👉Jak wiecie bardzo lubię książki, które wzbudzają emocje, ta nie tylko je wzbudziła ale i pozwoliła się wczuć w rolę głównej bohaterki, bo w jej osobowości, sposobie bycia i postępowania widziałam samą siebie, przez co ta historia stała się bliska mojemu sercu.
👉Carmen ma spędzić wakacje u babci, żeby nie być świadkiem rozwodu swoich rodziców, którzy chcą jej oszczędzić wszelkiego stresu. Carmen jest zagubioną nastolatką, która czuje się traktowana jak dziecko, ma żal do najbliższych, że pomijają ją przy ważnych sprawach, jest rozżalona i zmaga się z poczuciem winy. W małej miejscowości dziewczyna odnawia stare i nawiązuje nowe znajomości, jednak czuje się wykluczona z towarzystwa przez to, że nie podziela ich zainteresowań, nie jest tak przebojowa i za mało asertywna, żeby powiedzieć co myśli. Niespodziewanie jej światełkiem staje się Lucas, który pokaże jej jak czerpać radość z życia.
👉To bardzo emocjonalna lektura. Opowiada historię zagubionej nastolatki, która musi odnaleźć się w nowej sytuacji, nie tylko jest skazana na towarzystwo osób, do których nie pasuje pomimo szczerych chęci, musi zmierzyć się z rozwodem rodziców, który dla każdego dziecka, nawet już dorosłego jest ciężkim przeżyciem, ale to jeszcze nie koniec trudnych przeżyć Carmen, która poznaje smak pierwszej miłości ale też i prawdziwej straty.
👉Dużym atutem są bohaterowie, także drugoplanowi, autentyczni i mam wrażenie, że każdy z nas mógłby wskazać podobne osoby w swoim otoczeniu.
👉To słodko-gorzka historia, która pokazuje jak trudno jest odnaleźć swoje miejsce na świecie. Lektura wartościowa, która pokazuje, że trzeba rozmawiać, że nie warto poświęcać się toksycznym relacjom, ale pokazuje także jak je rozpoznać.
👉Książka, która poruszyła mnie do głębi, która ma pozytywny i bardzo wartościowy wydźwięk, pokazująca, że trzeba cieszyć się z małych rzeczy i nie ulegać wpływom innych. Daje wskazówki, żeby szukać swojego miejsca i otaczać się ludźmi przy których możemy się czuć sobą. Osobiście bardzo polecam, ja jeszcze nie raz wrócę do tej historii.
🍀Tytuł: Maraton uczuć 🍀Autor: Barbara Kosmowska 🍀Wydawnictwo: @wydawnictwoliteratura ⭐Ocena: 9/10⭐
👉Macie rodzeństwo? Dzięki tej książeczce dowiecie się jak to jest mieć prawdziwe rodzeństwo, takie przybrane, ale także jak to jest być jedynakiem. Temat bardzo ciekawy i pokazujący różne oblicza więzi pomiędzy rodzeństwem, która raz jest przyjacielska, ale niekiedy bywa utrapieniem.
👉Historię poznajemy na przykładzie 3 rodzin. Pierwsza to rodzina Tomka i Kacpra, dwóch braci z których ten starszy objęty jest autyzmem, ma specjalne potrzeby, a duża cześć opieki nad bratem przepada Tomkowi, który przez swoje obowiązki nie raz zmuszony jest rezygnować z własnych planów. Kolejna rodzina należy do Kenii, a właściwie Kasi, która wychowywała się z ojcem, jednak do ich dwuosobowej rodziny dołącza nowa partnerka ojca wraz ze swoją córką, jednak nie wszystkim odpowiada pochodzenie kobiety. Ostatnia rodzina należy do Lea, chłopaka, który został adoptowany i który nie posiada żadnego rodzeństwa i często zazdrości swoim kolegom.
👉Jak wiecie bardzo lubię literaturę młodzieżową, ten rodzaj literatury jest bogaty w wartości, porusza tematy zarówno bieżące jak i kontrowersyjne, opowiada o problemach młodego pokolenia, które dla mnie jako matki są ważne i pomagają lepiej zrozumieć myślenie młodej głowy.
