👉Monika należy do grona moich ulubionych autorek, po której historie sięgam systematycznie. Książka jest romansem biurowym z dość dużą dawką erotyzmu, należy też do grupy romansów intensywnych.
👉Aria pracuje jako recepcjonista, na jednej z imprez integracyjnych kobieta pada ofiarą napaści, a z opresji ratuje ją jeden z pracowników. Aria zafascynowana swoim wybawcą postanawia zaprosić mężczyznę na drinka, jednak przez pomyłkę wysyła wiadomość do swojego szefa, który ku jej zaskoczeniu przyjmuje zaproszenie. Jeff bardzo szybko angażuje się w nową znajomość, a życie Arii z dnia na dzień nabiera rozpędu i intensywności, nie tylko w życiu uczuciowym.
👉Początkowe rozdziały czytałam jeszcze na wattpadzie, gdzie od samego początku intrygowała mnie ta historia, a najbardziej ciekawiło mnie zakończenie, bo Monika słynie z zakończeń przyprawiających o palpitacje serca. Historia zaczyna się niewinnie, od pomyłki i wydawać by się mogło, że obiektem westchnień bohaterki będzie ktoś inny, jednak już po kilku stronach akcja nabiera intensywności, szczególnie wątki romantyczne, poświęcone relacji szef-pracownica. Jak wspomniałam to intensywny romans, wiec wszytko dzieje się tutaj dość szybko i dynamicznie.
👉Fabuła przypomina scenariusz komedii romantycznej, historia emocji, erotyzmu, manipulacji, niepewności i nutką tajemnicy, z większymi i mniejszymi dramatami, ale jak dla mnie tych aferek nieco za mało. Co ważne autorka nie tworzy zbyt wielu wątków przy tak intensywnej opowieści, ogranicza je do minimum przez co ma czas, żeby każdy rozwinąć, a na koniec wszystkie pozamykać, nie zostawiając niedopowiedzeń.
👉Czytało mi się tą książkę mega dobrze i bardzo szybko, nie tylko przez dynamiczną akcję ale i przez lekkie pióro autorki. To idealna lektura na poprawę humoru, na lekturę na szybko czy nawet na zastój czytelniczy. Towarzyszyło mi moje ukochane uczucie płynięcia wraz z fabułą, w wrażenie, ze książka czyta się sama. Historia troszkę przekoloryzowana, taka trochę bajkowa. Nie mniej bawiłam się świetnie.
👉Po powieści autorki sięgam w ciemno, a każda nowość od razu ląduje na mojej liście do przeczytania. Ta książka oczywiście również na niej była i ogromnie się cieszę, że mogłam ją poznać. Lektura stanowi ona połączenie literatury młodzieżowej z romansem young adult, a co najlepsze pozwala poczuć, że znowu ma się naście lat.
👉Annie przeżyła traumatyczne wydarzenia, które skutkowały przeprowadzką, przez co młoda dziewczyna musiała na nowo zbudować swoją codzienność. Podczas jednego z weekendów, gdzie nie potrafiła poradzić sobie z własnymi emocjami, wpada w tarapaty przez naruszenie prywatnego terenu. Tam poznaje tajemniczego chłopaka, który robi na niej ogromne wrażenie, jak się później okazuje nieznajomym był popularny muzyk. Ścieżki tych dwojga co chwilę się łączą, jednak przepełnione są kolejnymi komplikacjami, między innymi wynikających z popularności Michaela.
👉Książka sama w sobie jest przepiękna. Klimatyczna okładka, cudownie barwione brzegi oraz grafiki w środku mające muzyczny charakter sprawiają, że człowiek na wstępie zakochuje się w pięknym opakowaniu. Jeśli zaś chodzi o treść jest ona równie cudowna co okładka. Poznajemy dwoje młodych ludzi, którzy pomimo swojego młodego wieku już całkiem sporo przeżyli, stanowią oni swoje przeciwieństwa, co dla mnie było jeszcze bardziej intrygujące.
👉Dla mnie to była bardzo emocjonalna i nostalgiczna podróż. Gdybym czytała ją mając z dziesięć lat mniej, to na pewno dostała by ocenę 10. Pokazująca pierwsze samodzielne decyzje, uczucia i problemy.
👉Jednak jako już nieco starsza czytelniczka, zwracam uwagę na inne elementy, i akurat w tej powieści widzę pewne niedociągnięcia. Po pierwsze dostrzegłam pewne niespójności w fabule. Po drugie czuję niedosyt spowodowany nie rozwinięciem wielu wątków, które były ważne dla postaci i fabuły. Po trzecie zakończenie, oczywiście jestem z niego zadowolona, jednak autorka nie domknęła istotnych wątków, przez co ja zostałam pozostawiona w stanie zawieszenia.
