Avatar @almos

@almos

155 obserwujących. 114 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 4 lat. Ostatnio tutaj 36 minut temu.
Napisz wiadomość
Obserwuj
155 obserwujących.
114 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 4 lat. Ostatnio tutaj 36 minut temu.

Blog

wtorek, 6 grudnia 2022

Wiersze na trudne czasy (42)

Leszek Aleksander Moczulski (1938-2017) – poeta, autor tekstów piosenek.

 

Leszek Aleksander Moczulski

 

* * *

 

Mówcie do ściany

krzyczcie do ściany

ściana was wysłucha

 

ściana nie krzyczy

ściana nie płacze

ściana was wysłucha

 

nie leczcie się z serca

nie leczcie się z głosu

 

mówcie do ściany

krzyczcie do ściany

 

ściana was wysłucha

jesteście niesłyszalni

nie jesteście samotni

 

1973

 

Źródło: Leszek Aleksander Moczulski, 70 widoków w drodze do Wenecji, a5, 1991

 

 

 

czwartek, 1 grudnia 2022

Wrocławskie Targi Dobrych Książek 2022

Po raz kolejny udałem się na targi odbywające się w Hali Stulecia od 1 do 4 grudnia i składam sprawozdanie z wizyty koleżankom i kolegom molom książkowym.

 

 

Odwiedziłem je zaraz po otwarciu, w czwartek w południe, to wciąż impreza kameralna, zwłaszcza w porównaniu z targami w Krakowie, ale tam jest straszny ścisk, tutaj nie:

 

 

Wśród zwiedzających było sporo dzieci, co cieszy, rosną nam czytelnicy:

 

 

Sporo było znanych wydawnictw:

 

 

Po hali kręcił się też robot, Targuś, wywołując duże zainteresowanie młodzieży

 

 

W kuluarach zainstalowały się antykwariaty, można też było kupić winyle:

 

 

Oczywiście nabyłem parę książek, napiszę o nich osobno.

Impreza trwa do niedzieli 4 grudnia, jeśli jesteście w pobliżu to wpadajcie!

poniedziałek, 28 listopada 2022

Wiersze na trudne czasy (41)

Ten bodaj najbardziej znany wiersz Brechta przypomina mi się, gdy słucham niektórych polityków. Parę słów wstępu historycznego: 16 czerwca 1953 r., po podniesieniu norm produkcyjnych przez władze komunistyczne, rozpoczął się masowy protest robotników w Niemieckiej Republice Demokratycznej, który szybko przerodził się w strajk generalny i powstanie. Powstanie zostało krwawo stłumione przez wojska sowieckie.

 

Bertolt Brecht

 

Rozwiązanie

 

Po wybuchu powstania 17 czerwca,

sekretarz Związku Pisarzy

kazał rozdać w Alei Stalina ulotki,

w których można było przeczytać, że naród

stracił zaufanie rządu

i mógłby je odzyskać

tylko przez zdwojoną pracę. Czy nie

byłoby wszak prościej, gdyby rząd

rozwiązał naród i

wybrał drugi?

 

Źródło: Bertolt Brecht: Elegie Bukowskie i inne wiersze, wybór i tłumaczenie Ryszard Krynicki, A5, 2022.

 

 

wtorek, 22 listopada 2022

Wiersze na trudne czasy (40)

Tadeusz Dąbrowski

 

ZDYCHANIE

 

W zabijaniu komarów znajduję przyjemność,
w śmierci kanarka temat na niezły wiersz, śmierć psa
skłania zdecydowanie do bardziej ludzkich
 
przemyśleń. Nie przesadzajmy z naszą wielkodusznością
wobec zwierzęcia, które zaskakująco sprawnie
udaje, że ma duszę. Radość przynosi nam
 
przeliczanie naszego wieku na wiek psa,
a potem ilości psich żyć przypadających na nasze
życie. Przez te lata udało mi się uwierzyć,
 
że jestem przywiązany, zdarzało mi się nawet
pieszczotliwie powtarzać, że cię kocham, czasami
człowiekowi zdarzają się takie rzeczy. Teraz
 
rozpoznaję się w twoich gasnących oczach, psie,
przeżyliśmy ze sobą ponad osiemdziesiąt
pieskich lat, z tą różnicą, że ja zmartwychwstanę
 
jeszcze co najmniej kilka razy. Dla ciebie
świat się kończy, dla ciebie, azorze, szariku, pimpku,
 
jak na ironię to ja umieram.