👉Ta książeczka ma jedną wadę jest zdecydowanie, za krótka bo ja chciałabym dalej cieszyć się jej lekturą. Oczywiście w treści pojawiają się także elementy które mi się nie podobają, ale nie mogę się ich czepiać, bo opisują one prawdziwe zachowania, które dla mnie są nieakceptowalne. Autorka w świetnym stylu opisuje odczucia młodych ludzi, w jednej książce łączy wiele punktów widzenia temat rodzeństwa.
👉Tym co całkowicie mnie ujęło było pokazanie, że osoba z autyzmem, potrafi pokazać na co ją stać, wykorzystuje wszystkie swoje atuty, a nawet swój własny elektroniczny świat, żeby jego młodszy brat był szczęśliwy.
👉Jestem pod wrażeniem tej powieści. Tytuł jest adekwatny do treści i przeżywanych emocji, bo to prawdziwy maraton uczuć. Wraz z bohaterami przeżywamy wzloty i upadki, denerwujemy się i irytujemy.
👉Macie taką książkę, której przyznalibyście ocenę nie mieszczącą się w skali? Ja mam kilka takich książek, a ta właśnie dołączyła do tej listy. To słodko-gorzka opowieść o życiu, samotności i niespełnionych marzeniach. Książka należąca do literatury obyczajowej poruszająca trudne tematy ale także nutą delikatności i wątkiem romantycznym.
👉Jagoda i Konrad to szczęśliwe i niemal wzorowe małżeństwo, jednego czego pragną i jednocześnie nie mogą mieć to własne dziecko, które po ratującej życie Jagody operacji staje się niespełnionym marzeniem. Idealne małżeńskie życie kończy się w dziesiątą rocznicę ślubu, gdy w progu ich domu pojawia się kobieta oznajmiająca, że jest matką syna Konrada.
👉To historia, która skradła moje serce już niemal na samym swoim początku, byłam bardzo ciekawa tego, jak potoczą się losy małżeństwa, które było zbudowane na solidnych fundamentach. Jagoda jest wspaniałą bohaterką, walczy ze sobą i z własnymi myślami. Jej postawa jest godna podziwu, kobieta stara się poukładać wszystkie sprawy, czasami wydaje się, że błądzi we mgle, jednak wciąż widzi nadzieję i postanawia walczyć o wieloletni związek. Podchodzi do sprawy odpowiedzialnie, czego nie można powiedzieć o Konradzie, który z góry zakłada, że wszytko się ułoży.
👉Książka skupia się także na bardzo trudnym temacie posiadania dzieci. Autorka szeroko opisuje ten temat, pokazując także to, że nie zawsze udaje się zaakceptować dziecko z adopcji czy dziecko partnera. Sprawa trudna i skomplikowana, która nie zawsze kończy się pozytywnym wynikiem.
👉To kolejna książka, przy której się niemal popłakałam, kolejna przeczytana za jednym zamachem, bo nie potrafiłam się od niej oderwać. To opowieść, która chwyta za serce, pokazuje ludzie problemy i dylematy, pokazująca słodko-gorzkie oblicze życia i codzienności z jaką wiele osób musi się mierzyć. Napisana we wspaniałym stylu oddającym ogrom emocji zarówno pozytywnych jak i negatywnych. Pokazuje, że czasami trzeba podejmować trudne decyzje, ale także dająca nadzieję na lepsze jutro.
👉Drugi tom cyklu, w którym ponownie spotykamy starych bohaterów, ale i poznajemy nowych, którzy rzucają nowe światło zarówno na obecne jak i przeszłe wydarzenia. Fabuła łączy w sobie elementy obyczajówki, kryminału ale i lekkiego thrillera.
👉Historię poznajemy z kilku punktów widzenia, co budzi we mnie mieszane uczucia, bo mam warzenie, że tych zmian i punktów widzenia jest nieco za dużo. Fabuła skupia się na problemach rodzinnych, zaczynając od małżeńskich kłótni, poprzez zagubienie i dylematy młodszego pokolenia, na kryminalnym aspekcie życia kończąc. Mamy nieco analogiczną sytuację jak w pierwszym tomie, rodzina zajmuje się nielegalną działalnością, członkowie rodziny nie potrafią dojść do porozumienia, pojawia się motyw choroby psychicznej oraz wracamy do tematu handlu żywym towarem. Nielegalne działania dotyczą całkiem innego kalibru. Ponadto rodzina ma kolejne problemy oraz głęboko skrywaną rodzinną tajemnicę.
