🖤Tytuł: Przysięga miłości🖤 ❤️Autor: Monika Nawara❤️ 🖤Cykl: Krwawe rozgrywki - Tom 2🖤 ⭐Moja ocena: 6/10⭐
👉Liliana to mafijna księżniczka, której los wydawał się przesądzony z dniem wyznaczenia jej kandydata na męża. Dziewczyna jednak w tajemnicy przed niemal wszystkimi jest bardzo zdolną hakerką, przez co już od dawna planuje swoją ucieczkę, która zostaje przyspieszona ze względu na plany matrymonialne.
👉Leonardo drugi w kolejce do objęcia władzy, mężczyzna porywczy i lubiący się bawić. Jednak od momentu poznania Liliany nie potrafi spojrzeć na inne kobiety. Zdaje sobie sprawę z tego, że ich relacja nie ma żadnej przyszłości, jednak postanawia zaryzykować i cieszyć się chwilami szczęścia. Po wyjeździe ukochanej nie może się pozbierać.
👉Historia podobnie jak w poprzednim tomie skupia się na wątku romantycznym. Opowieść jest bardzo emocjonalna i uczuciowa. Momentami to czysty erotyk, a opisane sceny są bardzo gorące. Mamy tutaj bardzo dużo przemyśleń głównych bohaterów, którzy znajdują się w nieciekawej wręcz patowej sytuacji.
👉Bardzo podobał mi się wątek nazwę to naturalnej miłości w mafijnym świecie, Lili i Leo zakochują się w sobie bez niczyjej ingerencji, bez aranżowanego małżeństwa czy innych czynników, które zwykle pojawiają się w romansach mafijnych. Podoba mi się także emocjonalność tej historii bo ja osobiście uwielbiam się angażować w to co czytam. Dodatkowy atut stanowi Liliana, choć jest to całkiem inna dziewczyna niż w poprzedniej części.
👉Co mi się nie podobało? Otóż po raz kolejny wątek mafijny został bardzo okrojony i stanowi tło tej historii, brakuje mi tej krwi, o której mówi nazwa cyklu. Po raz kolejny autorka pokazuje mafijnych przywódców jako tzw. zabłąkane owieczki. Dają się wodzić kobiecie za nos, nie potrafiąc jej odnaleźć, są zagubieni, bezradni i zdezorientowani, kiedy Liliana wie o nich wszytko i można powiedzieć, że ograła ich jak małych chłopców.
👉Podsumowując książka jest dosyć ciekawą i emocjonalną lekturą. Pomysł był bardzo dobry a sama historia miała potencjał, trochę brakuje mi tej mafijnej bezwzględności. Po przeczytaniu czuję spory niedosyt.