Wiersz z drugiej połowy lat 80. Autor, świetny poeta, jest teraz bardziej znany jako 'ojciec swojego syna' – znanego piosenkarza.
Jacek Podsiadło
SPOŁECZEŃSTWO
społeczeństwo wstaje codziennie między piątą a szóstą
wśród wrzasku miliona budzików
jeszcze się nie zdarzyło żeby społeczeństwo spóźniło się do pracy
to przytrafia się tylko czasem
niesubordynowanemu pracownikowi
albo wczorajszemu solenizantowi
kiedy ludzie pozwalają się ponieść emocjom i klną w autobusach
społeczeństwo popiera rząd
społeczeństwo nie dręczy zwierząt nie kastruje trzody chlewnej przez miażdżenie genitaliów
lub ukręcenie moszny nie szpikuje brojlerów chemikaliami hormonami
nie przetrzymuje żywych kaczek w temperaturze sześćdziesięciu stopni
dla uzyskania odpowiedniej barwy pierza nie dokonuje inseminacji krów
ani nie przebija ich nozdrzy żelaznymi kółkami nie karmi lisów
świeżym mięsem kotów nie topi szczeniąt nie dobija prądem okulałych koni
nie znakuje bydła rozpalonym żelazem ani nie przewozi go
tygodniami bez wody w pozbawionych okien wagonach
– społeczeństwo opłakuje swą ogromną część
wywiezioną jak bydło do koncentracyjnych obozów
społeczeństwo zapewnia pracę hodowcom i rzeźnikom
społeczeństwo nie zmusza żołnierzy pierwszego roku służby do czyszczenia cegłą
betonowej posadzki szaletu póki cegła nie zmniejszy się do rozmiarów kostki domina
nie każe im nosić w styczniu stalowych hełmów na owrzodzonych głowach
nie wali w ich gołe tyłki skórzanymi pasami gdy nie chcą
meldować się słowami obywatelu kapralu szeregowy Koniowalenko
posłusznie prosi o pozwolenie wyprania onuc i bielizny obywatela kaprala
społeczeństwo nie zmusza szeregowców do wycierania dupy listami
przysyłanymi z drugiego końca Polski przez dziewczyny które kochają
– społeczeństwo opowiada się przeciwko wojnie i oczekuje pomocy junaków
przy akcji żniwnej a czasami pozwala wzbudzić w sobie zdrową sensację
chłopcu odmawiającemu służby wojskowej
społeczeństwo lubi radiową audycję Piosenka nie zna granic
i nie połyka złotych pierścionków przed kontrolą celną
by potem z namaszczeniem wyławiać je z gówna
społeczeństwo lubi odmieńców i wypełnia sale kinowe
podczas projekcji filmów Herzoga i Polańskiego
społeczeństwo utrzymuje odmieńców i zapewnia im fachową opiekę
w klinikach psychiatrycznych
społeczeństwo pozwala odmieńcom drukować wiersze w swoich gazetach
społeczeństwo buduje dla odmieńców zakłady penitencjarne
by mogli być przywróceni społeczeństwu
społeczeństwo jest zdrowe pełne zapału do pracy
i nigdy się nie odmieni
czuwają nad nim budziki
87.11.15
Źródło: Jacek Podsiadło: Sprzeczna jaskrawość, PIW, 2019.