Odkąd pamiętam, to zawsze w domu był taki kalendarz, nawet kiedyś nie wyrywałam kartek, tyko podpinałam je i po roku był cały do zabawy. Teraz moja wnuczka zbiera te karteczki i skleja na różne sposoby ze sobą, tworząc zupełnie inny rodzaj kalendarza...