@OutLet
Dyskusje na grupach książkowych
Jako Największa Fanka Anttiego Tuomainena w Polsce, uprzejmie dziękuję. 😍
"Paradoks łosia" ma 352 strony, nie 416.
Proszę o poprawienie.
https://nakanapie.pl/ksiazka/paradoks-losia?search_id=37517255
Ale muszę przyznać, że nie przyszło mi do głowy, że to ta sama osoba. Obstawiałam po prostu pomyłkę w imieniu. :)
Dzięki wielkie Państwu bibliotekarzom. :)
Tę książkę tłumaczyła Kaja Gucio, nie Katarzyna Gucio. Znana i uznana, zdecydowanie powinna występować pod własnym imieniem. Proszę o poprawienie, ja nie mogę.
@Trajler, kolega dobrze Ci powiedział. Tylko te informacje po prostu się zdezaktualizowały.
@Chassefierre, wiem o jakich "recenzjach" mówisz. Te akurat obfitują we wszystkie możliwe błędy i nietakty, delikatnie mówiąc.
No niestety. Taki mamy klimat, że teraz prędzej się czegoś doprosisz na Lubimy Czytać (sprawdziłam) niż tutaj. A nie myślałam, że to kiedyś powiem.
Można, różnorodność książek nie ma tu nic do rzeczy.
Był kiedyś rzucony pomysł opracowania zbioru zasad dla wyróżniających recenzje.
Nie wiem, gdzie upadł, ale pewnie leży tam do dzisiaj.
Rozumiem. No ale cóż, może to jest do naprawienia.
Też się kiedyś cieszyłam z tych wyróżnień. Potem chyba jeszcze bardziej cieszyłam się, że wyróżniam. Teraz cieszę się, że obie te sprawy poza mną. 😊
W sumie to nie wiem, może tak jest. Ale... mam co do tego wątpliwości.
A przy okazji jeszcze, bardzo wątpię, by ktokolwiek z administracji zauważył taką dyskusję akurat w wątku "co mnie dzisiaj rozbawiło".
Jakby co, to nie moja sprawka, już się tym nie zajmuję. 😊
Dziękuję. Informacja pewna, mam tę książkę i właśnie ją czytam, ale jak trzeba, mogę dosłać foty.
Proszę o zmianę liczby stron w niżej wskazanej książce. Jest ich 440, nie 512.
Pierwszy z brzegu przykład:
https://nakanapie.pl/ksiazka/w-cieniu-twierdzy?search_id=11267539
Nie powinno mnie to już obchodzić, ale nie mogę się powstrzymać od komentarza: kto powiedział, że inne recenzje tej samej książki również nie zostaną wybrane przez redakcję? Jest tu sporo takich przypadków.
Olśnienie czytał mój mąż, ale nie pamiętam, czy go olśniło.
Jesteś pewna? Screen sprzed chwili. Korzystam z laptopa, nie wiem, jak jest na telefonie.
Nigdy nie było "zamawiam", zawsze było "rezerwuj".
Trochę słabo - a nawet bardzo słabo - że zajmujesz się tym sam. Nie wiem, dlaczego tak jest, ale Twój komentarz uświadamia mi, dlaczego może pewne inne, nie tylko techniczne rzeczy, nie działają tutaj jak powinny. Tyle roboty jednego człowieka może przywalić.
W każdym razie, mam nadzieję, że to faktycznie pójdzie ku lepszemu, choć prawdę mówiąc jestem już na wylocie stąd.
Potwierdzam, u mnie też tak jest. To duże utrudnienie dla grzejących priva, co nie @Tanashiri? 😉
O, też się chętnie dowiem.