👉Autorka dawkuje emocje, zmieniając perspektywy, rozpoczyna nowe wątki, wraca do wątków przedstawionych w pierwszej części, lawiruje pomiędzy faktami i nowymi informacjami, powodując całkiem niezłe zamieszanie. Ta różnorodność perspektyw, wątków i motywów sprawia, że książkę czyta się rewelacyjnie, czuje się dreszczyk emocji i napięcie, co jeszcze się wydarzy. W tej powieści sporo czasu poświęcone jest nielegalnym działaniom, po raz kolejny pokazana jest ciemniejsza strona życia. Tym razem autorka nie skupia się wyłącznie na handlu ludźmi - temat jest kontynuowany, ale także na innych działaniach typu kradzieże czy narkotyki.
👉Książka bardzo mi się podobała. Wątki są szeroko rozbudowane, autorka nie skupia się jedynie na teraźniejszych wydarzeniach, ale wraca do przeszłości, która miała w tej historii kluczowe znaczenie. Historię czyta się przyjemnie, wzbudza emocje, wypełniona jest plot twistami, choć niektóre wydarzenia można przewidzieć. Z fabuły wynika, że to jeszcze nie koniec tej opowieści, a ja nie ukrywam, że jestem mega zainteresowana tym jak to wszytko się skończy. Osobiście polecam
👉Książkę łączy ze sobą elementy kryminału, obyczajówki i dramatu. To zawiła i dość złożona opowieść o rodzinie, która działa jak dobrze zorganizowana grupa przestępcza, jednak w każdej rodzinie trafi się słabe ogniwo. Było to dla mnie pierwsze spotkanie z piórem autorki i jestem pod wrażeniem.
👉Dominująca matka, wycofany ojciec i dwóch pozornie szczęśliwych żonatych synów, tworzą na pierwszy rzut oka zwyczajną rodzinę, lecz pod cudownym obrazkiem, skrywa się rodzinna tajemnica i działalność, która przynosi dochody, lecz nie jest zgodna z prawem. Piotr jest idealnym wspólnikiem dla matki, przebiegły, pomysłowy i bezwzględny, jest pewny siebie przez co zaczyna popełniać błędy, które są dla rodziny katastrofalne w skutkach.
👉Historia jest bardzo ciekawa i jak dla mnie dość nietypowa. Autorka porusza w niej wiele wątków oraz kontrowersyjnych tematów, przez co fabuła wciąga. Od początku wiadomo, że dzieje się coś niedobrego, lecz nie do końca wiadomo co. Z każdym kolejnym rozdziałem sytuacja się klaruje, wypływają kolejne fakty i informacje, które burzą obraz rodziny z obrazka. Klimat powieści jest poważny, troszkę mroczny i tajemniczy. Autorka przeprowadza czytelnika prawie przez cały proceder handlu ludźmi, a sposób w jaki bohaterowie książki zwabiają do tego jest zarówno przerażający jak i interesujący.
👉Fabuła skupia się na wszystkich członkach rodziny, co jest dużym atutem tej książki, dzięki temu dobrze poznajemy bohaterów, ich motywy i działania, czy sposoby ich myślenia. Jest to dość ciekawa kryminalna gratka, ale jeżeli o mnie chodzi ta historia jest po prostu za krótka. Brakuje mi tutaj rozwinięcia tematów zarówno działalności przestępczej rodziny, ich indywidualnych działań, ale także działań pomocników od tzw brudnej roboty.
👉Książka jest świetną lekturą, wciągającą i dającą do myślenia. Pokazuje brutalność świata. Gra pozorów jest na wysokim poziomie. Fabuła jest ciekawa, ale trochę zbyt ogólna a wszytko dzieje się bardzo szybko i brakuje mi tutaj detali, szkoda że książka jest tak krótka.
👉Autorki stworzyły ciekawą i opartą na prawdziwym życiu historię romantyczną z salonem tatuażu i samotnym rodzicielstwem w tle.