👉Lektura cudowna, mnie wciągnęła od pierwszych stron. Pełna zawirowań, emocji i zabawy. Polecam.
🌸Tytuł: Podróż z nieznajomym 2 🌸Autor: @iwonafeldmann_pisarz 🌸Cykl: Lennox Corporation - Tom 2 ⭐Ocena: 7/10⭐
👉Finał dylogii, kontynuuje opowieść o Adamie i Blance. Książka to romans, choć można go nazwać erotykiem, ze względu na sporą ilość scen dla dorosłych.
👉Adam czuje się niepewnie i nie do końca wierzy w intencje Blanki. Postanawia wybadać sytuację, a w najgorszym ze scenariuszy zemstę. Blanka natomiast zdając sobie sprawę z padających na nią oskarżeń chce wszytko wyjaśnić. Oboje dochodzą do porozumienia a ich relacja kwitnie. Jednak nie wszystkim ten związek się podoba, a były narzeczony Blanki planuje na niej zemstę i nie będzie przebierał w środkach do celu.
👉Szczerze mówiąc spodziewałam się po tej książce czegoś więcej. Po rewelacyjnej pierwszej części, gdzie budowało się napięcie, było sporo niewiadomych oraz intrygującym zakończeniu za bardzo nic nie zostało. Tutaj dominuje wątek erotyczny, na którym opiera się relacja głównych bohaterów. Jednak ta relacja pomimo napięcia seksualnego jest bardzo krucha i podatna na ciosy, ja osobiście nie czułam chemii pomiędzy tą dwójką.
👉Fabuła początkowo skupia się niemal wyłącznie na scenach erotycznych, dopiero ostatnie rozdziały dodają książce akcji a fabuła staje się ciekawsza, poprzez spisek, manipulacje oraz plot twisty, które bardzo dużo namieszają w historii i życiu bohaterów. Autorka zwraca tutaj uwagę na to jak ważne w związku jest wzajemne zaufanie i rozmowa, pokazuje także co się dzieje jak zwątpi się w drugą osobę i oceni się na podstawie słów kogoś innego.
👉Książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Zdecydowanie druga polowa książki była dla mnie bardziej interesująca przez dodanie do fabuły nowych i ciekawych wątków, akcji i niepewności działań głównych bohaterów. Nie mniej fabuła jest bardzo przewidywalna, a zachowanie niektórych osób może irytować. Książka jest lekką lekturą przepełnioną humorem, erotyzmem i mniejszymi lub większymi dramatami. Ja niestety czuję spory niedosyt bo historia gdzieś zgubiła dreszczyk emocji, który tak mi się podobał w pierwszej części.
👉Debiutancka książka autorki, opisująca życie Klary. To powieść obyczajowa, dotykająca wielu aspektów życia rodzinnego, codziennego i osobistego młodej dziewczyny.
👉Klara dorastała w rodzinie z problemami, już jako dziecko była świadkiem awantur i dziwnych zachowań dorosłych, z czasem problemy się pogłębiały, a dziewczynka, a później już nastolatka wciąż próbowała wpłynąć na poprawę rodzinnych relacji. Klara przeżywa w sowim niedługim życiu bardzo wiele. Gdy rodzice ostatecznie się rozstają, a z rodzinnego domu pozostają gruzy, młoda kobieta, która ledwo wkroczyła w dorosłość postanawia udać się do ukochanego Paryża, tam odnaleźć ojca, dowiedzieć się prawdy i odnaleźć wreszcie siebie i ułożyć sobie życie tak jak by tego chciała.
👉Książka napisana jest w bardzo intrygującym stylu, nie ma podziału na rozdziały, ale na części, a każda z nich pokazuje kolejne etapy życia Klary, począwszy od dzieciństwa poprzez wyjazd do Francji, spotkanie z ojcem, aż do podjęcia ostatecznych decyzji. Podobał mi się sposób przedstawienia opowieści, miałam wrażenie, że bohaterka siedzi obok i opowiada mi to swoją historię, jednym tematom poświęcając więcej czasu, innym mniej, jednocześnie zgrabnie przeskakuje pomiędzy tematami, dopowiadając o bliskich jej osobach, czy ważnych wydarzeniach. Czytając trzeba być skupionym i czujnym bo Klara przeskakuje w czasie, odbiega od własnej historii, przedstawiając losy innych, także czasami można się pogubić w natłoku informacji.
