To była niesamowita dawka starożytnej historii Egiptu. Mimo wszechogarniającego upału 42 stopni w cieniu... którego nie było, udało się nam zobaczyć i poznać historię tego państwa, zwiedzając Luksor.
Więcej na ten temat po powrocie do Polski.
Pozdrawiam wszystkich z dalekiego Egiptu, z Safagi nad Morzem Czerwonym w otoczeniu Gór Czerwonomorskich.
Czy wakacje to dobry czas na spotkanie autorskie i premierę książki? Zdecydowanie tak! A jak spotkanie to znów Skarpa Warszawska i Inbook.pl przy Kondratowicza 4A (polecam serdecznie księgarnię jak i książki z warszawskiej Skarpy).
Tym razem gościem wieczoru była pani Anna Stryjewska, która mogła zaprezentować swoim czytelnikom i fanom najnowszą powieść pt. Bal na statku Wenecja. Spotkanie poprowadziła Kinga Michalska.
Anna Stryjewska to autorka wielu książek obyczajowych, które cieszą się ogromną popularnością wśród kobiet. Pani Ania związana jest z włókienniczym miastem, Łodzią. Tam prowadzi własny biznes. W wolnych chwilach maluje, ale najbardziej cieszy jej fanów, gdy pisze dla nich fantastyczne książki.
Ja już jestem po lekturze pasjonującej powieści, której akcja rozgrywa się na wycieczkowcu. Szczegóły w linkach.
Linki do recenzji — NAKANAPIE, , BIEGAJĄCY BIBLIOTEKARZ
Samo spotkanie przebiegało w bardzo miłej atmosferze, o co zadbała prowadząca, Kinga Michalska. Dużo mogliśmy się dowiedzieć o samej lekturze, której premiera przypadła na 31 lipca. Dla mnie była okazja poznać autorkę i porozmawiać z nią. Do tej pory nie czytałem książek Ani, ale po przeczytaniu Balu... na pewno sięgnę po jej wspaniałe lektury.
Na koniec części oficjalnej Szef Skarpy Warszawskiej Rafał Bielski wręczył pisarce wspaniały bukiet kwiatów.Nie mogło zabraknąć tortu w kształcie okładki. Dla mnie kulminacyjnym momentem były rozmowy zakulisowe, pamiątkowe zdjęcia, dedykacje i autografy.
O atmosferę w księgarni zadbali również gospodarze. Podziękowania dla pracowników za życzliwość, organizację i uśmiechy.
Zdjęcia pochodzą ze stron: Zaczytana Ewelka, Skarpa Warszawska i własne
17 lipca w gościnnych progach Inbook.pl przy Kondratowicza 4A odbyło się spotkanie autorskie z Wiolettą Piasecką, autorką książek dla dzieci i dorosłych. Spotkanie to poprowadziła Miłka Skalska.
Tego dnia przypadła premiera książki Sekret bibliotekarki, wydanej przez Skarpę Warszawską, więc była to wyjątkowa chwila dla Gościa wieczoru, jak i wszystkich fanów Wioletty Piaseckiej.
Kilka słow o autorce. Pochodzi z Elbląga. Jest absolwentką Wydziału Historyczno-Filologicznego Uniwersytetu Gdańskiego, gdzie studiowała filologię polską. Na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie ukończyła studnia z zakresu rachunkowości. Pisała wiele tekstów dla dzieci, spotkała się z ponad 2000 razy na spotkania z nimi i dorosłymi, o czym opowiadała w środowy, gorący wieczór.
Sekret bibliotekarki skradł serca fanów, mimo że autorka podjęła trudny temat, jakim jest bezdomność i alkoholizm. Powieść jednak ma wiele plusów, o czym sam się mogłem przekonać, czytając lekturę. Wszyscy z zainteresowaniem słuchali Wioli, która opowiedziała wiele interesujących rzeczy związanych z jej najnowszym dziełem.
Link do recenzji — KLIKNIJ
Na koniec fantastycznego wieczoru Szefowie Skarpy Warszawskiej na czele z Rafałem Bielskim, wręczyli autorce wspaniały bukiet kwiatów. A to nie był koniec atrakcji. Do sali wjechał okazały tort kształcie okładki Sekretu bibliotekarki.
Nie zabrakło też czasu na pamiątkowe zdjęcia, dedykacje i autografy. No i przede wszystkim na rozmowy z Gościem wieczoru.
Brawo Wiolu, brawo Czytelnicy, brawo Skarpa Warszawska i Inbook.pl!!!
Zdjęcia pochodzą ze stron Facebookowych: Skarpa Warszawska, Inbook.pl, Zaczytana Ewelka i własne.
Rozdanie :) Zapraszam na mój fanpage Biegający Bibliotekarz. Tam czeka na Was kolejne rozdanie książkowe.