👉Billie już kilkakrotnie przekonała się, że związki nie są wcale takie jak te w komediach romantycznych. Po raz kolejny dziewczyna zostaje oszukana i zdradzona przez partnera. Jako właścicielka salonu tatuażów robi chłopakowi nietypowy prezent. Na całą tą aferę trafia jeden z nowych właścicieli budynku, który pojawia się w złym momencie i poniekąd dostaje rykoszetem. Jednak atrakcyjna właścicielka salonu wciąż zaprząta jego myśli. Billie i Colby zaczynają się spotykać bez zobowiązań, para spotyka się na antyrandki. Billie jednak szybko oddaje swoje serce nie tylko przystojnemu mężczyźnie ale i jego córce.
👉Czy ktoś się kiedyś zastanawiał nad tym, że randki mogą mieć jakieś zasady? Bohaterowie tej książki podchodzą do tego tematu bardzo poważnie, choć skutki tych zasad, a raczej ich łamania i ciągłego zmieniania są łatwe do przewidzenia. Relacja bohaterów jest bardzo dynamiczna, Billie podchodzi do budowania tego związku bardzo poważnie, z jednej strony boi się angażować, z drugiej pragnie czegoś głębszego. Zaś zachowanie Colby'ego mnie irytowało. Jego postawa, seksualne podteksty obecne przez większość fabuły, oraz osaczanie Billie nie do końca mi się podobało, ale z drugiej strony wnosiło do fabuły sporo komizmu. Druga rzecz, która nie za bardzo mnie ujęła to sprawa z biologiczną matką Saylor, ten wątek jak dla mnie mógł być bardziej rozwinięty i nieco bardziej efektywny, bo w rzeczywistości okazał się dość mdły i naciągany.
👉Jest zabawnie, dynamicznie, czasami intensywnie, występują hot sceny oraz mniejsze lub większe dramaty i afery. Ważnym aspektem tej historii jest pokazanie realiów życia samotnego ojca, ale także dojrzałe podejście do tego tematu, w momencie gdy na horyzoncie pojawia się potencjalna partnerka.
👉To pierwszy tom nowego cyklu autorek, który zapowiada się naprawdę intrygująco, ja będę czekać na kolejne tomy.
👉Książka to romans, dość nietypowy bo opowiadający historię małżeństwa ale takiego na papierze, i o którym jedno z małżonków w sumie nie do końca wiedziało. Fabuła to idealny scenariusz komedii romantycznej.
👉Anna i West będąc na studiach zawarli związek małżeński, nie kierowali się oni uczuciami, ale korzyściami materialnymi. Jednak gdy kończą naukę, Anna jest pewna, że podpisała papiery rozwodowe i zapomina o sprawie. Jednak po kilku latach West ponownie wkracza w jej życie jako mąż, co więcej mężczyzna od lat wpaja swojej rodzinie, że żyje w szczęśliwym małżeństwie. Oboje jednak mają wspólny cel, dla którego są w stanie udawać wzorowy związek. Jednak jak to bywa w takich sytuacjach, pomiędzy bohaterami rodzi się prawdziwe uczucie, a sekrety wychodzą na jaw burząc idealny obrazek.
👉Dawno nie czytało mi się, książki tak lekko, szybko i swobodnie. Bohaterowie są genialni. Anna trafia na listę moich ulubionych bohaterek, jest świetnym przykładem kolorowego ptaka - ze względu na różowe włosy, ale też przez jej zachowanie, niewyparzony i prosty język ale i przez uczuciowość czy odwagę do spełniania marzeń. Razem z Liamem tworzą bardzo nietypowy, pełen przeciwieństw ale jakże zgrany i dopasowany duet. Oboje się uzupełniają, ich relacja oparta na współpracy, później przyjaźni, bardzo szybko zmienia się w coś więcej.
👉Fabuła jest bardzo ciekawa i dynamiczna, oparta na motywie fikcyjnego małżeństwa, które ma zagwarantować korzyści. Do tego znajdziemy tutaj wątek poświęcony snobistycznym bogaczom, waśniom rodzinnym, tajemniczej przeszłości, o której nikt nie mówi głośno, ale także wątki poświęcone walce o marzenia, ciężkiej chorobie czy codzienności życia zwykłego człowieka. Ważnym aspektem są tutaj także niespełnione czy wygórowane ambicje rodziców.
