Park Kępa Potocka przywołuje u mnie wiele ciepłych wspomnień. To tu w latach szkolnych osiągnąłem niezły wynik w Warszawskiej Olimpiadzie Młodzieży i w biegach przełajowych na blisko 150 uczestników w swojej grupie biegowej zająłem 7 lokatę, co było sporym osiągnięciem, zważywszy, że nie biegałem jakoś dodatkowo, tylko w ramach w-f i ewentualnie za piłką. Potem w parku utworzono parkrun Warszawa-Żoliborz, gdzie kilka razy udało mi się pobiec plus w różnych innych biegach organizowanych w tym miejscu.
Wczoraj wziąłem udział po raz pierwszy w 16. Żoliborskim Biegu im. rtm Witolda Pileckiego. Od dawna chciałem upamiętnić Wielkiego Człowieka i pobiec w tym biegu, jednak zawsze coś stawało mi na przeszkodzie. Dlatego bardzo emocjonowałem się startem, nie tylko z tego powodu, ale też dlatego, że wiedziałem, że na jakiś konkretny wynik nie mogę teraz liczyć. Liczy się uczestnictwo i ukończenie — myślałem przed startem.
Zanim jednak ruszyłem na trasę pięciokilometrowego biegu, podszedł do mnie pewien człowiek i co?... okazało się, że wydarzenie w Parku Kępa Potocka będzie miało dwóch... Kanapowiczów! @Johnson - dziękuję, że podszedłeś do mnie :) Dzięki temu mogłem poznać kolejną osobę z nakanapie.pl w realu.
Sam bieg odbył się jak dla mnie w idealnej temperaturze. Trochę wiało, było około 14 stopni. Nie liczyłem na jakiś czas, ale ostatnio, biegając 5 km, notowałem czasu powyżej 35 minut. A tu niespodzianka i 33:30! Było tylko trochę zawirowań z medalami dla każdego uczestnika, ale ostatecznie zaginiona paczka dotarła do parku.
Bartkowi dziękuję również za wspólny start i do zobaczenia na kolejnych biegach!