Z ogromną przyjemnością przeczytałam książkę Kamili Bryksy „Cień”, czas z nią spędzony był dla mnie fascynującą przygodą. I chociaż tytuł niby nie powinien wzbudzać większych emocji, to już patrząc na okładkę czuje się dreszczyk. To moje drugie spotkanie z autorką, wcześniej czytałam "Sowniki", które również mi się podobała ta książka.
Fabułę książki autorka przedstawia w dwóch ramach czasowych - kiedyś i obecnie. Pozwala to na poznawanie wydarzeń mających wpływ na teraźniejszość.
Malwina Sawicka mieszka i pracuje w Gdańsku. Jej życie nie jest może najlepsze, ale zdążyła już do tego przywyknąć. W wypadku samochodowym straciła rodziców a jej udało się przeżyć. Do uzyskania pełnoletności mieszkała z babcią, która wkrótce zmarła. Została więc sama, w dużym domu, na którego remont i utrzymanie brakowało jej pieniędzy. W życiu zawodowym i prywatnym nie ma zbyt dobrej passy. Po rozstaniu z Tomaszem znów została sama w pustym domu.
"W jednej chwili stałam się dorosła, chociaż do pełnoletniości brakowało mi kilku lat. Zrozumiałam, że od teraz będę musiała radzić sobie zupełnie sama. Świat rozsypał się na kawałki. Fundamenty zostały zburzone."
Nie zdawała sobie sprawy z tego, że pomysł na wynajęcie jednego pokoju lokatorce (bo mężczyzny nie brała zupełnie pod uwagę), będzie początkiem wielkich kłopotów.
Na jej ogłoszenie zgłasza się tylko jedna kandydatka, starsza kilka lat od Malwiny, Sara Janowska. Chociaż nowa lokatorka sprawia miłe wrażenie i nie wchodzi w paradę gospodyni, spędza czas w swoim pokoju, to Malwina nie czuje się komfortowo, wiedząc, że obca osoba przebywa w jej domu. Musi jednak z konieczności do tego przywyknąć...
Gdy wydaje się, że wszystko zaczyna się układać po jej myśli, do domu puka... policja z nakazem przeszukania. Jakiś czas później sąsiedzi, których znała od lat i zawsze byli dla niej mili, zaczynają się od niej odwracać, a Malwinie coraz częściej zdarzają się dziwne sytuacje. Kurierzy dostarczają niezamówione towary, fachowcy twierdzą, że zamawiała przeróżne usługi. Kto podaje się za nią i zamawia towary lub usługi? Kto próbuje doprowadzić ją do obłędu? Były chłopak? A może to nowa współlokatorka? W jakim celu ktoś to robi?
Malwina jest przerażona, tym bardziej, że ktoś wykradł jej dane i znakomicie podrabia jej podpis. Musi się dowiedzieć o co w tym chodzi, policja i znajomi lekceważą problem, myśląc, że sobie coś sama uroiła.
"Byłam blisko przez dwadzieścia lat. Chodziłam za nią jak cień. Właściwie byłam jej cieniem. Dziwiłam się, że nigdy mnie nie zauważyła. Może dlatego, że się nie spodziewała, ze ktoś ją obserwuje, a może dlatego, że byłam bardzo ostrożna."
Czytelnikowi zdecydowanie łatwiej jest odkryć kto uwziął się na Malwinę i próbuje zniszczyć jej życie, lecz bohaterka nie ma takiej wiedzy.
"Cień" to thriller psychologiczny, o perfidnym stalkingu, nieprzepartej żądzy zemsty i chęci zniszczenia życia drugiej osobie za wszelką cenę.
Malwina jako bohaterka bardzo przypadła mi do gustu, chociaż nie chciałabym znaleźć się na jej miejscu, po lekturze książki nie zdecydowałabym się wynająć pokój obcej osobie...
Ciekawa i przerażająca jednocześnie, chwilami troszkę przekoloryzowana, ale momentami ciarki chodziły po plecach.
Książkę czyta się bardzo szybko i trudno odłożyć ją na czas późniejszy.
Tytuł idealnie pasuje do treści, myślę że inny być może nie współgrałby tak z nią, bo ten tytułowy cień ciągle towarzyszył mi w czasie lektury.
Zakończenie wydawało się początkowo przewidywalne, ale jednak epilog mnie zaskoczył i takiego bym się nie spodziewała.
Dziękuję @Wydawnictwu Mięta za możliwość przeczytania książki a także za ziołową herbatkę o intrygującej nazwie „Spokój”...
https://wydawnictwomieta.pl/produkt/cien/