👉Muszę zacząć od zachwytu nad samą książką, twarda oprawa, okładka utrzymana w moim ulubionym kolorze, nawiązująca estetyką do tytułu, jest przepiękna i intrygująca, w połączeniu z barwionymi brzegami oraz ilustracjami zdobiącymi strony tytułowe poszczególnych opowiadań stanowi piękną kompozycję i powoduje, że książkę chce się oglądać i czytać.
👉To zbiór siedemnastu opowiadań grozy napisanych przez różne autorki, wszystkie je łączy motyw prądu i elektryczności. Opowiadania są zróżnicowane pod względem długości, gatunku czy bohaterów, jednak mają także wspólną cechę mrocznego klimatu rodem z horroru. W książce znajdziemy między innymi elementy horroru, kryminału, fantastyki, sensacji, thrillera psychologicznego, literatury przygodowej a nawet katastroficznej.
👉W książce spotykamy się z różnymi sposobami wykorzystywania prądu i elektryczności, począwszy od eksperymentów, poprzez uznanie tego zjawiska za magię, sposób leczenia czy element długowieczności, ale także jako pokarm i broń. Różnorodność opowiadań jest chyba najmocniejszą stroną tej książki. Autorki zabierają czytelnika w przeszłość i przyszłość, do świata fantastycznego, nadprzyrodzonego pełnego niesamowitych stworzeń, czy innych światów opartych na innej rzeczywistości.
👉Każde z opowiadań jest na swój sposób ciekawe, kilka z nich przypadło mi do gustu, lecz szczególnie dwa zostaną mi w pamięci na dłużej. Jedno sprawiło mi ogromny dyskomfort zarówno psychiczny jak i fizyczny. Niestety pojawiły się także opowiadania, które nieco mnie nudziły albo nie do końca zrozumiałam co autorka miała na myśli. Przy niektórych miałam wrażenie, że temat nie został w pełni wyczerpany.
👉Książka na pewno nie nadaje się dla wszystkich odbiorców, trzeba lubić opowieści grozy i trzeba być gotowym na wszystko, ale trzeba także lubić formę i różnorodność gatunkową. Osobiście jestem pod wrażeniem tego zbioru, choć nie wszytko przypadło mi do gustu to książka wywarła pozytywne wrażenie. Coś dla osób lubiących dreszczyk emocji.