Anna Piwkowska
Niewidzialni
Dziewczyna mości barłóg na stopniach kościoła,
chłopak znosi gazety na stygnący chodnik,
rudy nuci piosenkę i na psa zawołał
rzucając mu chleb z serem – już nie zasną głodni.
A w nocy ta dziewucha, ta władczyni uli,
w wianku z pszczół, wychudzona wariatka, cień cienia,
myje ich bose stopy – czarne stopy ulic –
i wraca pierwszym metrem do swego podziemia.
Pies rudego poznaje ją zawsze po krokach
i chciałby szczekać czule, lecz szczekać nie umie,
więc tylko patrzy na nią, jak ty, gdy mnie kochasz,
albo w tych rzadszych chwilach, gdy także rozumiesz.
Londyn, 2018
Źródło: Anna Piwkowska, Furtianie, Znak 2022