Iwaszkiewicz im był starszy, tym pisał lepsze wiersze, ten jest moim ulubionym z arcydzielnego tomiku wydanego gdy miał 83 lata.
Ptaki w wierzbach się zgęściły
otrząsają liście z ros
siadły w rzędzie nastroszone
sójka kukułka i kos
Pod wierzbami wodą pachnie
gniją liście gnije kwiat
ale leżeć mi niestrasznie
bo ja jestem liściom brat
Bo ja jestem ptakom bratek
Wierzbom synek iwom swat
siedzą w rzędzie na gałęzi
matka babka siostra brat
Źródło: Jarosław Iwaszkiewicz: Mapa pogody, Czytelnik 1977