili, żebym pisała dalej (śmiech), ale nie żałuję. Bo jak już zaczęłam, to wyszła z tego trylogia. I to całkiem fajna. Zżyłam się z tymi bohaterami. Tak, dla Włochów, zwłaszcza tych z Południa, rodzina jest bardzo ważna. To element ich tożsamości. Nie odrywają się od korzeni tak, jak ludzie w północnej i zachodniej Europie. W tym są podobni do Polaków. Nieważne, co robią, ziemia, rodzina i religia na pierwszym miejscu. Wiecie, że mafiozi biorą śluby kościelne? Brzmi absurdalnie, prawda? Ale to element ich kultury. Chciałam też, żeby Domenico zrozumiał w końcu swojego ojca i jego trudną decyzję dla ochrony najbliższej mu wtedy osoby. Nawet jeśli to było porzucenie. To było bardzo ważne.
 
To trzeba podziękować tym, dzięki którym możemy czytać całą trylogię A teraz mam dla Ciebie trudne zadanie. Biorąc pod uwagę wszystkich bohaterów tej trylogii, wybrałabyś tego ulubionego?
Wszystkich kocham, to moje dzieci (śmiech), ale specjalnie stworzyłam postać Domenico tak, żeby był jednocześnie silny i wrażliwy, męski, inteligentny, ale kochający całym sercem. Takich facetów nam potrzeba. Jednocześnie nawet najlepszy facet byłby zbyt słaby bez swojej drugiej połówki, odpowiedniej partnerki. Iga była tym, kogo mu było trzeba, żeby stał się jeszcze lepszy.
 
Powiem Ci, że ja też najbardziej polubiłam Domenica i Igę, chociaż Luigi też jest świetnym facetem. Trudny wybór A który przysporzył Ci najwięcej kłopotów?
Zdecydowanie Luigi. Od początku wyznaczyłam mu rolę wiejskiego idioty, w której on się nie mieścił ze swoim uczciwym charakterem i wielkim sercem. Zaplanowałam więc jego… śmierć. I znowu pojawili się nieocenieni czytelnicy na Wattpadzie (buziaki dla was), którzy powiedzieli, że Luigi ma przeżyć wypadek. Musiałam im przyznać rację. Chyba za nim płakałabym najbardziej. Więc został. I ma się dobrze, z tego, co wiem (śmiech).
 
O matko chciałaś zabić Luigiego?! Nie wybaczyłabym Ci tego Bardzo go polubiłam. Wkrótce pojawi się w księgarniach Twoja kolejna książka. Tym razem coś świątecznego. Możesz nam zdradzić co nieco z fabuły? O czym będzie ta historia?
Ha, ha, zdradzić fabułę najnowszej premiery.
 
Tak, tak, nie śmiej się, jestem ciekawa co to będzie
Może odrobinkę. „Świetny Mikołaj” (nie mylić ze świętym), to historia samolubnego prawnika, który mógłby podać sobie rękę z Grinchem i Scroogem. Michał jest cholernie przystojny, pochodzi z bogatej rodziny, ma kochających rodziców i nigdy nie musiał mierzyć się z problemami bytowymi. Powiedzcie sami, jak sprawić, żeby ktoś taki otworzył serce na potrzebujących? Tego zadania podjęła się wyjątkowa kobieta… Tilda jest tak niezwykła, że pierwszy raz w życiu Michał czuje się bezbronny. Więcej nie zdradzę, naprawdę, bo chcę, żebyście mieli przyjemność z czytania.
 
Zapowiada się świetnie! Trzeba to koniecznie przeczytać!!! Już wkrótce kończy się kolejny rok. Wszyscy będziemy podsumowywać ten mijający i robić plany na kolejny. A Ty jak podsumujesz mijający rok?
Ja się dopiero niedawno zorientowałam, że lato się skończyło i rok zmierza ku końcowi (śmiech). Przecież niedawno się zaczynał, to naprawdę nieludzkie, tak zasuwać… Prywatnie małe wielkie kroki. Mój młodszy syn poszedł do szkoły podstawowej, starszy skończył 18 lat. Przeżywałam to razem z nimi. Powoli dojrzewam do myśli, że mam dwoje dorosłych dzieci, bo najstarsza córka studiuje na trzecim roku. Najmłodsza mi została na pocieszenie. Ma dopiero cztery latka i dzięki niej wciąż jestem młodą mamą (śmiech). Pisarsko i wydawniczo – cieszę się, że udało mi się wydać wszystkie książki zaplanowane na ten rok. A trochę tego było… I że ciągle piszę, bo przecież mam tyle innych zajęć.
 
