A może odpowie Iłłakowiczówna:
Bóg jest wszędzie
Nie można tego obejść: Bóg jest wszędzie,
w każdym dziwnym i strasznym obrzędzie.
Wywołuje Go nie tylko modlitw kadzidlany kwiat,
ale szubienice i topór, i kat.
Bóg jest w sędzi, który sądzi krzywo,
i w świadku, co przysięga na prawdę fałszywie,
nie może nie być. I to mnie przestrasza.
Bo, jeśli - w świętym Piotrze, to także - w Judaszu;
Jeśli w Żydzie zamęczonym niewinnie przez Niemców,
to także w Niemcach tych? ... I tak się kręcę
od prawdy do nieprawdy, od kary do zbrodni,
w każdej cząstce - Boga odnajdująć co dnia.
I chce mi się wyciągnąć ręce nad człowiekiem,
i winnym i niewinnym, i małym i wielkim,
i krzyczeć wielkim głosem błagalną przestrogę,
aby sądząc człowieka, nie męczono Boga
/ Poezje 1940 - 1954/