👉Książka to dosyć ciekawa historia obyczajowa opowiadająca o losie Ani i Tomka, małżeństwa zawartego z rozsądku i ku uciesze matek tych dwojga. Para zna się od najmłodszych lat, choć jest pomiędzy nimi różnica wieku od zawsze byli przyjaciółmi. Choć nie było pomiędzy nimi głębszych uczuć pobrali się, ustalając, że pewnego dnia ich drogi się rozejdą. Jednak w momencie gdy ich matki niespodziewanie giną w wypadku, ta dwójka zbliża się do siebie. Jednak los dalej nie jest im przychylny, podsuwając kolejne kłody pod nogi.
👉Autorka opisuje historię niemal z życia wziętą, pokazuje codzienność, która jest znana niemal każdemu z nas, jednak zwraca uwagę także na to, że nie wszystko może być takie, na jakie wygląda. Przeszłość nie jeden raz może zaznaczyć swoją obecność w teraźniejszości, a skrywane tajemnice prędzej czy później wychodzą na światło dzienne, często stwarzając nowe problemy i dokładając zmartwień.
👉Opisana historia jest zajmująca, pokazuje że nigdy nie powinniśmy być pewni wszystkiego na sto procent. Widzimy jak brak rozmowy i zaufania może dodawać kolejne problemy. Czytając tą książkę można przeżyć swego rodzaju emocjonalny rollercoaster, wraz z bohaterami przeżywamy wzloty i upadki, pokonując kolejne przeciwności, które zdają się nie mieć końca.
👉Książka nie należy do najgrubszych, jednak mi czytało się ją trochę ciężko i zajęło mi to parę dni. Historia choć z pozoru prosta jest wielowymiarowa, a wiele wydarzeń w niej przedstawionych, w zależności od perspektywy może się bardzo różnić. Autorka ma dosyć lekki styl pisania, bawi się faktami, pogrywa z bohaterami jak i z czytelnikami niczym opisywane przez nią fatum.
👉Książka jest ciekawa i może się podobać, choć ja mam co do niej mieszane uczucia. Już po raz drugi autorka zostawia mnie w zawieszeniu z powodu zakończenia swojej historii, a ja chcę wiedzieć co dalej.