No niestety czas niemiłosiernie szybko biegnie do przodu. Dlatego musimy już powoli planować kolejny rok. Zdradzisz swoje plany na nowy rok?
Na razie nie przewiduję zmian. Piszę nowe teksty. Wydaję te, które już do tego dojrzały. W roku 2025 planuję wydać przynajmniej trzy kolejne książki. Może uda się więcej.
 
No to jest na co czekać! Jeszcze raz dziękuję Ci za poświęcony czas. Życzę Ci wszystkiego najlepszego, dużo zdrówka i żeby wszystkie plany ułożyły się po Twojej myśli, oczywiście te prywatne jak i te zawodowe.
A ja dziękuję za przemiły wywiad i polecam się na przyszłość
 
A Was moi mili Czytelnicy zapraszam do sięgnięcia po książki Heleny. Sama mam ich jeszcze kilka do nadrobienia, ale trylogię „Złego” mogę Wam z czystym sumieniem polecić.
 
 
środa, 6 listopada 2024

Post patronacki ,,Z diabłem pod ramię"

,,Z diabłem pod ramię"
Cykl: Psychopaci z Areny Śmierci (tom 1)
Thriller / dark romans
Premiera 18-11-2024
Wiek 18+
 
,,Z diabłem pod ramię" to wg Karoliny, jej najstraszniejsza książka tego roku. To faktycznie mocna książka i naprawdę czytać ją powinni tylko Ci o mocnych nerwach. Zacznijmy od początku.
 
Bardzo mi było żal Amber. Nie miało to dziewczę szczęście. Rodzice jej nie chcieli, aż w końcu sprzedali, by móc spłacić własne długi. Ten fragment zrobił na mnie spore wrażenie. Dlatego przygotowałam dla Was właśnie ten moment, kiedy Amber zostaje sprzedana a potem przedstawiona młodemu szatanowi.
 
Zapraszam na fragmencik
 
 
 
Za długi, które rodzice zaciągali u podejrzanych ludzi, w wieku dziesięciu lat zostałam wyceniona, a następnie sprzedana na czarnym rynku. Pierwotnie moje młode ciało miało zostać poćwiartowane i oddane na narządy. Nim to jednak nastąpiło, odkupiono mnie i sprzedano dalej, przez co wzrosła moja wartość (...) Wystawiona na aukcji czekałam na przypieczętowanie swojego losu (...)
Zamknięto mnie w niewielkim pokoiku, gdzie stała jedynie prowizoryczna toaleta, a pośród białych ścian trwała głucha cisza. Kilka dni z rzędu karmiono mnie niezbyt smaczną, rozwodnioną zupą. Nie mogłam narzekać. Cieszyłam się, że w ogóle ją dostawałam, bo w końcu nie przymierałam głodem jak w rodzinnych stronach. Uznałam to za miły gest, nawet jeżeli podający posiłek mężczyzna był mi kompletnie obcy. Dla dziecka po przejściach, bez wsparcia rodziców, ich miłości oraz uwagi, każda twarz wydawała się taka sama: obca, lecz nie wroga. Nie nauczono mnie bać się innych, uważać na podejrzanych ludzi, nie ufać. Byłam jak szczeniak, szłam tam, gdzie mnie karmiono i darzono zainteresowaniem
Kolejnego poranka nie dostałam śniadania (...) Znowu zaczęło się czekanie (...) Drzwi się otworzyły, a ja stanęłam prosto, na baczność. W progu ujrzałam śliczną kobietę. Głośno żuła gumę, uśmiechając się przy tym błyszczącymi białymi zębami (...) Nachyliła się, podając mi dłoń z bardzo długimi białymi paznokciami.
- Cześć, jestem Tessa, a ty? (...) No już, chodź, pokażę ci coś fajnego, zjemy. Na pewno jesteś głodna (...) To jak ci na imię?
Wzruszyłam ramionami. Wtedy nie miałam pewności, czy je w ogóle mam.
Tessa wskazała schody na górę (....) pokazała mi kolejne drzwi na prawo (...) Na małym stoliku stał talerzyk z kilkoma kanapkami oraz kubek gorącej herbaty. Kazala usiąść, zjeść i czekać, gdy ona wyjdzie na chwilę. Nie odmówiłam. Byłam tak głodna, że dałabym się pokroić za jedzenie.
Czekanie się przedłużało. Zdążyłam zjeść to, co mi podano, i z kubkiem w dłoniach, machając nogami, siedziałam na wysokim krześle. W końcu drzwi pomieszczenia się utworzyły. Nie wstałam. Przez chwilę tylko spoglądałam naprzemiennie na mężczyznę oraz chłopca nieco starszego ode mnie, który uważnie mi się przyglądał (...) Jedną dłoń trzymał na ramieniu chłopca, drugą pewnie wskazał na mnie.
- Decyduj. Możesz ją zabić albo zachować. To twoja nagroda (...)
Zerkał to na broń, to na mnie. Wtedy nie rozumiałam, że właśnie się zastanawia: zabić czy oszczędzić? Oddał pistolet mężczyźnie i podał mi rękę, na co zareagowałam z radością wymalowaną na twarzy. Czułam się jak szczeniak wybrany z miotu.
- No dobrze. Jak ci na imię, laleczka? - zapytał ten starszy.
Wzruszyłam ramionami (...)
- James, jakie imię chciałbyś jej nadać?
-Amber - powiedział bez zastanowienia, wciąż głaszcząc moje włosy.
- No dobrze. To już masz imię, laleczko.
I zostało tak, jak sobie zażyczył mój właściciel.
 
