Wyimaginujcie sobie, przyjaciele, że te dwa cudowne, wykonane na pewno z miłością stworki
są od niedawna moje!
Dżentelmen w sweterku (będę utrzymywać, że to sweterek, nie szaliczek 😉)
przybył już z imieniem - to Innocenty, czyż nie wytwornie się nazywa?
A dama w kolorze zielonym, który jest nie do opisania - to żaba Franciszka.
Dziękuję @Chassefierre, dziękuję @Wiesia !!! 💚💜💛