Halo, halo, czy są tu fani kryminałów z humorem?
Dla Was jest rozdanie u mnie na fanpage Biegający Bibliotekarz.
Serdecznie Was zapraszam :)
https://www.facebook.com/biegajacybibliotekarz
Jak wiecie, uwielbiam spotkania autorskie. Rozmowa z pisarzem jest czymś wyjątkowym. Mam też wrażenie, że sprawdziłem się w tej kwestii, nabyłem praktyki. Tym razem jednak nie chcę pisać o swoich wrażeniach, ale (i mam nadzieję, że Autor Nieznany nie pogniewa się), zacytuję jego przemyślenia na temat czwartkowego spotkania w bemowskiej bibliotece.
Zapewne nie tylko ja zadaję sobie pytanie. Czy tydzień po tygodniu potrzebne są Warszawie targi książki?
Z punktu widzenia mojego siedzenia (czytaj pracy bibliotekarza) to nie lada okazja, by zapoznać się z ofertą na rynku książki. Z jednej strony ważne to święto książki, ale z drugiej... zasobność portfela po pierwszych targach skurczona do granic możliwości. Dodatkowo pierwsze targi nie odwiedziło kilka wydawnictw, z którymi "mam do czynienia".
To samo dotyczy moich ulubionych autorów. W sobotę pod Pałacem Kultury i Nauki (ten budynek był dziełem mieszkających na osiedlu Przyjaźń, pracowników z ZSRR, a teraz w jednym z takich domków pracuję) mogłem spotkać się z kilkoma i to było dla mnie bardzo ważne wydarzenie.
Pod pałac wybrałem się z Ulą, więc wspólnie podchodziliśmy do stoisk i autorów. Mogłem być spokojny o fajne fotki!
Punktualnie o 12.00 spotkaliśmy się w Strefie Autografów z Panią Irenką Małysą. Okazja, by podpisać nową książkę, czwarty tom cyklu o Baśce Zajdzie, policjantce spod Babiej Góry. Demony Babiej Góry z Wydawnictwa MOVA to lektura, którą musicie przeczytać tak jak cały cykl! Bardzo cieszyliśmy się na to spotkanie, ponieważ uwielbiamy naszą wspaniałą góralkę z okolic Babiej Góry. Ten szczyt mamy w planach i wiemy, że autorkę cyklu odwiedzimy ponownie w Makowie Podhalańskim. Ale to dopiero po zdobyciu Diablaka!!!
Kolejne spotkanie na stoisku Bellony. Ciężko nam było zlokalizować poszczególne namioty, ale udało się. Pan Jarosław Molenda czekał na nas jak zwykle uśmiechnięty. Kilka słów, rozmów, zdjęć i autografów. Krótka chwila, a jak ważna dla mnie. Bardzo dziękuję za to spotkanie. Marzy mi się spotkanie autorskie z Pana udziałem!
Czas gonił, było diabelsko gorąco, ale dla mnie nastąpiła kulminacja i spotkanie na stoisku Zaczytanych z Adrianem Bednarkiem. Grzecznie czekałem w kolejce, rozmawiałem i namawiałem kolejnych oczekujących na zakup książek autora m.in. serii o Kubie Sobańskim i Stelli. Właśnie Stella i drugi tom jest na topie. Oczywiście doszło do komicznej sceny. Podszedłem do Pań z Wydawnictwa Zaczytani z pozdrowieniami i pytaniem, czy Adrian Bednarek już jest. A on z uśmiechem na twarzy (stojąc między nimi) powiedział, że tak...
Były też autografy, dedykacje i pamiątkowe zdjęcia. Niestety nie udało mi się wyciągnąć informacji, co dalej z Kubą i Stellą więc moja dedukcja jest taka... Wszystko ustalone, wiem już, kiedy Diabeł zostanie zaatakowany przez Stellę i będzie jak w Dynastii Niekończąca się opowieść! Warto rozmawiać z Autorem
fot. Wydawnictwo Zaczytani
Odwiedziłem też pewne stoisko... Ale to już inna historia, może się wkrótce o niej dowiecie?
To ostatnie spotkanie w tym półroczu w bemowskiej bibliotece, ostatnie, które poprowadzę ;) Naszym gościem będzie znany bemowskim czytelnikom Autor Nieznany, z którym spotkaliśmy się podczas wydania książki pt. Dotyka.
Tym razem... ale to już sam autor... on zaprasza na to niesamowite spotkanie!!!
Na to spotkanie czekaliśmy w bemowskiej bibliotece dosyć długo, bo już od 2019 roku byliśmy w kontakcie z autorką powieści dla dorosłych, a także dla dzieci. Jolanta Bartoś, Wielkopolanka, mieszkanka Leszna, można rzec, że Krotoszynianka, odwiedziła Zielony Zakątek w czwartek, w dniu, gdy rozpoczynały się Targi Książki Vivelo na Stadionie Narodowym. Okazja do spotkania była przednia, bo dzień później pani Jola mogła cieszyć się z premiery jej 12 książki. Mowa tu o Legendzie, powieści, która łączy czasy teraźniejsze z czasami, gdy czczone były bóstwa słowiańskie.
