👉Muszę zacząć od tego, że ta książka kupiła mnie swoją cudowną okładką i barwionymi brzegami, tytułem i przede wszystkim opisem. Miałam bardzo wysokie oczekiwania, bo tematyka jest mi bardzo bliska i niemal wszystkie oczekiwania zostały spełnione. Książka ze świata fantasy nawiązująca do pradawnych wierzeń. Jestem zachwycona, choć będę się czepiać.
👉Mieliście kiedyś wrażenie, że macie pecha? Ma go Ida Brzezińska pochodząca z najbardziej znamienitej magicznej rodziny, przez co stawiane są jej ogromne wymagania, a ona niemal całkowicie pozbawiona jest magii. Dziewczyna od najmłodszych lat widzi umarlaków. Gdy Ida wyrusza na wymuszone przez sobie studia, zaczynają się dziać niepokojące rzeczy, a ona sama już nie wie, czy to co widzi jest realne czy nie. Zaczyna więc przymusowe szkolenie na tytułową szamankę od umarlaków, ale jak to w życiu dziewczyny bywa wszytko się komplikuje.
👉Podobały mi się 3 rzeczy. Po pierwsze język w jakim napisana jest książka, lekki, przyjemny pełen kolokwializmu, taki młodzieżowy i współczesny. Po drugie motywy, głównie ten dotyczący szamanki, który jest szeroko rozbudowany i bardzo dopieszczony, ale i pozostałe skupiające się wokół nadprzyrodzonego świata. Po trzecie świadomość obecności Pecha, nadanie temu zjawisku cech, poniekąd pokazanie go jako stworzenia materialnego, który trzyma swoją ofiarę w garści - mistrzostwo świata.
👉No ale jak zapowiedziałam muszę się czegoś uczepić i będzie to troszkę chaotyczna fabuła, mamy tutaj bardzo dużo wątków i motywów, do pewnego momentu jest to fajne, ale jak dla mnie autorka trochę przesadziła z dynamiką wydarzeń. Po drugie mega, mega irytująca główna bohaterka, Ida zachowuje się jak rozkapryszone dziecko, jej zachowanie tak działało mi na nerwy, że szczerze kibicowałam Pechowi, żeby uprzykrzał jej życie dalej.
👉Świetnie się bawiłam przy lekturze tej książki, pomimo elementów które nie do końca mi odpowiadały, uważam tą książkę za genialną. Z pewnością sięgnę po kontynuację, z ciekawości co ten Pech ma jeszcze w zanadrzu.