👉Autorka na przykładzie Klary pokazuje, że w życiu nic, nie dzieje się przez przypadek, a każda napotkana osoba, czy wydarzenie ma wpływ na przyszłość. Razem z Klarą poszukujemy odpowiedzi, sensu życia, przeżywamy wzloty i upadki, próbujemy odnaleźć drogę do spełniania marzenia.
👉Książka jest sporą lekturą, ma ponad 500 storn, ale czyta się ją bardzo szybko, realność fabuły, lekki i prosty język, możliwość utożsamiania się z bohaterką, mnogość wątków naprawdę sprzyja czytaniu, jednak zabrakło silniejszych emocji i polotu. Książka z wartościami i pozytywnym przekazem. Ciekawa i warta przeczytania.
👉Dowiedziałam się o tej książce, podczas czytania antologii, jedno z opowiadań było powiązane właśnie z tą lekturą i ja już wtedy wiedziałam, że przeczytam tą opowieść. Książka jest romansem wchodzącym w kanon young adult, ale także z delikatnym motywem fantasy.
👉Anaid wraz z rodziną przeprowadza się do Irlandii. Młoda kobieta wraz z siostrą w nowym miejscu zaczyna czuć się inaczej. Od zawsze ich oczy zmieniały kolor pod wpływem przepełniających ich emocji, ale właśnie na zielonej wyspie to zjawisko potęgują. Anaid poznaje Caluma, chłopaka ze studiów, z którym od pierwszego spojrzenia łączy niezwykła więź, która bardzo szybko sprawia, że ta dójka zostaje parą. Jednak ten związek sprawia, że zmysły dziewczyny szaleją, a ona sama odkrywa swoją inną wręcz magiczną stronę. Wkrótce młodzi ludzie dowiadują się prawdy o swoim pochodzeniu, a ta wiedza bardzo dużo zmienia.
👉Byłam zaintrygowana tą historią, ale szczerze powiem, że spodziewałam się czegoś nieco innego. Książka jest pierwszym tomem trylogii, dla mnie ona cała jest swoistym wstępem do całości historii. Możemy dobrze poznać bohaterów, dowiadujemy się sporo o ich teraźniejszości ale także co nieco o tajemniczej przeszłości, która połączyła Anaid i Caluma. Autorka skupia się na wątkach obyczajowych i romantycznych, a ja jednak liczyłam na bardziej rozbudowany wątek fantastyczny.
👉Powieść rozwija się dość dynamicznie, dzieje się dużo, jest intensywnie i jak na mój gust nieco chaotycznie, mamy też całkiem sporo przeskoków czasowych, których fanką nie jestem. Punktem kulminacyjnym jest szaleństwo zmysłów głównej bohaterki, które jest niemal tragiczne w skutkach, wtedy też dowiadujemy się prawdy, ale pojawiają się też kolejne pytania. Książka zostawiła mnie z mieszanymi uczuciami, bo kończy się dość niespodziewanie.
👉Lekturę czyta się dobrze, choć mnie irytowali bohaterowie i jakoś nie mogłam ich do końca polubić, denerwowały mnie też częste przeskoki czasowe, nie potrafiłam się zaangażować emocjonalnie, zabrakło tutaj magii i polotu, którego się spodziewałam.
👉Romans z terapeutą, chyba po raz pierwszy spotkałam się z takim motywem w książce, nie mniej było to naprawdę ciekawe i bardzo intrygujące. Książka jest romansem erotycznym w pełnym tego słowa znaczeniu z dodatkiem trudnych tematów i bolesnej przeszłości.
👉Janet jest kobietą biznesu. Nikt nie zdaje sobie jednak spawy z tego, że pod płaszczykiem pewnej siebie kobiety ukrywa się bardzo skrzywdzona przez życie dusza. Szukając pomocy zapisuje się do terapeuty, tak poznaje Williama, który za pomocą niekonwencjonalnych metod bardzo szybko wywiera na nią wpływ, jednak relacja tych dwojga bardzo szybko wymyka się spod kontroli.
👉Matko jakie to było gorące, a co najlepsze nie wulgarne i nie przypominające filmu dla dorosłych. To literatura erotyczna, która skupia się nie tylko na cielesności, ale przede wszystkim na całej erotycznej otoczce. Fabuła skupia się na potrzebach, na zmysłowości, na uczuciach i emocjach, na odkrywaniu fantazji, na stopniowym budowaniu napięcia, które z każdą kolejną stroną nabiera na sile, aż do wybuchu kiedy to zaczynają się pojawiać coraz śmielsze i odważniejsze sceny.
