Poetę na dziś podpowiedziała mi Ali Smith, która w swej Wiośnie pisze o Rilkem.
I przypomniał mi się ten wiersz.
Rainer Maria Rilke, Samotność
Samotność jest jak deszcz.
Z morza powstaje, aby spotkać zmierzch;
z równin niezmiernie szerokich, dalekich,
w rozległe niebo nieustannie wrasta.
Dopiero z nieba opada na miasta.
Mży nieuchwytnie w godzinach przedświtu,
kiedy ulice biegną witać ranek,
i kiedy ciała, nie znalazłszy nic,
od siebie odsuwają się rozczarowane;
i kiedy ludzie, co się nienawidzą,
spać muszą razem - bardziej jeszcze sami:
samotność płynie całymi rzekami.
(tłum. Janina Brzostowska)
Tekst za: https://literatura.wywrota.pl/wiersz-klasyka/24116-rainer-maria-rilke-samotnosc.html
Tak, samotność jest stanem naturalnym, nie jest stanem naturalnym osamotnienie. Bycie w świecie powinno mieć równowagę z samotnością, jako własnym wyborem, aby w tym świecie się nie zagubić.