👉Fabuła jest lekka i przyjemna, mnogość wątków i motywów, obecność plot twistów oraz wyśmienity styl pisania autorek zabierają czytelnika w świetną przygodę, która zarówno bawi jak i irytuje, zmusza do zastanowienia się nad własnymi priorytetami i powoduje uśmiech na twarzy.
👉Książka, która skradła moje serce jeszcze będąc na wattpadzie, która po ponownym czytaniu wzbudziła we mnie te same pozytywne emocje oraz oczywiście złość na zakończenie, bo tak się nie powinno robić.
👉Maribel po kilku latach wraca do rodzinnego miasta. Kobieta ma już plan na siebie i na najbliższą przyszłość, jednak zarówno los jak i jej wujostwo tego planu nie popierają. Maribel dostaje propozycję przejęcia rodzinnej restauracji i baru wujostwa, które nie mając własnych dzieci, jedyną nadzieję pokłada w swojej siostrzenicy. Dodatkowo młoda kobieta przypadkiem staje na drodze Santino Torresowi, który wkrótce nie potrafi wyrzucić jej ze swojej głowy. Kolejna seria wydarzeń sprawia, że Santino i Maribel zostają narzeczeństwem, żeby zapewnić kobiecie bezpieczeństwo, jednak tego co wydarzy się później para nie przewidziała.
👉Książka kupiła mnie swoją niebanalną fabułą i emocjonalnością, autorka sukcesywnie buduje napięcie, bawi się faktami, manipuluje wydarzeniami tak, że główni bohaterowie, którzy na samym początku nie przypadli sobie do gustu, coraz bardziej się do siebie zbliżają, i to nawet nie cieleśnie ale właśnie emocjonalnie, zaczynają się przywiązywać wszytko buduje się powoli i po kolei. Z tego wszystkiego wyłaniają się dwa dominujące motywy slow burn i fake dating, wzbogacone o wątki rodzinne, biznesowe i mafijne, daje wspaniałą, pełną emocjonalnego napięcia i mega wciągającą opowieść, którą ja uwielbiam już od pierwszej strony.
👉W powieści wciąż coś się dzieje, nie ma czasu na nudę, każda akcja ma swoja reakcję, autorka po mistrzowsku buduje napięcie pomiędzy bohaterami, które w pewnym momencie aż iskrzy, ale na wybuch musimy poczekać niemal do samego końca historii.
👉Uwielbiam tą historię, i choć mogłabym się do niektórych rzeczy przyczepić, to po prostu nie chcę. Ta opowieść broni się sama, swoją fabułą, emocjami, plot twistami i innymi elementami, które tworzą klimat i wyjątkowość tej książki. Uwielbiam, polecam i czekam na ciąg dalszy.
👉Książka jest połączeniem obyczajówki, romansu i erotyka z lekką nutą komedii. Ja nazwałabym ją komedią erotyczną. Lektura wciągająca i wywołująca wypieki na twarzy. Zdecydowanie dla osób powyżej osiemnastego roku życia.
👉Maria to w pełnym sensie kobieta sukcesu. Prowadzi spokojne i uporządkowane życie, ma dom, własny biznes, zwierzęta i pasję do pisania powieści. Jako autorka zostaje wciągnięta przez swojego wydawcę do napisania powieści erotycznej, co w pierwszym momencie wydaje jej się czarną magią. Kobiecie ma pomóc w tym Sebastian Historyk oraz tajemniczy klub Ciemna Dalia. Marysia wkracza do ekskluzywnego i erotycznego świata, który nie tylko pomaga jej w pracy, ale zaczyna wpływać na jej życie osobiste.
👉Jestem pod ogromnym wrażeniem tej powieści. Autorka napisała tą powieść w interesującym stylu, czytelnik wraz z bohaterką wchodzi do mrocznego świata, obserwuje innych podczas intymnych uniesień, opisane sceny erotyczne są różnorodne, niektóre zmysłowe, eteryczne i sensualne, niektóre bardziej brutalne z elementami bdsm, jeszcze inne inspirowane tekstami czy filmami erotycznymi. Autorka nie przebiera w środkach i w fabule znajdziemy szeroki wachlarz erotycznych kombinacji czy gadżetów.
