👉Jak już wielu z was wie, bardzo lubię debiuty, ten też w mojej opinii jest udany. Książka zafascynowała mnie zarówno okładką jak i intrygującym opisem. Książka z gatunku fantasy, zahaczająca tematycznie również o literaturę przygodową.
👉W królestwie Pergamii wybucha bunt, spiskowcy wywołują zamieszki w celu obalenia królowej, jednak ich plan nie przewidział, że ktoś będzie w stanie pomóc królowej w ucieczce. W państwie panuje polityczny chaos, wszyscy pragną odnaleźć królową Ferdynandę, jednak każdy z innych powodów. Tym czasem ona i jej wierny strażnik wyruszają w pełną przygód i niebezpieczeństw podróż, która ma ich doprowadzić do Halibii, gdzie chcą się schronić i uzyskać pomoc.
👉Książka zaczęła się intrygująco, nawet powiedziałabym, że z lekkim przytupem. Od razu mamy wątek buntu i ucieczki królowej. Pomimo dynamicznej sytuacji, oraz jak na początek wartkiej fabuły jest stosunkowo lekko i nawet zabawnie. Natomiast później całość, jak dla mnie nieco za bardzo się rozciągnęła. Rozdziały były bardzo długie, w każdym poznajmy nowe fakty, nowe postacie, autor wprowadza coraz to nowe wątki, jednocześnie przeskakujemy od jednego tematu do drugiego, można się troszkę pogubić w natłoku informacji. To według mnie jest słabszą stroną tej opowieści, za dużo wszystkiego.
👉Poza tym lektura ma zdecydowanie więcej plusów, sam pomysł jest intrygujący i robi wrażenie. Jest ciekawie, przy czytaniu towarzyszy uczucie lekkiego zdezorientowania i niepewności co dalej. Autor serwuje też sporo zwrotów akcji. Dzieje się dużo, ale wkrada się też monotonność.
👉Styl pisania autora jest lekki i przyjemny, w tekście możemy wyczuć zarówno powagę i humor, pojawia się sarkazm oraz ironia. Książka należy do tych bardziej opisowych. Przy dialogach nastój się zmieniał, akcja się rozpędzała, a rozmowy były naprawdę intrygujące. Co mnie najbardziej urzekło to wstępy do każdego z rozdziałów, nieco humorystyczne, przypominające króciutkie streszczenie tego co nas czeka. Historia z ogromnym potencjałem i warta uwagi.