 

Źródło: Tadeusz Dąbrowski, To jest fajka. Wiersze z lat 1999-2020, PIW 2022

 

poniedziałek, 14 listopada 2022

Wiersze na trudne czasy (38)

Anna Piwkowska

 

Niewidzialni

 

Dziewczyna mości barłóg na stopniach kościoła,

chłopak znosi gazety na stygnący chodnik,

rudy nuci piosenkę i na psa zawołał

rzucając mu chleb z serem – już nie zasną głodni.

A w nocy ta dziewucha, ta władczyni uli,

w wianku z pszczół, wychudzona wariatka, cień cienia,

myje ich bose stopy – czarne stopy ulic –

i wraca pierwszym metrem do swego podziemia.

Pies rudego poznaje ją zawsze po krokach

i chciałby szczekać czule, lecz szczekać nie umie,

więc tylko patrzy na nią, jak ty, gdy mnie kochasz,

albo w tych rzadszych chwilach, gdy także rozumiesz.

 

Londyn, 2018

 

Źródło: Anna Piwkowska, Furtianie, Znak 2022

poniedziałek, 7 listopada 2022

Wiersze na trudne czasy (38)

Lubię metafizykę i klasyczność wierszy Rymkiewicza.

 

Jarosław Marek Rymkiewicz

 

Dodaj słowo do rzeczy

 

Dodaj słowo do rzeczy albo rzecz do słowa

Dodaj siebie: jest rzeczą twoja biedna głowa

 

Jest rzeczą każdy język każde twe kolano

Niech jak rzeczy przy rzeczach nasze łokcie staną

 

Dodaj umysł: myśl każda też się urzeczawia

Tak jak krzesła przy stole nasz Bóg nas ustawia

 

Dodaj siebie do krzeseł do ścian do foteli

Niech ściana cię opowie Niech cię nic nie dzieli

 

To wapno zwie się kością Ten grzyb to są płuca

Niech z płuc i krtani krzesła czarna krew się rzuca

 

Dodaj próchno do próchna. Niech to gnicie gnije

Świat to jest pusta czaszka która je i pije

 

Dodaj umysł: niech krwawi i we krwi wapnieje

Niech ciemna moc umysłu w twym umyśle dnieje

 

Dodaj do wszystkich kości i tę garstkę kości

Dodaj nicość: i siebie dodaj do nicości.

 

Źródło: Miesięcznik Pismo, 5/1981

poniedziałek, 31 października 2022

Wiersze na trudne czasy (37)

Leśmian jest moim ukochanym poetą, rytm jego wierszy, obrazy, fantastyka, słowotwórstwo wprawiają mnie w oszołomienie. Wiersz na czasie...

 

Bolesław Leśmian

 

Niewidzialni

 

Niewidzialnych istot tłumy sąsiadują z nami wszędzie.

I kto kogo ujrzy pierwej? I kto komu duchem będzie?

 

Błąkają się między nami i po nocy i o świcie –

I nie wiedzą, że to właśnie jest wzajemność i współżycie.

 

Oni o nas, a my o nich nic nie wiemy – tylko tyle,

Że bywają nagłe zmierzchy i przychodzą pewne chwile...

 

A łódź moja trwa u brzegu – ponad rzeki głęboczyzną –

I ta woda, co śni siebie – jest jej grobem i ojczyzną.

 

I ktoś bardzo wieloraki łodzią chwieje i kołysze –

A stwierdziłem wokół zieleń i stwierdziłem wokół ciszę...

 

A to oni łódź trącają, upojeni snem i trwogą –

I odpłynąć chcą koniecznie, lecz nie mogą, bo nie mogą...

 

Sił im starczy do majaczeń w mgle, co w śmierć się sączy błędna,

Ale brak im dzielnej mocy, co do wioseł jest niezbędna...

 

A ja pragnę, by łódź drgnęła, gdy się tłumnie zbliżą do niej,

I by dłoń ich nieostrożna pozostała w mojej dłoni...

 

Źródło: Bolesław Leśmian, Z tamtej strony ciszy, Biuro Literackie, 2016

poniedziałek, 24 października 2022

Wiersze na trudne czasy (36)

Tomasz Gluziński (ur. 1924 we Lwowie, zm. 1986 w Zakopanem) – poeta, żołnierz AK, trener narciarski. Ja też ostatnio mam problemy ze snem...