 
 
środa, 6 listopada 2024

Zapowiedź recenzencka ,,Dom w kapeluszu"

,,Dom w kapeluszu"
literatura obyczajowa, romans
Premiera 18-11-2023
 
Jakiś czas temu Arleta przysłała mi ,,Dom w kapeluszu" do recenzji. Książka musiała chwilkę poczekać na swoją kolei, ale w końcu się doczekała. Uznałam, że czas najwyższy jej się przyjrzeć bliżej.
 
Okładka jest piękna, dodatkowo bardzo lubię książki Arlety. Jestem pewna, że czeka mnie tu sporo emocji, bo we wszystkich jej książkach bohaterkami są kobiety po przejściach. Ciekawa jestem co czeka Maję.
 
Już wkrótce poznam Maję i jej historię. A póki co zostawię Wam opis wydawcy.
 
 
 
 
Opis wydawcy
 
Maja dobiega właśnie czterdziestki, gdy jej poukładane życie wywraca się do góry nogami. Jej mąż Gustaw zamierza związać się z inną kobietą i żąda rozwodu. Co więcej, Maja musi się wyprowadzić z mieszkania, ale nie ma dokąd. Tymczasem ich córka Lili ma żal do ojca i postanawia odejść z matką. Teraz Maja musi zadbać nie tylko o siebie, ale też o przyszłość córki. Wydaje się, że obie są w sytuacji bez wyjścia, ale od czego ma się dwie ręce, głowę na karku i byłą teściową?
 
Lekko i z humorem o kobiecej sile, przyjaźni i… miłości, która pojawia się wtedy, gdy najmniej się tego spodziewamy.
 
 
środa, 6 listopada 2024

Zapowiedź recenzencka ,,RAK. Wszystko do umorzenia"

Grzegorz Filarowski
,,RAK. Wszystko do umorzenia"
Cykl: RAK (tom 2)
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo Lingua Mortis
Premiera 25-10-2024
 
 
Z pewnością słyszeliście o oszuście z Tindera, który w perfidny sposób oszukiwał i okradał kobiety. Oczywiście kobiety o tym, że wpadały w sidła oszusta, orientowały się tak naprawdę, jak już było za późno. Padały ofiarami szantażu, były okradane, często bite i gwałcone. A to wszystko przez jednego człowieka, który uważał, że mu się to po prostu wszystko należy. Wszystko jednak ma swój koniec. Tak też było w tym przypadku. Rak działał sobie bezkarnie do czasu, aż na jego drodze stanął Batman....
 
