Dawne czasy. :)

U nas podobna historia z drugim Kłakiem. Miała być dziewoja, a w chałupie koci chłop, więc umówiłam dziewczę do weterynarza aby zapobiec zbyt szybkiemu babciowaniu małym kociakom. I na wizycie lekarz mówi, że w sumie to nie kotka a kot... 😅
Podobny do Klakiera, tylko maskę i resztę czarnej powierzchni ma nasz Tajemniczy w kolorze burym.

O, a tu mi niektórzy swego czasu zarzucali, że się na "pciach" nie znam. :D

Ale przecież kocury mają jąderka
🥚🥚! Dziewczyny to jest takie cuś jak u chłopa, jak zadrze ogon to widać, nie trzeba macać 🤪😂

Oj tam, oj tam... Widać nasze kocury nieśmiałe so i ogonów nie zadzierajo... ;-)

@Wiesia, do tej pory- a jest już duży za bardzo nie widać tych jego kocich jąder, a często dumnie kroczy z ogonem w górze. Tak więc jak był mały, a jądra były jąderkami, trzeba ich było pod lupą wypatrywać. Cóż zrobić, ten kot tak ma 😁

@Tanashiri, on je chowa przed Tobą, żeby ich nie stracić 🤪
Kto wie co panci wpadnie do głowy.

Pare dni temu pani weterynarz była zdziwiona, że Bolek nie znaczy mieszkania. Ona nawet nie zdaje sobie sprawy jak działa groźba kastracji na inteligentnego zwierza 😂🤣😂😆

@Wiesia, mi one nie przeszkadzają, szczególnie, że są małe i prawie ich nie widać 🤣
Ale racja, to mądra bestia, dam mu do zrozumienia, że nigdy nie pozwolę go wykastrować 🤪
Bolek jak dżentelmen jednym słowem, kulturalny, elegancki i jeszcze czysty. Ideał ☺️

Jeszcze przystojny. :)

Oczywista!😁

Przyczajony tygrys, ukryty smok. ;-)

Nie, to raczej ćwiczenia na barierce, a w doniczce odpoczynek. :)

@Airain, pewnie kocimiętkę sadzi 😉

No ba! :)