👉Książka jest romansem, w którym ważną rolę odgrywa wątek polityczny, którego fanką nie jestem, jednak w powieści występują inne ciekawe i lubiane przeze mnie motywy, który wynagrodziły mi polityczny posmak.
👉Faith spędza szalony weekend w Vegas, a rano dowiaduje się, że wzięła fikcyjny ślub i zamyka sprawę. Jednak po kilku latach okazuje się, że pijacki ślub okazał się prawdziwy, a jej mąż na nowo wkracza w jej względnie poukładaną codzienność. Faith chce pozamykać sprawy i wziąć rozwód, jednak wszyscy w około mają inne plany. Ojciec kobiety startuje w wyborach prezydenckich i nie może pozwolić sobie na skandal, dlatego Faith musi dostosować się z sytuacji.
👉Książka zaczyna się z przytupem, choć wstęp jest krótki i dynamiczny, zaraz buduje napięcie i w wielkim stopniu nakreśla główne tematy powieści. Później wcale nie jest spokojnie, bo cały czas coś się dzieje. To kolejna książka w której mam problem z bohaterami, niby są w porządku i nawet udało mi się ich polubić, to jednak czegoś w ich kreacji mi zabrakło, czegoś szczególnego, żeby na dłużej zapisali się w pamięci. W tle zaś mamy sprawy polityczne, głównie poświęcone kampanii prezydenckiej, żeby tego było mało dochodzą nielegalne interesy, machlojki, sprawa kryminalna, manipulacja na bardzo wysokim poziomie, lekka gra pozorów i wiele innych elementów, które sprawiają, że od lektury nie można się oderwać.
👉Sporo scen jest pozytywnych wręcz komediowych, pełno tu słownych utarczek, które wywoływały salwy śmiechu, w innych momentach fabuła była przytłaczająca, czasami aż do bólu, jeszcze innym razem można było się zirytować czy denerwować na bohaterów i ich działania. Na końcówce powieści akcja jeszcze bardziej się zagęszcza, i prowadzi do nieco zaskakującego zakończenia, które pomimo wszystkich jego walorów pozostawiło mnie z uczuciem niedosytu.
👉Ja jak zawsze jestem pełna zachwytów jeśli chodzi o twórczość autorki, sama książka pomimo tego, że zahacza o tematy których nie lubię, przypadła mi do gustu i pozwoliła się świetnie bawić przy lekturze. Polecam