👉Mamy także wątki romantyczne, które autorka zgrabnie wplątała w relację Janet i Williama, bo oprócz zaspokajania seksualnych potrzeb, para rozmawia, przywiązuje się do siebie i zaczyna się pomiędzy nimi tlić uczucie. Oczywiście nie można zapomnieć o motywie przewodnim czyli terapii głównej bohaterki. Poznajemy ją dogłębnie, każdy nawet najboleśniejszy aspekt jej życia i widzimy jak zmienia się jej nastawienie pod wpływem terapii. Co mnie zasmuciło to niewiele szczegółów dotyczących Williama, jego postać jak dla mnie została potraktowana po macoszemu.
👉Największym zawodem jest dla mnie końcówka, mam wrażenie, że autorka przeciągnęła moment kulminacyjny, a później zabrakło jej czasu na dopełnienie wielu wydarzeń. Fabuła pod koniec przybiera nieoczekiwany zwrot akcji, przez co zostałam z bardzo mieszanymi uczuciami oraz wieloma pytaniami.
👉Dla mnie to jedna z lepszych książek należących do literatury erotycznej. Naprawdę HOT
👉Historia, która wciągnęła mnie niemal od pierwszej strony, pełna manipulacji, zwrotów akcji, ale także uczuć i emocji. To romans young adult wzbogacony o wątki obyczajowe, nieco sensacyjne oraz plątaninę tajemnic. Historia nietypowa ale z dreszczykiem emocji.
👉Camilla na pierwszy rzut oka posiada idealne życie, jej bogata rodzina może dać jej wszytko czego młoda kobieta kiedykolwiek by potrzebowała, jednak za tą idealną fasadą skrywają się mroczne tajemnice. Żeby uwolnić się spod krzywdzącego wpływu rodziców wyjeżdża na studia, gdzie w końcu może poczuć odrobinę wolności. Gdy dziewczyna poznaje współlokatora swojego brata jej życie diametralnie się zmienia, młoda kobieta wkrótce uzyskuje szokujące informacje, które pokazują kłamstwa i manipulacje najbliższych jej osób.
👉To była bardzo mroczna i wciągająca historia, czyli to co bardzo lubię, skupiłam się na kłamstwach i manipulacjach, spychając na dalszy plan wątki romantyczne, choć autorka każdemu tematowi poświęca raczej tyle samo czasu, co jest ogromnym plusem. Jednocześnie mam wrażenie, że niektóre z wątków są nieco niedopracowane i zbyt ogólne. Natomiast skala manipulacji przechodzi jakiekolwiek wyobrażenia. Razem z Camillą krok po kroku odkrywamy kolejne tajemnice, sytuacja zaczyna się klarować, jednocześnie nie wiadomo komu można ufać a komu nie.
👉W tej powieści na szczególną uwagę zasługują bohaterowie, tak podobni do siebie, zagubieni w otaczających ich brutalnym świecie. Oboje skrywają sekrety, cierpienie było wpisane w ich codzienność, a oni nauczyli się odgrywania swoich ról, bo prawda może ich zniszczyć.
👉To nie jest lekka i przyjemna historia. To opowieść, która momentami przytłacza i miażdży, daje złudną nadzieję na lepsze, jednocześnie pokazuje do czego prowadzi wola zemsty. To też książka, która może się nie podobać z różnych powodów.
👉Dla mnie to była wciągająca lektura, pozwalająca zagłębić się w sieci kłamstw i tajemnic, dająca możliwość poznania różnych stron człowieczeństwa, z dreszczykiem emocji i zmuszająca do myślenia, a końcówka może łamać serca.
👉Książka jest połączeniem romansu erotycznego z motywem biurowym oraz wątkami kryminalnymi i sensacyjnymi. To dobry przykład intensywnego romansu, gdzie dzieje się dużo i szybko.
👉Christian i Aria spotkali się przypadkiem na ulicy, w wyniku kolejnego przypadku wymienili się kluczami, a trzecim przypadkiem mężczyzna okazuje się jej szefem. Para spotyka się ponownie w kancelarii prawniczej mężczyzny, gdzie kobieta kierowana jest z uczelni aby lepiej nauczyć się zawodu. Jednak zanim współpraca rozpoczyna się na dobre, ta dwója wkracza na bardziej intymną relację, która zdecydowanie przekracza wszelkie normy szef-pracownica.
👉Co mi się podobało? Po pierwsze wielowątkowość,było naprawdę intensywnie pod każdym względem zarówno erotycznym, obyczajowym a nawet sensacyjnym. Po drugie styl pisania autorki, który jest bardzo lekki, nawet pomimo poruszania trudnych tematów. Po trzecie pomysł na fabułę, wplątanie szanowanego prawnika w niezłą aferkę i połączenie z intensywnym romansem jest mega ciekawą opcją. Ostatnią rzecz narracja pierwszoosobowa i podział na perspektywy obojga głównych bohaterów.
