Jednym z sudeckich szczytów należących do Korony Gór Polski, którego nie mieliśmy jeszcze na swojej liście zdobytych, pozostał w zeszłym roku Rudawiec.
Zapis trasy — Bielice - Rudawiec - Bielice
22 sierpnia pogoda na Ziemi Kłodzkiej nie napawała optymizmem. Deszczowo, mroczno, nie tak jak powinno to wyglądać w lecie. Rudawiec należy do korony, ale budzi pewne kontrowersje, jak i w ogóle całe pasmo Gór Bialskich, które według geografów polskich i czeskich należą do Gór Złotych. Ależ zamieszania! Do tego wszystkiego Rudawiec nie jest najwyższy (1112 m n.p.m.... wyższe są: Podstawna - 1124 m n.p.m. i Smrek - 1125 m n.p.m. Istny mętlik, ale tak zadecydowano, że właśnie Rudawiec należy do KGP, więc trzeba go zdobyć i kropka.
Przed śniadaniem miło nam jest poznać panią Martę Manowską, która nagrywa swój kultowy program Korona Gór Polski. Marta wybiera się na Szczeliniec, my ruszamy do Bielic, skąd... ruszaliśmy nie tak dawno na Kowadło, należące również do Korony Gór Polski.
Pech chciał, że prócz niezbyt sympatycznej pogody, zapomniałem mapy. Z drugiej strony na szczyt prowadzi najpierw szlak niebieski, by w pewnym momencie odbić w prawo za znakami zielonymi, którym wchodzi się na graniczny, polsko-czeski szczyt. W Bielicach w telefonie zasięg ostatkiem kreski świecił, więc liczyłem, że mapkę zobaczę. A tu dupa! Zasięgu brak, mapy brak, deszcz w oczy... Jak widać, nie jesteśmy bardzo szczęśliwy... 😄
Ludzi też nie było jak w zeszłym roku, więc nie było możliwości popytania, czy idziemy dobrze, czy też nie. Początek był spokojny. Do pewnego momentu znaliśmy trasę, potem szlak odbijał w lewo na Kowadło, a prosto prowadził w kierunku Rudawca. Zresztą bardzo zadbano o znaki w tym przypadku.
Dużym plusem była cisza i jedyny szum przyrody, Białej Lądeckiej. Znaleźliśmy też rower i piwniczkę 😁nie wchodziliśmy jednak w ciemności ani nie pojechaliśmy na szczyt jednośladem...
Szeroki dukt dłużył się, znaków jak na lekarstwo, po dwustu metrach wróciliśmy się do roweru. W naszą stronę szli turyści, którzy mieli mapkę, więc okazało się, że idziemy dobrze. Wkrótce będziemy musieli zacząć ostre podejście na graniczną grań. Dodam, że nadal mży i jest dosyć ślisko. Okazuje się, że środkiem szlaku płynie woda spływająca z góry, co wcale nie pomaga w maszerowaniu.
Mimo kaprysów pogody maszerujemy z małymi przerwami, bo przewyższenie daje się nam we znaki. Łatwo nie jest, ale to przedostatni szczyt sudecki korony i nie ma wyjścia. - Już tu nie wrócę! - mówi moja Ula, więc motywacja jest zdecydowanie po tych słowach większa! Krajobrazów brak, jednak mgła robi swoje, potęguję piękno Śnieżnickiego Parku Krajobrazowego.
Przecinamy Dukt nad Pławami i spotykamy kolejne osoby, które pokazują nam, jak zejść w powrotnej drodze, omijając trasę, którą wchodziliśmy. Faktycznie do Bielic prowadzi zdecydowanie lepsza trasa, dłuższa, ale z mniejszym nachyleniem i nie z potokiem wody pośrodku leśnej ścieżki. Wiemy już, jak będziemy schodzić, ale przed nami jeszcze ponad 2 kilometry marszu do szczytu. Wchodzimy do rezerwatu przyrody "Puszcza Śnieżnej Białki". Trochę nam się dłuży. Wychodzimy na płaski teren graniczny i mijamy szczyt Iwinka - 1076 m n.p.m. Teraz pozostaje nam już naprawdę końcówka. Woda chlupocze nam w butach, błoto przyczepia się do spodni. Kolejni turyści na trasie, ale i tak uważam, że tak pusto w górach dawno nie było....
Szczyt zdobyty, jesteśmy zadowoleni, szybko stemplujemy nasze książeczki i ruszamy w drogę powrotną. Pozostaje już nam tylko Śnieżnik w Sudetach, w sumie to Uli i Pawłowi, bo ja mam już letnie i zimowe wejście na najwyższy szczyt Ziemi Kłodzkiej. Jednak, co rodzinnie, to rodzinnie. W drodze powrotnej napawamy się świeżym powietrzem i otaczającą nas przyrodą.
Przestaje padać, więc powrót jest w zdecydowanie lepszych humorach. Wracamy zadowoleni do Golfowej Wioski na zasłużony odpoczynek.
Więcej zdjęć — Rudawiec z Bielic
Zapraszam do polubienia mojego fanpage - Biegający Bibliotekarz i Niesamowita Ziemia Kłodzka.
Gdybyście chcieli odpoczywać w tych pięknych okolicach, polecam - Golf&Spa Szczytna Golfowa Wioska.
Wykaz szczytów