Ale piękny wierszyk! :) Smaczek był, oczywiście. :)

Jakie świetne! 😊

W brzuszku. :)

Stanowczo za mała porcja smakołyków.

No jak zawsze. :)

No, mogłabyś tego nie przeżyć. ;-)

Hah, no 😅, jeszcze by się wbił w aortę.

Ja byłam zmuszona kąpać swojego kota, gdy wcisnął się w ujście sadzy za piecem w kotłowni. Wyglądał jak diabełek, ale po wykąpaniu znacznie gorzej. Przeżyliśmy to i więcej tam nie zagląda...

Wyciągnął wnioski. :)

A czemu jeszcze nie poznaliśmy Pusia? :)

Szczerze, to sama nie wiem W wolnej chwili strzelę mu fotkę i wrzucę na kanapę🤔

Tak, żeby właściwy zapach psa powrócił, bo teraz to nie wiadomo, co to za pies i czy to w ogóle pies. ;-)