👉Fabuła zawiera też wątki obyczajowe i delikatny romans rodzący się pomiędzy Marysią i Sebastianem. Relacja tej pary rozwija się w przyzwoitym choć nieco wolnym tempie, ale po kolei w logicznym porządku. Od niechęci, poprzez przyjaźń, wzajemną fascynację aż do formy związku.
👉Zaskoczeniem był dla mnie język, nazwy i określenia, które nie są typowym dla erotyka słownictwem, niektóre wywoływały śmiech i nie potrafiłam takich scen traktować poważnie. Z jednej strony jest to zaletą, ale z drugiej jakoś nie mogłam przekonać się do tego nazewnictwa. Autorka ma świetny styl pisania, płynny i obrazowy, wywołujący emocje, powodujący, że może się zrobić gorąco.
👉Czytało mi się ją bardzo dobrze, ze względu na opisy, dodatek wątków obyczajowych i dialogi, przepełnione humorem. Wprowadziła też trochę świeżości do tego gatunku powieści.
👉Muszę zacząć od tego, że ta książka kupiła mnie swoją cudowną okładką i barwionymi brzegami, tytułem i przede wszystkim opisem. Miałam bardzo wysokie oczekiwania, bo tematyka jest mi bardzo bliska i niemal wszystkie oczekiwania zostały spełnione. Książka ze świata fantasy nawiązująca do pradawnych wierzeń. Jestem zachwycona, choć będę się czepiać.
👉Mieliście kiedyś wrażenie, że macie pecha? Ma go Ida Brzezińska pochodząca z najbardziej znamienitej magicznej rodziny, przez co stawiane są jej ogromne wymagania, a ona niemal całkowicie pozbawiona jest magii. Dziewczyna od najmłodszych lat widzi umarlaków. Gdy Ida wyrusza na wymuszone przez sobie studia, zaczynają się dziać niepokojące rzeczy, a ona sama już nie wie, czy to co widzi jest realne czy nie. Zaczyna więc przymusowe szkolenie na tytułową szamankę od umarlaków, ale jak to w życiu dziewczyny bywa wszytko się komplikuje.
👉Podobały mi się 3 rzeczy. Po pierwsze język w jakim napisana jest książka, lekki, przyjemny pełen kolokwializmu, taki młodzieżowy i współczesny. Po drugie motywy, głównie ten dotyczący szamanki, który jest szeroko rozbudowany i bardzo dopieszczony, ale i pozostałe skupiające się wokół nadprzyrodzonego świata. Po trzecie świadomość obecności Pecha, nadanie temu zjawisku cech, poniekąd pokazanie go jako stworzenia materialnego, który trzyma swoją ofiarę w garści - mistrzostwo świata.
👉No ale jak zapowiedziałam muszę się czegoś uczepić i będzie to troszkę chaotyczna fabuła, mamy tutaj bardzo dużo wątków i motywów, do pewnego momentu jest to fajne, ale jak dla mnie autorka trochę przesadziła z dynamiką wydarzeń. Po drugie mega, mega irytująca główna bohaterka, Ida zachowuje się jak rozkapryszone dziecko, jej zachowanie tak działało mi na nerwy, że szczerze kibicowałam Pechowi, żeby uprzykrzał jej życie dalej.
👉Świetnie się bawiłam przy lekturze tej książki, pomimo elementów które nie do końca mi odpowiadały, uważam tą książkę za genialną. Z pewnością sięgnę po kontynuację, z ciekawości co ten Pech ma jeszcze w zanadrzu.
⛄Tytuł: W cieniu Annapurny ⛄Autor: Michał Łuczyński ⛄Cykl: Ciekawscy - Tom 2 ⛄Wydawnictwo: @wydawnictwo_zielona_sowa ⭐Ocena: 7/10⭐
👉Lubicie wspinaczki górskie? Ja nie bardzo. Ta książka kierowana jest do najmłodszych odbiorców, ale ze względu na ciekawe tematy i mnóstwo ciekawostek wydaje mi się, że może się spodobać także starszym czytelnikom. Jest to drugi tom cyklu "Ciekawscy" jednak nie trzeba znać pierwszego tomu, żeby zrozumieć o co chodzi.