Legenda to również mój patronat medialny, za co mogę dziękować autorce jak i Wydawnictwu Literackiemu Białe Pióro, z panią Agnieszką Kazałą na czele. Żeby było jeszcze mało... Michał Machnacki jest jednym z bohaterów powieści. Więcej o książce nie zdradzę, warto ją przeczytać.
Ja ją przeczytałem, wkrótce recenzja nakanapie.pl i w innych miejscach, gdzie umieszczam swoje recenzje. Kilka słów o spotkaniu. Czytelnicy bemowskiej biblioteki mogli nie tylko poznać literacki dorobek pani Joli, ale też obejrzeć przygotowaną przez nią prezentację dotyczącą wierzeń słowiańskich. To było znakomite wprowadzenie w powieść. Oczywiście nie skupiliśmy się tylko na Legendzie, ale praktycznie pani Jola opowiedziała o wszystkich swoich powieściach. Ja słuchałem z ogromnym zainteresowaniem. Jako prowadzący nie miałem zbyt wiele "pracy", autorka jest znakomitą mówczynią. Nie dała mi się wykazać. Oczywiście żartuję, to było cudowne spotkanie, które zapamiętam na długo i mam nadzieję, że zgromadzona publiczność również.
I kilka fotek ze spotkania :)
Pani Jola to Mistrzyni rękodzieła!!!
To było czterodniowe święto dla miłośników książek. Nie sposób opisać wrażeń, które towarzyszą tym, którzy w książkach są zakochani. Dla mnie, bibliotekarza z wieloletnim stażem, to okazja do spotkania się z autorami, ale też z innymi pasjonatami literatury, bibliotekarzami, znajomymi. Nie wyobrażam sobie nie być na targach, to nie tylko przyjemność obcowania z literaturą, ale i dla mnie obowiązek!
Oczywiście nie byłem w stanie być cztery dni na Narodowym. We czwartek w swojej pracy miałem swoiste preludium targów. Na spotkaniu autorskim w bemowskiej bibliotece gościliśmy Jolantę Bartoś, autorkę 12. książek dla dorosłych. Rozmawialiśmy o dorobku literackim Wielkopolanki, jednak najważniejszym punktem wieczoru była Legenda, najnowsza powieść pani Joli. Tym bardziej że objąłem patronatem medialnym najnowszą powieść Autorki (dziękuję)... A dodatkowo... jestem bohaterem tej niezwykłej lektury, gdzie teraźniejszość przeplata się ze słowiańskim światem demonów i bogów czczonych w tamtych odległych czasach.
W piątek, z ogromną przyjemnością, odwiedziłem stoisko Wydawnictwa Białe Pióro. Była tam, m.in.: Agnieszka Kazała, Agnieszka Niezgoda i Jolanta Bartoś. Kolejne rozmowy, pamiątkowe zdjęcia i mogliśmy posłuchać pani Joli i Iwony Szul podczas panelu dyskusyjnego.
Nie sposób opisać wszystkiego, ale... najpierw czego mi zabrakło... na pewno części "moich" wydawnictw: Księży Młyn, Novae Res, czy SBM... Za to furorę zrobiła Skarpa Warszawska. Z ich stoiska nie można było odejść. A to Wioletta Piasecka, a to Alek Rogoziński oraz Katarzyna Wolwowicz, Ewa Salwin, Michał Śmielak, Mieczysław Gorzka, Krzysztof Bochus. I to nie wszyscy, bo jeszcze można było spotkać innych, ale czasowo nie byłem juz w stanie pędzić do stolicy w niedzielę.
Emocji nie brakowało. Na stoisku Wydawnictwa SQN mogłem spotkać się z Yvette Żółtowską- Darską, która specjalizuje się w biografiach piłkarzy. Pisze je z myślą o młodych pokoleniach. I faktycznie kolejka rozentuzjazmowanej młodzieży napierała na stolik, przy którym siedziała w koszulce Bellinghama z Realu Madryt i promowała książkę o nim.
Wisienką na torcie było spotkanie z fińskim skoczkiem narciarskim, zwanym reż Człowiekiem Maską, czyli Janne Ahonenem. Sportowiec podpisał mi swoją biografię. Ufff, były emocje :)
Podsumowując targi. Portfel pusty, sporo książek, mnóstwo pozytywnej energii, pamiątkowe zdjęcia i niezapomniane rozmowy.
P.S. Pozdrawiam wszystkich znajomych, z którymi mogłem spotkać się w te szczególne dni.