Ta seria to powieść, ostrzeżenie czy narysowanie problemu, jakim stał się Rak. Miejmy nadzieję, że te książki ochronią inne kobiety przed podobnymi doświadczeniami. To wstrząsająca historia, która jest tym bardziej straszniejsza, kiedy uzmysłowimy sobie, że to działo się, dzieje i jeszcze będzie działo. Ta seria to prawda owleczona w fikcję, która ma dać nadzieję innym osobom, będących w podobnej sytuacji. Walczcie o swoje dobre imię, pieniądze czy godność, bo prawda w końcu ujrzy światło dzienne. Zawsze jest nadzieja, że na Waszej drodze stanie drugi Batman.
 
Wkrótce wrócę z recenzją, ale dziś zostawiam Wam jedynie krótki opis wydawcy.
 
Jeżeli jesteście zainteresowani kupnem tej książki, to oczywiście możecie to zrobić na Empiku. A ja mam dla Was kod zniżkowy. Wystarczy, że użyjecie kodu RAK30, a kupicie książkę w dobrej cenie
 
Znacie tą historię? Słyszeliście o niej?
 
 
 
 
Opis wydawcy
 
Czy wymiar sprawiedliwości obudzi się po klęsce podczas próby zatrzymania seryjnego przestępcy, który uwodził, wykorzystał i zniszczył życia dziesiątkom kobiet? Czy ofiary będą mogły w końcu odetchnąć z ulgą? Historia, która zaskakuje na każdym kroku, zmuszając czytelnika do zadawania trudnych pytań o etykę, lojalność i granice ludzkiej wytrzymałości.
 
 
środa, 6 listopada 2024

Zapowiedź patronacka ,,Z diabłem pod rękę"

,,Z diabłem pod rękę"
Cykl: Psychopaci z Areny Śmierci (tom 1)
Thriller / dark romans
Premiera 18-11-2024
‼️ Wiek 18+ ‼️
 
 
Z ogromną radością przedstawiam Wam moje kolejne patronackie dziecko ❤️ To najnowsza książka Karoliny Wilchowskiej ,,Z diabłem pod rękę", która ukaże się 18 listopada nakładem wydawnictwa Black Rose.
 
Śledząc mój profil na pewno nikt nie spodziewał się u mnie dark romansu. A jednak polubiłam ten gatunek. Kiedy czytałam tą książkę, byłam w stałym kontakcie z Karoliną 😅 Ciągle mi pisała, że to jest mocne, straszne itp. Sprawdzała czy daje radę 😅 Owszem to mocna książka i nie każdy z Was po nią sięgnie. Ja swego czasu przeczytałam całe mnóstwo brutalnych kryminałów i thrillerów. Dlatego ta książka nie zrobiła na mnie aż tak piorunującego wrażenia. Nie mniej jednak to bardzo mocna powieść i skierowana do pełnoletnich czytelników o mocnych nerwach.
 
Wkrótce wrócę do Was z postami i rolkami, a na razie zostawiam Wam opis wydawcy 😃
 
 
 
 
🔸🔸🔸🔸
 
Opis wydawcy:
 
Gdyby diabłu urodził się syn, byłby nim James Stone.
 
Amber nie ma łatwego życia. Oddana za długi rodziców, miała stać się ofiarą młodego szatana, lecz cud ocalił ją przed śmiercią. Kilka lat później zostaje partnerką swojego wybawiciela, a jej codzienność staje się koszmarem. Poddana próbom, krzywdzona i upokarzana musi przywdziewać maskę, aby nie rozbudzić w swoim oprawcy mrocznej strony.
 
James od najmłodszych lat szkolony był na maszynę do zabijania. Jako jedna z gwiazd Aren Śmierci o pseudonimie Bezlitosny Kosiarz sieje postrach mimo swojego wieku. Gdy Amber kończy osiemnaście lat, James postanawia spełnić daną jej obietnicę i od dnia ślubu powoli zabija w dziewczynie ostatnie odruchy człowieczeństwa.
Mroczny świat, w którym króluje śmierć, a diabeł kroczy między kratami morderczych aren.
 
Co jest w stanie znieść człowiek dla dobra drugiej osoby? Czy istnieją granice wdzięczności za ocalenie życia? I czy zemsta da ukojenie rozdartej duszy?
 
