👉Książka która kupiła mnie swoim opisem i byłam nastawiona na coś mega, jednak dość mocno mnie rozczarowała. Miał być thriller z elementami romansu mafijnego, ale gdzieś mi to wszystko się rozmyło.
👉Alice lubi swoją pracę, ale nie do końca lubi swoich współpracowników. Współpracownicy widzą w niej najsłabsze ogniwo i zaczynają podejrzewać, że jest tzw kretem. Alice postawiona pod ścianą zmienia stronę i z lekkim przymusem wstępuje w szeregi Malbatu. Jednak nikt nie przypuszcza, że jej pojawienie się w rodzinie może mieć drugie dno.
👉Zaczęło się świetnie, było intensywnie, mroczno i tajemniczo. Dochodzi do porwania a główna bohaterka okazuje się błyskotliwą i jednocześnie poranioną na duszy osobą. Jej zaangażowanie nie zostaje doceniane, kobieta zostaje wręcz wepchnięta na ścieżkę przestępczości. Początkowo sporo się dzieje, autorka łączy elementy thrillera, kryminału i sensacji, wzbogaca to o tajemniczą przeszłość i zaczyna budować delikatny wątek romantyczny. Jednak w momencie, w którym Alice dołącza do Malbatu cały entuzjazm, dynamika, wątki i motywy tracą swoją intensywność. Robi się monotonnie i trochę nudno. Ja miałam wrażenie, że wszystko się zatrzymało, coś tam gdzieś się wydarzyło, ale nie robiło to już wrażenia. Końcówka przyniosła klika zwrotów akcji, ale niektóre były do przewidzenia.
👉Największym atutem tej historii i tym co podobało mi się najbardziej był wątek poświęcony pamiętnikowi i opisanym w nim wydarzeniom, autorka ten wątek rozegrała po mistrzowsku. Powoli rozwija tajemnicę bolesnych i strasznych wydarzeń, równocześnie manipulując faktami w ten sposób, że ostateczne rozwiązanie tego wątku zaskakuje.
👉Książka z ogromnym potencjałem, genialnymi tematami i wątkami, i normalnie serce mi krwawi, że ten potencjał nie został w pełni wykorzystany. Biorąc do ręki tą książkę, byłam pewna, że ocena będzie wysoka, ale niestety wgłębiając się w tę historię wszytko powoli się rozmywało, a mój entuzjazm z każdym rozdziałem opadał, i w rezultacie muszę tą książkę określić jako dość przeciętną.