 

Tomasz Gluziński

 

JUTRO

 

ostatnio sypiam krótko

coraz krócej a właściwie

opuszczam powieki i na trzy

cztery godziny tracę

przytomność po prostu

umieram

 

               by znowu otworzyć

oczy na białe wzgórza po

których wędrują cienie chmur

i grupa zawsze tych samych

postaci

 

              pobyt w tym sztafażu

przedłuża się z dnia na dzień

i za każdym razem udaje się nam

dobrnąć dalej niż poprzednio

 

       ostatnio śpię krótko

coraz krócej i jutro

najdalej pojutrze

nie zdołam zamknąć

oczu

 

nie zdążę umrzeć

ani na sekundę

 

Źródło: Tomasz Gluziński, Przebieg wydarzeń, Wyd.Literackie, 1976

poniedziałek, 17 października 2022

Wiersze na trudne czasy (35)

Nic nie słychać ostatnio o Bronisławie Maju, w ogóle nie wznawia się jego wierszy, a przecież to znakomity poeta, ten październikowy wiersz wziąłem z książki Miłosza. Magia chwili...


Bronisław Maj


***
Liść, jeden z ostatnich, oderwał się od gałęzi klonu: 
wiruje w przezroczystym powietrzu października, spada
na stertę innych, nieruchomieje, gaśnie. Nikt 
nie podziwiał jego porywającej walki z wiatrem, 
nie śledził jego lotu, nikt nie odróżni go teraz
leżącego wśród liści, nikt nie zobaczył
tego, co ja, nikt. Jestem
sam.

 

Źródło: Czesław Miłosz: Wypisy z ksiąg użytecznych, Znak 1994

poniedziałek, 10 października 2022

Wiersze na trudne czasy (34)

Tomik tegorocznego laureata nagrody Nike nabyłem zaraz po ogłoszeniu nagrody, ale nie ukrywam, że ta poezja to nie moja bajka. Tak jak Czesław Miłosz w poezji preferuję prostotę, razi mnie skomplikowanie, niejasność, niespodziewane skojarzenia (vide 'Wypisy z ksiąg użytecznych'). Wybrałem jeden wiersz w miarę jasny, tylko ten tytuł...

 

Jerzy Jarniewicz

 

Głaszczki o kształcie toporków

 

Stał oparty o mur przy wejściu do Biedronki i choć liczył

drobne, byłby aniołem, gdyby nie jedno: z nosa ciekła mu

śluzowata strużka, ledwo widoczna, ale ją widziałem.

 

Podszedłbym, nos mu przetarł, w kieszeni miałem

chusteczkę. Był jednak jasny dzień, ruchliwe popołudnie,

przechodzień za przechodniem.

 

Źródło: Jerzy Jarniewicz, Mondo Cane, Biuro Literackie 2021

poniedziałek, 3 października 2022

Wiersze na trudne czasy (33)

Adam Ziemianin (ur. 1948) – dziennikarz, poeta i autor tekstów piosenek.

Ten wiersz bardzo mi pasuje do pewnych relacji...

 

Adam Ziemianin

 

ROZMOWA NA NIBY

 

niby widzę go niby poznaję

niby się nie zmienił

lecz czas zrobił swoje

 

niby się witamy niby się cieszy

nawet z twarzy mu patrzy

zatroskany człowiek

 

niby dobrze mu

samochód żona dzieci

najmłodsze w przedszkolu

 

mnie też niby rozumie

i mówi to głośno

 

więc żegnamy się serdecznie

jak gdyby nigdy nic

 

Źródło: Adam Ziemianin, Nasz słony rachunek, Czytelnik 1980

 

poniedziałek, 26 września 2022

Wiersze na trudne czasy (32)

David Herbert Lawrence (1985-1930) oprócz skandalizujących powieści pisał też ciekawe wiersze. Ten pochodzi z tomu przekładów Czesława Miłosza. A wy jak jecie jabłko?

 

David Herbert Lawrence

 

Mistyk

 

Wszelkie doznanie zmysłowe jest dla nich mistyczne, kiedy mowa o samym doznaniu.

 

Więc jabłko będzie mistyczne, kiedy smakuję w nim lato i śniegi, i dzikie falowanie ziemi, i upór słońca.

 

Na pewno te wszystkie rzeczy znajduję w dobrym jabłku, choć niektóre jabłka, wodniste i kwaśne mają smak wody, a inne, gorzkawo-słodkie, maja za wiele słońca jak woda laguny zanadto rozgrzana.