👉Jeżeli zaś chodzi o słabe strony, to zdecydowanie należy do tego za szybkie tempo akcji, wszystko dzieje się wręcz ekspresowo. Scen erotycznych jest naprawdę dużo ale mi zabrakło w nich pikanterii. Zabrakło mi tutaj także emocji, ja nie potrafiłam się zaangażować. Nie ma tutaj dopełnienia wydarzeń, takiego dopracowania wielu aspektów, autorka stworzyła wiele wątków i są one ciekawe ale moim zdaniem pozbawione szczegółów i nie dopieszczone. Bohaterowie, którzy są zagubieni, nie potrafią ze sobą rozmawiać, ja nie czułam pomiędzy nimi chemii, sama relacja wydaje mi się nieco naciągana i przekoloryzowana.
👉Ogólnie rzecz biorąc debiut uważam za udany. Książka z intrygującym pomysłem, wieloma ciekawymi wątkami i lubianymi motywami. Poruszająca sporo trudnych, ciężkich a nawet kontrowersyjnych tematów. Fabuła jest dynamiczna i intensywna, nie ma czasu na nudę, jednak w treści widać niedociągnięcia i można doszukać się błędów. Ogólnie OK.
👉Kolejne spotkanie z twórczością autorki, podchodziłam do lektury zarówno ze sporymi oczekiwaniami, jak i z dozą niepokoju, bo na wstępie wiadomo, że fabuła inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami. To połączenie kryminału/thrillera z powieścią przygodową/survivalową.
👉Miley jest sportsmenką, która na wskutek wypadku traci szanse na olimpijskie złoto, jednak nie zamierza się poddawać. Żeby się zregenerować i krok po kroku wrócić do treningów, kobieta podejmuje pracę w górskim hotelu. Obecni przestrzegają ją przed samotnymi wyprawami, sugerując niebezpieczeństwo. Zdeterminowana Miley jednak nie słucha porad i wciąż oddaje się treningom, przez co zostaje uprowadzona i uwięziona w chacie na głębokim odludziu. Kobieta musi wykorzystać swoje zdolności, żeby przetrwać i wypatrywać szansy na ucieczkę.
👉Książka ma bardzo dużo cech thrillera, poznajemy psychopatycznych oprawców - kawał dobrej roboty przy kreacji postaci. Mamy tutaj brutalne opisy przemocy i traktowania kobiet. Z drugiej strony możemy obserwować zachowanie uprowadzonych kobiet, które muszą dostosować się do nowej sytuacji, autorka ze szczegółami opisuje co muszą znosić i jaki wpływ bestialskie traktowanie ma na ich psychikę. Mamy także opisy determinacji osób wyruszających na poszukiwanie zaginionej Miley. Dlatego muszę przyznać, że książka jest napisana w wyśmienitym stylu, pokazującym wielowymiarowość jednego wydarzenia.
👉Mam wrażenie, że wszytko jest za bardzo rozwleczone, w przypadku tej książki mam przesyt informacji. Autorka wiele razy nawiązuje do biatlonu, do atletycznych zdolności sportowców, survivalu, a to tematy które mnie średnio interesują, przez co nie mogłam się wczuć w opowieść. Pomimo szczegółowej fabuły, zakończenie wydaje mi się zbyt ogólne.
👉Bardzo fajnie, że autorka wyjaśniła, na czyjej historii się inspirowała przy pisaniu książki, ja nie znałam tej historii, więc bardzo się cieszę, ze mogła dowiedzieć się czegoś nowego. To naprawdę niezwykła lecz bardzo trudna powieść o zagrożeniu, determinacji, woli życie i sile przetrwania.
👉To było moje pierwsze spotkanie z piórem autorki, ale na pewno nie będzie ostatnim. Okładka jest równie fascynująca co przerażająca, a to co w środku jest po prostu czymś w moim ocenie genialnym. Połączenie kryminału z thrillerem oraz wątkami paranormalnymi, ja czemuś takiemu mówię zdecydowane TAK.
👉Poznajemy Brecię, Meghan i Skye, trzy całkowicie różne kobiety, które nigdy w życiu się nie spotkały, łączy je niewiele, bo nie żyją, i wszystkie zginęły z ręki tego samego człowieka. Mężczyzny, który był fascynujący i mało, która kobieta potrafiła oprzeć się jego urokowi. Kobiety pomimo śmierci, wciąż są na ziemi i obserwują to co się w nim dzieje, każda z nich ma inny powód żeby nie odchodzić z tego świata. W momencie gdy wszystkie się spotykają, za swój cel obierają swojego oprawcę, chcąc wymierzyć mu sprawiedliwość i uchronić inne kobiety przed strasznym losem.