🔸🔸🔸🔸
 
czwartek, 31 października 2024

Zapowiedź recenzencka ,,Kajdany"

,,Kajdany"
kryminał, sensacja, thriller
Premiera 24-10-2024
 
 
Kilka dni temu była premiera najnowszej książki Bartłomieja Kowalińskiego. Znam i bardzo lubię pióro Bartka. Do tej pory jego książki były delikatnymi kryminałami, w którym jest bardzo rozbudowany wątek obyczajowy. Owszem była zbrodnia, ale bez rozlewu krwi. Kiedy zobaczyłam zapowiedzi jego nowej książki, to po prostu musiałam to mieć! Okładka i opis daje obietnicę mocnej historii. A czy taka będzie? Hmm wkrótce się tego dowiem. Dziś zostawiam Wam opis wydawcy, ale niedługo wrócę z recenzją
 
A Wy czytaliście a może macie w planach? Znacie w ogóle książki Bartka?
 
 
 
Opis wydawcy
 
Intensywne śledztwo, prowadzone przez komisarza Korczulę i prokurator Sadowską, wiedzie policjantów do kolejnego przerażającego odkrycia, jednak sprawca wciąż pozostaje nieuchwytny. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, gdy kilka dni później, w innej części miasta, odnalezione zostaje kolejne ciało i… kolejna tajemnicza wiadomość. Śledczy nie mają złudzeń, że zbrodnie są dziełem jednego człowieka, którego tożsamość wciąż pozostaje zagadką. Mimo wysiłków wszystkie tropy prowadzą donikąd, jakby morderca zapadł się pod ziemię. Nikt nawet nie przypuszcza, jak trafne jest to stwierdzenie…
 
Brudny, gęsty i nastrojowy kryminał wiedzie czytelników w rzadko odwiedzane zakamarki Krakowa, przy okazji obnażając jego najciemniejsze strony: zimne piwnice, opuszczone podziemia, kanały pełne szczurów.
 
Bartłomiej Kowaliński, autor znakomicie przyjętej górskiej trylogii kryminalnej o dziennikarzu śledczym, porzuca Podhale, by odkryć przed czytelnikami nieznane oblicze Krakowa. „Kajdany” to klimatyczna, misternie utkana powieść kryminalna przedstawiająca zawiłe śledztwo, którego sukces wcale nie jest pewny.
 
 
Mroczny i niepokojący Kraków. Bezwzględny morderca. I żmudne policyjne śledztwo. „Kajdany” to kryminał, który chwyta za gardło i nie pozwala się odłożyć. A niepokój będzie wam towarzyszyć do ostatniej strony. Polecam. Wojciech Chmielarz
 
 
wtorek, 29 października 2024

Post patronacki ,,Sensoryka demonów"

,,Sensoryka demonów"
Cykl: Rozszczelnienie tom 2
Fantasy, s-f
Wydawnictwo Empik Go
Premiera 29-10-2024
 
W końcu nadszedł dzień premiery!
 
Paula, gratuluję Ci serdecznie Życzę Ci wszystkiego najlepszego z okazji premiery Dziękuję za zaufanie, za możliwość poznania Sary i jej przygód.
A dla Was wybrałam fragment, w którym Felicja zabiera Sarę na herbatkę, zaraz potem jak Albed pomógł jej wrócić po kolejnej wycieczce w Zaświaty.
 
 
 
