Właśnie o to mi chodzi.

Cicho. Próbuję opakować popełniony błąd w stworzoną na ten użytek ideologię. :D

W sumie to nie jest błąd, ale często szczególnie w różnych umowach, zdarzają się eufemizmy - na przykład rząd nazywa podatek opłatą reprograficzną, albo bank nazywa dodatkowe opłaty ubezpieczeniami...

No, coś w ten deseń. Zawsze lepiej powiedzieć, że się potknęłaś/-eś, niż że wdepnęłaś/-eś w g.

Nie "wdepnąłeś", tylko badasz wpływ naturalnego nawozu na tworzywa obuwnicze.

Ktoś kiedyś coś ustalił, a my się tego trzymamy i uważamy to za właściwe.
A co, gdyby ustalono inaczej?

Aaaa.. rozumiem, znaczy trawie to. Rysunek mnie kompletnie zmylił 😋