👉Autorka w fenomenalnym stylu łączy wątki paranormalne z tymi ziemskimi, patrzymy na świat oczami zmarłych kobiet, bo poznajemy tą opowieść z perspektywy każdej z nich, autorka każdej z nich poświęca tyle samo czasu, każda z nich trzyma się ziemskiego życia z innego powodu, przez co poznajemy historię wielowymiarowo, dzięki temu lepiej poznajemy mordercę, śledzimy śledztwa w sprawie zaginięcia i śmierci. Dzieje się naprawdę dużo, wszytko napisane jest w rewelacyjnym i przystępnym stylu, choć może dla kogoś dość szczegółowe opisy zabójstwa, zwłok i tego co później się z nimi działo może być nie przyjemne albo traumatyczne. Jedynym moim zastrzeżeniem do tej powieści są przeskoki czasowe, których fanką nie jestem, według mnie zachowanie chronologii było by lepsze.
👉Jestem pod ogromnym wrażeniem tej powieści, dawno nie spotkałam się z tak dobrym thrillerem psychologicznym, gdzie można dobrze poznać mordercę i jego sposoby działania, oraz co najlepsze spojrzeć na wszystkie wydarzenia z innej, zarówno śledczej jak i pośmiertnej strony. Wyczekiwałam kwintesencji wydarzeń, które przeszło moje oczekiwania. Dodaję do ulubionych i szczerze zachęcam do lektury.
👉Jakże mocno zaintrygował mnie ten tytuł. Później przeczytałam opis i moje nastawienie do tej powieści było jeszcze lepsze, literatura młodzieżowa z połączeniem kryminału i thrillera psychologicznego i delikatnego romansu, no zapowiadało się to genialnie, jednak z tyłu głowy bałam się, jak to wyjdzie w praktyce i niestety moje obawy się spełniły, a oczekiwania nie zostały zaspokojone.
👉Audrey po rozstaniu rodziców przeprowadza się wraz z matką do nowej miejscowości, gdzie na nowo musi nauczyć się codzienności. Nastolatka w nowym miejscu dostaje w pakiecie ojczyma, przyrodniego brata i popularność, przez to do jakiej rodziny weszła. Dziewczyna nie jest jednak typowa nastolatką, a pod płaszczykiem ułożonej i zwyczajnej nastolatki skrywa się ciemna storna, która tyko czeka na odpowiedni moment, żeby się ujawnić. Gdy miejscowość obiega wiadomość o śmierci jednego z nastolatków, sytuacja się zagęszcza, a Audrey postanawia zbadać sprawę na własną rękę.
👉Początkowo nieco poznajemy bohaterów i panujące w miejscowym społeczeństwie zasady. Dostajemy opisy szkolnego i nastoletniego życia, mnie w pewnym momencie zaczęło to wszytko nużyć, bo nic ekscytującego się nie działo. W momencie informacji o śmierci nastolatka miałam nadzieję, że fabuła nabierze tempa, ale tak się nie stało. Wątek kryminalny jak dla mnie się posypał, jednak plusem są elementy thrillera psychologicznego, główna bohaterka skrywa mroczną i skomplikowaną przeszłość, dostajemy zalążek motywu psychopaty, a cała sprawa i kolejne wydarzenia mocno mieszają. Najlepszy w tym wszystkim był epilog, który całkowicie mnie zaskoczył, także tutaj chylę czoła.
👉Audrey choć wydawałoby się, że będzie mocnym charakterem, jest strasznie zagubiona, nie do końca wychodzi jej myślenie jak morderca, dla mnie jest płaską postacią, co więcej bardzo ubolewam nad tym, że autorka nie poświęciła więcej czasu na poznanie jej przeszłości.
👉Potencjał był, ale nie został wykorzystany, wielu elementów mi tutaj zabrakło, dlatego jestem zawiedziona, spodziewałam się czegoś lepszego.
🖤Tytuł: Unwtitten Love 🖤Autor: @cherriesess 🖤Cykl: Dylogia Beloved - Tom 1 🖤Wydawnictwo: @editio.red ⭐Ocena: 9/10⭐
👉To książka, którą chciałam przeczytać ze standardowego dla siebie powodu, którym oczywiście było to, że okładka mi się spodobała. Nie przeczytałam opisu, ani żadnych opinii na temat tej pozycji, i ot tak ją sobie zamówiłam. Dostałam naprawdę wciągającą opowieść z moimi ulubionymi motywami.