- Czemu tak tu stoisz sama? - usłyszałam z boku głos Felicii. W pierwszym odruchu drgnęłam, choć jak zwykle koił - Gdzie posiałaś Albeda? I gdzie chłopaki?
Odwróciłam się do niej i posłałam jej niepewny uśmiech. Nawet w niedbałym koku związanym na czubku głowy niezmiennie promieniowała spokojem i aurą wiedzy, która jaśniała odcieniem kartek zalanych mocną herbatą z kolorowymi wyładowaniami na obrzeżach. Kiedy nie odpowiedziałam od razu, poprawiła na nosie rogowe okulary.
- Są po tamtej stronie - odparłam w końcu, a jej fiołkowe oczy błysnęły w dobrze mi znany sposób: ciekawością.
- A więc Meinard też. - Słyszałam, że z trudem hamowała silne emocje. Głos jej jednak nie zadrżał (...)
- Zostawiłaś ich tam. - Znów nie pytała, a stwierdzała fakt.
- Jeżu w galarecie! - sapnęłam i przetarłam twarz dłońmi. - Felicjo, uwierz, to było okropne! Jest, bo oni tam nadal tkwią. Nic nie mogłam zrobić. Albedo przeniósł mnie tutaj.
- Spokojnie. - Uniosła dłonie w uspokajającym geście. - Ja cię przecież nie atakuję. Opowiesz mi, co się stało?
Już otwierałam usta, żeby odpowiedzieć, kiedy dodała:
- Chodź, zaparzę ci herbatkę. Coś czuję, że dobrze ci zrobi.
- Oni tam przecież zostali - mruknęłam. - Nie chcemy im pomóc?
- W tak silnym wzburzeniu i tak niewiele zdziałasz - zauważyła. - A Albedo jest z Gniewoszem. Będzie dobrze.
Każdą komórką ciała czułam opór przed podążeniem za wiedźmą na herbatkę, choć wiedziałam, że miała rację. Niepotrzebnie tkwiłam przed zamkiem jak kołek. Trzeba działać, a do tego była niezbędna klarowność umysłu.
Felicja zaprowadziła mnie do niewielkiego kompleksu kuchennego na tyłach biblioteki. Pomieszczenie wyglądało jak prawdziwa świątynia zielnej wiedźmy, którą przecież była. Pierwszy raz oglądałam jej pęki suszonych ziół zawieszone na ścianach i pod sufitem, które wraz z setką ustawionych na półkach fiolek, buteleczek i słoiczków sprawiały, że to miejsce wydawało się przytulne.
- Siadaj, proszę. - Wskazała jedno z dwóch krzeseł pod oknem, rozdzielonych okrągłym stolikiem.
Zabrała się za przygotowywanie naparu, raz po raz rzucając mi pełne troski spojrzenia. Usiadłam i wystawiłam twarz w kierunku świeżego powiewu dochodzącego z rozszczelnionego okna. (...)
 
 
wtorek, 29 października 2024

Zapowiedź recenzencka ,,Głęboko pod powierzchnią"

,,Głęboko pod powierzchnią"
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo Novae Res
Premiera 2023-06-20
 
 
Mam dziś dla Was zapowiedź recenzencką ostatniej książki Konrada Mackiewicza. Nie wiele mogę powiedzieć w tej chwili o tej historii, bo jestem w trakcie czytania. Jest to romans, ale już teraz wiem, że jest on pozbawiony lukru. Bardzo irytuje mnie Nadia, jednak jestem bardzo ciekawa jak to się skończy. Cóż, czytam dalej
Konrad już teraz chcę Ci podziękować za egzemplarz do recenzji i anielską cierpliwość
 
 
 
Opis wydawcy
 
Gdy miłość staje się przekleństwem…
 
Tymon zrobiłby wszystko dla ukochanej Nadii. Chcąc zapewnić obojgu lepszą przyszłość, wyjeżdża do Szwecji, by rozpocząć pracę jako robotnik budowlany. Niecierpliwie wyczekuje dnia, w którym Nadia do niego dołączy. Gdy po wielotygodniowej rozłące dziewczyna się zjawia, wszystko zaczyna się psuć. Nadia jest ciągle rozdrażniona i niezadowolona, a jej zachowanie staje się coraz mniej racjonalne i trudne do przewidzenia. Pewnego dnia bez słowa znika. Pełen złych przeczuć Tymon postanawia za wszelką cenę odnaleźć ukochaną. Rusza jej śladem do Norwegii. Zrażony fiaskiem poszukiwań wraca do Polski. Kiedy wydaje się, że życiowe zawirowania ma już za sobą, Nadia kolejny raz wywraca jego życie do góry nogami. Zdruzgotany Tymon trafia do Ukrainy, gdzie jest świadkiem rosyjskiej inwazji. Ryzykowne decyzje, które podejmie, na zawsze odcisną piętno na jego życiu. Ale czy sprawią, że odzyska miłość Nadii?
 
 

Archiwum

2024

2023

© 2007 - 2024 nakanapie.pl