 

Kiedy mówię, że smakuję to wszystko w jabłku, nazywają mnie mistykiem, to znaczy kłamcą.

 

Jedyny sposób jedzenia jabłka

to pożreć je jak wieprz

i nie czuć nic,

to jest realne.

 

Ale ja, kiedy jem jabłko, chcę mieć obudzone wszystkie zmysły. Pożerać je jak wieprz to karmić nieżywych.

 

Przekład: Czesław Miłosz

 

Źródło: Czesław Miłosz: Mowa wiązana, Pojezierze 1986

 

poniedziałek, 19 września 2022

Wiersze na trudne czasy (31)

Wiersz na przywitanie jesieni. Warto go przeczytać na głos aby poczuć rytm i piękno trzynastozgłoskowca...

 

Jan Lechoń

 

Czerwone wino

 

Bardzo wcześnie jest jesień. Coraz wcześniej słońce

Za jezioro z ołowiu w drżące spada trzciny.

Dzień jest po to, by sennie płynęły godziny,

A wieczór, by oglądać gwiazdy spadające.

 

Renoir chyba w sadzie pomalował śliwy,

Tak ich skórka zielona, a brzegiem liliowa,

I wszystko tu coś znaczy, tylko brak nam słowa.

Ach! jak tu odpowiedzieć, czy jestem szczęśliwy?

 

Jak nurek schodzi w mroki tajemniczych głębin,

Gdzie się przepych koralu bogato rozpina,

Tak ja wypijam wzrokiem czerwoność jarzębin

Lub próbuję wargami czerwonego wina.

 

Źródło: Jan Lechoń, Lutnia po Bekwarku, Londyn 1942

 

poniedziałek, 12 września 2022

Wiersze na trudne czasy (30)

Tomasz Chudak – ur. 1978, specjalista ds. adopcji technologii IT, nauczyciel akademicki. Od lat pisze 'do szuflady'. Ten wiersz to część jego debiutu czasopiśmienniczego.

 

Tomasz Chudak

 

Wewnętrzne dziecko

 

Siedź cichutko

postaraj się nie oddychać przez chwilę

to długo nie potrwa

zaraz sobie pójdą

 

Połóż się, wiem, że jest ciemno

boisz się, rozumiem

znowu idą, cicho, cichutko kochanie

ani mru-mru

 

Nudno tu, no nie mogłem zabrać zabawek,

nie było czasu na spakowane rzeczy,

ja też nic nie mam, tylko ciebie

moje serduszko

 

Wskakuj, pokołyszemy się razem

tak jak lubisz, przytulę cię mocno

i nie pozwolę, żeby coś złego

nam się stało

 

Jesteś bezpieczne

 

Źródło: Kwartalnik 'Akcent', nr 3/2022

 

 

 

poniedziałek, 5 września 2022

Wiersze na trudne czasy (29)

Trwając w zachwycie nad poezją Świrszczyńskiej wybieram wiersz z książki, który mnie najbardziej poruszył. 

 

Anna Świrszczyńska

 

Jutro będą mnie krajać
 
Przyszła i stanęła przy mnie.
Powiedziałam: Jestem gotowa.
Leżę w klinice chirurgicznej w Krakowie,
jutro
będą mnie krajać.
 
Jest we mnie wiele siły. Mogę żyć,
mogę biegać, tańczyć i śpiewać.
To wszystko jest we mnie, ale jeśli trzeba,
odejdę.
 
Dzisiaj
robię rachunek z życia.
Byłam grzesznicą,
biłam głową o ziemię,
prosiłam o przebaczenie
ziemię i niebo.
 
Byłam piękna i szpetna,
mądra i głupia,
bardzo szczęśliwa i bardzo nieszczęśliwa,
często miałam skrzydła
i pływałam w powietrzu.
 
Zdeptałam tysiąc ścieżek w słońcu i w śniegu,
tańczyłam z przyjacielem pod gwiazdami.
Widziałam miłość
w wielu oczach człowieczych.
Zajadałam z zachwytem
swoją kromkę szczęścia.
 
Teraz leżę w klinice chirurgicznej w Krakowie,
ona stoi przy mnie.
Jutro
będą mnie krajać.
Za oknem majowe drzewa piękne jak życie,
a we mnie jest pokora, lęk i spokój.

 

Źródło: Anna Świrszczyńska: Jestem gotowa, PIW, 2018

Archiwum

2024

2023

2022

© 2007 - 2024 nakanapie.pl