👉Violet pochodzi z bogatej rodziny, jako dziecko miała wszystkiego pod dostatkiem, jednak sielanka nie trwała długo, bo na pozór idealna rodzina, za zamkniętymi drzwiami, nie była już tak idealna. Dziewczyna, w momencie osiągnięcia pełnoletności, wyprowadza się od ojca zrywając z nim wszystkie kontakty i obwiniając o rozpad rodziny. Violet ciężko pracuje, do tego studiuje i opiekuje się schorowaną matką. Kiedy jest już na krawędzi dostaje niespodziewaną propozycję, która może odmienić życie jej i matki, a także w pewnym stopniu zemścić się na ojcu.
👉Powiem szczerze, że początkowo się przestraszyłam, że jednak ta książka nie zaspokoi moich oczekiwań, jednak strona po stronie, coraz bardziej wgłębiałam się w fabułę, byłam coraz bardziej ciekawa, zarówno tego co stało się w przeszłości i zmusiło Violet do radykalnych kroków oraz jak potoczy się jej życie, i przede wszystkim co dalej z jej relacją z rodzicami, głównie z ojcem.
👉Polubiłam głównych bohaterów tej powieści, co ostatnimi czasy nie zdarza mi się za często, więc za to wielki plus. Violet jest pewną siebie kobietą, wytrwale dążącą do celu, sytuacja zmusza ją do podjęcia trudnych i ciężkich kroków, ale los się do niej uśmiecha. Gabriel, choć może nie jest ideałem mężczyzny, ma wiele za uszami i niekiedy miałam ochotę porządnie nim wstrząsnąć, ale pomimo tego całkowicie uległam jego urokowi.
👉W treści znajdziemy całą masę popularnych i lubianych motywów, typu fake dating, hatelove, aranżowane małżeństwo, waśnie rodzinne, przemoc fizyczną i psychiczną itp. W fabule pojawia się kilka ciężkich wątków, raz historia mocno chwyta za serce, czasem atmosfera robi się bardzo gorąca, a raz emocje sięgają zenitu.
👉Pierwszy tom tej serii bardzo mi się podobał, dlatego wiedziałam, że sięgnę po kolejny. W tym tomie pierwsze skrzypce odgrywają inni bohaterowie, ale pojawiają się wszystkie postacie z poprzedniej części. Poznajemy lepiej Holdena i Lalę, czyli kolejnego z paczki szalonych przyjaciół oraz siostrę ich zmarłego przedwcześnie przyjaciela.
👉Holden jest muzykiem, od lat podkochiwał się w siostrze swojego kumpla Ryana, zdając sobie sprawę z tego, że nigdy nie uzyskał by jego aprobaty. Po latach gdy dorosły już mężczyzna znów spotyka się z Lalą dawne uczucie znów nabiera na sile, tym bardziej, że dziewczyna tymczasowo zamieszkuje apartament tuż za ścianą. Lala będąc w pobliżu Holdena coraz bardziej nabiera przekonania, że jest z nieodpowiednim mężczyzną, staje przed dylematem czy zaszaleć z pierwszą miłością, czy dalej budować bezpieczną relację z narzeczonym.
👉Lubię motyw przewodni, wciągnęłam się w historię, a autorki w przyjemny sposób powadzą nas przez fabułę tak, żeby się nam nie nudziło. Akcja raz nabiera tempa, żeby za chwilkę zwolnić, relacja bohaterów choć od początku czuć między nimi przyciąganie rozwija się raczej wolno, ze względu na ich sytuację, przez to cały czasu buduje nam się całkiem spore napięcie, które w pewnym momencie już sięga zenitu, i tylko się czeka, kiedy wybuchnie, a kiedy tak się dzieje, dostajemy bardzo intensywny romans, pełny erotyzmu, zazdrości, problemów, i dramatów. W tej relacji mi osobiście brakowało zaufania i rozmowy, bohaterowie boją się uczuć jak i opinii innych, przez co czasami dochodzi do absurdalnych sytuacji, a oni sami nie raz są strasznie irytujący. Mam też nieco mieszane uczucia do zakończenia, jak dla mnie zbyt oklepane i przewidywalne, liczyłam no coś bardziej efektywnego.
👉To piękna i wciągająca opowieść o przyjaźni i rodzinie, walce o uczucia, o pokonywaniu przeszkód ale także o podejmowaniu ważnych decyzji, przed którymi najchętniej by się uciekło. Lekka i przyjemna lektura do przeczytania w kilka godzin, przy której można dobrze się bawić.
👉Kontynuacja losów Callypso i Desmonda, cudowne i przepełnione magią romantasy z prawdziwego zdarzenia. Ja po pierwszym tomie byłam całkowicie zakochana w tej historii, i z wielką radością muszę powiedzieć, że to uczucie ani troszeczkę nie osłabło. Jeśli Desmond Flyn poprzednio nie skradł waszego serca, teraz możecie całkowicie je stracić.
