Dlaczego po 17 latach pracy w szkole jeszcze się nie uodporniłam na ataki rodziców? Zamiast lepić pierogi albo inne pierniki, nawet tuż przed Świętami człowieka nie oszczędzą... Ludzie, dajcie żyć.
Bardzo możliwe. A w tym konkretnym przypadku - o wiele łatwiej wyrazić swoje pretensje w mailu. Nie trzeba jechać do szkoły, spotykać się osobiście i napisanie zamiast rozmowy też jest prostsze.
To tak prawdziwe, że aż smutne - co się z ludźmi porobiło ?! Brak szacunku, brak kultury... Kiedyś uczeń bał się nauczyciela - teraz jeszcze uczeń wsiądzie (przepraszam za wyrażenie) z pyskiem na nauczyciela ! To przykre...
Wiesz, to nawet nie chodzi o to, że uczeń ma się bać. Ale odrobina szacunku i zrozumienia intencji by nie zaszkodziła. Tymczasem łatwiej zrzucić winę na nauczyciela i wybielić siebie.
× 1
@wybrana84 · prawie 4 lata temu
Takie mamy czasy, niestety... Choć to przykre - ktoś wykonuje swoją pracę, a inni jeszcze mu nogę podstawiają 😞
Pewnie chodzi o to, że chcesz dla dzieciaków jak najlepiej, a pretensje rodziców i ich dziwne odpały podcinają Ci skrzydła i sprawiają, że czujesz się zła. :(
<klepie pocieszająco po ramieniu i podaje ciasteczko>
Współczuję, ale ludzie teraz szukają na kim mogliby się wyżyć. Chociaż ja po trzech latach pracy w szkole zrezygnowałam, bo miałam dość użerania się z rodzicami.