Śmiechłem albo ziewłem, już nie pamiętam -
i akurat na ten moment nadejszła matka z telefonem.
20 CZYTELNICZYCH PRZYZWYCZAJEŃ
Śmiał się z góry francuski sierpień, dyszały wonią owocu sady - i tylko czasem znad rzeki zastukała jakaś krótka seria, jak poderwana nagle z tataraku cyranka.
(z opowiadania Podrzucona książka)
Czasami można ulec złudzeniu, że czyta się Reymonta. Serio.
Nadeszły w końcu ferie. Planów jest dużo, nie wiem, czy tych dwóch tygodni wystarczy.
Ale najpierw - książka.
U nas zima.
A na ostatnim zdjęciu jakby jesień.
Zdjęcia robił pan mąż.
Nie wiem, po co prałaś ten dywan, matko.
I tak go zaraz osierszczę i obmokrzę.
Czy macie czasem tak, że książka woła Was do siebie, każe się przeczytać?
Ja miewam. Tak miałam np. z Jesienią Ali Smith.
Teraz ta woła mnie bardzo głośno, wręcz krzyczy.
Otwarte na przypadkowej stronie.
Nie mogłam zakończyć roku z lepszą książką.
Czasami w mroczny zimowy wieczór człowiekowi przychodzi na myśl, że lato to wyłącznie kwestia wiary.
(s.192)
Święta to jest bardzo ciężki temat.
A święta na wyjeździe - to podwójnie.