👉Callypso stara się oswoić ze swoją naturą i nowym wyglądem, który za każdym razem przypomina jej traumatyczne wydarzenia. Jej wsparciem jest je bratnia dusza czyli Desmond. Para jednak nie może skupiać się tylko na sobie, wisi nad nimi zagrożenie w postaci Złodzieja Dusz, do tego zostają zaproszeni na coroczne święto Przesilenia. Pobyt w innym królestwie przysparza wielu kłopotów, dzieją się dziwne i niebezpieczne rzeczy, a wokół krążą tajemnice, pozory i sprzeczne informacje.
👉Zacznę od tego co mi się nie podobało, czyli przeciągnięty początek i zbyt długie budowanie napięcia. Niemal do połowy książki akcja się nie rozwija, a my skupiamy się całkowicie na poznawaniu nowego świata i romantycznej relacji, jakbyśmy stali w miejscu. Akcja nabiera tempa gdy przenosimy się do Królestwa Flory, atmosfera gęstnieje, nie do końca wiadomo co jest prawdą, a co kłamstwem, zaczyna się pełna pozorów gra, wchodzimy do miejsca gdzie intryga goni intrygę, a relacja Callie i Desa musi pokonywać kolejne przeszkody. Co bardzo ważne w tej części lepiej poznajemy Desa. Do tego wiele zagadek zostaje rozwiązanych, przez co trzeba się przygotować na kilka szokujących plot twistów.
👉Początkowo wszytko rozgrywa się powoli, w zamian dostajemy fantastyczne opisy magicznego świata, widziałam je oczyma własnej wyobraźni, do tego przepiękne opisy uczuć i rozwijającej się relacji bohaterów, było cudownie, słodko, czasami gorąco, a przede wszystkim romantycznie. Końcówka jest bardzo intensywna, dowiadujemy się wielu rzeczy, zakończenie choć ma nieco optymistyczny wydźwięk, raczej zapowiada pełną wrażeń kontynuację.
👉Podsumowując, przepadłam po raz kolejny. Wypatruję kolejnej części.
👉To jedna z najtrudniejszych w ocenie książek, jakie przyszło mi zrecenzować. Bo jak można ocenić historię, którą napisało samo życie? Jak ocenić postępowanie czy styl pisania kogoś, kto działał pod wpływem emocji i dla kogo to wszytko było formą terapii? To powieść z życia wzięta, o miłości, o której się ogląda filmy i czyta książki, to też historia o stracie i szukaniu sensu życia.
👉Książka jest trochę pamiętnikiem a trochę biografią, opowiada historię życia jednej kobiety, skupiając się najbardziej na okresie choroby, późniejszej śmierci ukochanego męża, a następnie próbie poukładania życia na nowo. Osobiście podzieliłabym tą książkę na dwie części. Pierwsza napisana w formie opowieści, przesiąknięta emocjami, wydarzeniami z życia, historią małżeństwa i rodziny, która podobnie jak każda inna przeżywała swoje wzloty i upadki.
👉Drugą część tej książki stanowią listy pisane przez nią do ukochanego, w których kobieta przekazuje głębie uczuć, swojego cierpienia, także nową codzienność, której musi się nauczyć. Pierwsze listy dosłownie łamały serce i duszę, nie da się przy nich powstrzymać łez, mi nawet teraz przy pisaniu, na samo wspomnienie zbierają się w oczach. Także uwierzcie na słowo, że ładunek emocjonalny jest tutaj wręcz nie do opisania.
👉Autorka pokazuje na niewielką cześć swojego życia, możemy wejść w jej prywatność, w końcu widzimy jej korespondencję, ja przy tym czułam się nieswojo, bo choć jestem ciekawska, to nigdy nie posunęłabym się do przeglądania prywatnych konwersacji. Czasami forma wypowiedzi autorki pełna jest porównań i metafor, przez co mamy bardzo ogólny czasami nawet nieco niezrozumiały dla nas sens wypowiedzi.
👉Przez większość czytania miałam łzy w oczach, chusteczki znikały, a ja musiałam robić przerwy co jakiś czas, żeby opanować emocje, więc skoro zwykły czytelnik czuje taki ogrom emocji, co musiała czuć ta biedna kobieta? Autorka pokazuje swoją drogę, która może być zarówno lekcją, poradnikiem czy inspiracją do radzenia sobie. Poznałam tu wspaniałą i silną kobietę, która mam nadzieję z każdym dniem odnajduje spokój.