👉Maciek i Radek wraz z rodzicami wyruszają na wysokogórską wyprawę, gdyż chłopcy po nieprzeciętnej przygodzie są głodni wrażeń. Wraz z nimi wyruszamy w podróż w Himalaje, które mają wiele do zaoferowania młodym odkrywcom, którzy tropią sensację. Wkrótce Maciek, Radek ich rodzice i przewodnicy górscy wplątują się w nie lada aferę związana nie tylko z nowoczesną sztuczną inteligencją, ale i pradawną legendą o Yeti.
👉Książka napisana w bardzo prostym i łatwym do zrozumienia języku. Zawiera wiele ciekawostek nie tylko dotyczących gór, wspinaczki czy samych Himalajów, ale także poświęconych nowoczesnym technologiom. Zarówno dzieci jak i dorośli przy lekturze mogą dowiedzieć się czegoś nowego, ale też przeżyć fajną przygodę wysokogórskiej wyprawy, bez wychodzenia w domu - dla mnie najlepsza opcja.
👉Sama fabuła nie do końca mnie porwała, może przez moją niechęć do górskich wypraw, jednak wątki poświęcone historii czy nowoczesnym technologiom wzbudziły moje zaciekawienie. Dodatkowo autor skupia się na relacjach międzyludzkich, na rodzinie i przyjaźni, która wystawiana jest na dość ciężką próbę. Pokazana jest także mroczna, bezwzględna czy też chciwa natura człowieka, która nie cofa się przed niczym, żeby osiągnąć swój cel.
👉Książkę przeczytałam w kilka godzin, dobrze się przy niej bawiłam, choć niektóre fragmenty były monotonne i nużące, jednak muszę też przyznać, ze autor zaskoczył mnie tematami związanymi z Yeti, czy samym jego wyobrażeniem "ludzi gór" co jest wielkim atutem tej historii.
👉To całkiem przyjemna lektura, nie wykluczam, że nadrobię pierwszą cześć tego cyklu, bo pióro autora jest naprawdę fantastyczne i szczegółowe, a ja uwielbiam szczegóły.
👉Książka która kupiła mnie swoim opisem i byłam nastawiona na coś mega, jednak dość mocno mnie rozczarowała. Miał być thriller z elementami romansu mafijnego, ale gdzieś mi to wszystko się rozmyło.
👉Alice lubi swoją pracę, ale nie do końca lubi swoich współpracowników. Współpracownicy widzą w niej najsłabsze ogniwo i zaczynają podejrzewać, że jest tzw kretem. Alice postawiona pod ścianą zmienia stronę i z lekkim przymusem wstępuje w szeregi Malbatu. Jednak nikt nie przypuszcza, że jej pojawienie się w rodzinie może mieć drugie dno.
👉Zaczęło się świetnie, było intensywnie, mroczno i tajemniczo. Dochodzi do porwania a główna bohaterka okazuje się błyskotliwą i jednocześnie poranioną na duszy osobą. Jej zaangażowanie nie zostaje doceniane, kobieta zostaje wręcz wepchnięta na ścieżkę przestępczości. Początkowo sporo się dzieje, autorka łączy elementy thrillera, kryminału i sensacji, wzbogaca to o tajemniczą przeszłość i zaczyna budować delikatny wątek romantyczny. Jednak w momencie, w którym Alice dołącza do Malbatu cały entuzjazm, dynamika, wątki i motywy tracą swoją intensywność. Robi się monotonnie i trochę nudno. Ja miałam wrażenie, że wszystko się zatrzymało, coś tam gdzieś się wydarzyło, ale nie robiło to już wrażenia. Końcówka przyniosła klika zwrotów akcji, ale niektóre były do przewidzenia.
👉Największym atutem tej historii i tym co podobało mi się najbardziej był wątek poświęcony pamiętnikowi i opisanym w nim wydarzeniom, autorka ten wątek rozegrała po mistrzowsku. Powoli rozwija tajemnicę bolesnych i strasznych wydarzeń, równocześnie manipulując faktami w ten sposób, że ostateczne rozwiązanie tego wątku zaskakuje.
👉Książka z ogromnym potencjałem, genialnymi tematami i wątkami, i normalnie serce mi krwawi, że ten potencjał nie został w pełni wykorzystany. Biorąc do ręki tą książkę, byłam pewna, że ocena będzie wysoka, ale niestety wgłębiając się w tę historię wszytko powoli się rozmywało, a mój entuzjazm z każdym rozdziałem opadał, i w rezultacie muszę tą książkę określić jako dość przeciętną.
👉Książka to małomiasteczkowy romans utrzymany w klimacie kowbojskim i slow burn.
👉Ezra jest milionerem, hodowcą koni, ale także mężczyzną o wielkiej pewności siebie oraz bożyszczem kobiet. Trafił na farmę River w ramach zakładu z przyjacielem. Jednak temat zakładu bardzo szybko zostaje zamieniony na szczere choć niespodziewane uczucie do zmagającej się z kolejnymi problemami kowbojki.
👉River nie jest taka głupia za jaką początkowo miał ją Ezra, który udaje kogoś innego i próbuje wkupić się w jej łaski. Kobieta dobrze zna ten typ mężczyzny, dlatego nie daje się łatwo zmanipulować, jednak wspólne przebywanie i praca, powoli zmienia jej nastawienie do przystojnego kowboja.
👉Autorka poszalała nam tutaj z motywami co jest jak najbardziej na plus. Oprócz wcześniej wspomnianej małomiasteczkowości i slow burn, znajdzie się tutaj age gap, hatelove, rodeo, zakład, bolesna przeszłość itp. Historia rozwija się w fajnym tempie, wszytko jest dopracowane i dopieszczone, choć czasami miałam wrażenie, że jest zbyt wolno i monotonnie. Jednak autorka miesza w fabule raz ją napędza, żeby później odrobinę zwolnić, przez to gwarantowana jest emocjonalna huśtawka.
👉Po raz kolejny spotykam się ze świetnie wykreowanymi przez autorkę postaciami. Zarówno Ezra i River są kowbojami z krwi i kości, uparci i pewni siebie, pewnie dążący do osiągnięcia swoich celów. Ta dwójka świetnie się uzupełnia, stanowią genialny i zgrany duet, a ich relacja jest piękna i prawdziwa, a pomiędzy nimi czuć chemię.
👉Bardzo mi się podobała ta historia, całkiem się w niej zatraciłam. Czytało mi się ją lekko i szybko, niektóre rzeczy już wiedziałam bo były one przedstawione w innej powieści autorki, dlatego też fajnie było ponownie spotkać tutaj starych bohaterów. Historia pokazuje trudy życia codziennego, opowiada piękną historię miłosną, która walczy z przeciwnościami losu, przepełniona jest emocjami i uczuciami, pokazuje, że miejsce człowieka jest przy ukochanej osobie, i tylko przy niej można poczuć się jak w domu.
👉Jest to zakazany romans, ze sporą różnicą wieku utrzymany w kowbojskim i małomiasteczkowym klimacie.
👉Luna wraca do domu po 3-letniej nieobecności w domu. Młoda kobieta chce naprawić relacje z ojcem, które od dnia śmierci matki są bardzo napięte. Na sąsiedniej farmie mieszka Caleb, mężczyzna 17 lat starszy od Luny, będący najlepszym przyjacielem jej ojca. Pomiędzy tą dwójką wkrótce zaczyna iskrzyć, oboje walczą z uczuciami i pragnieniami, jednak to nierówna walka. Gdy napięte relacje pomiędzy córką i ojcem osiągają punkt krytyczny, Caleb wkracza do akcji, już nie tylko jako przyjaciel ale przede wszystkim mężczyzna gotowy na wszytko dla swojej kobiety.
👉To było naprawdę świetna historia, na ten moment uważam ja za moją ulubioną wychodzącą spod pióra autorki. Romanse z motywem różnicy wieku i zakazaną relacją są jednymi z moich ulubionych, do tego slow burn, kowboje i małomiasteczkowość to wszystko sprawiło, że książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Opisane wydarzenia zahaczają też o inne tematy typu waśnie rodzinne, problem alkoholizmu czy temat straty. Wszystkie te elementy składają się wspaniałą, wciągającą i trochę słodko-gorzką opowieść o uczuciu, które żeby się rozwinąć i przetrwać musi pokonać wiele przeszkód.
👉Bohaterowie są bardzo ciekawi, i świetnie wykreowani. Między główną parą jest spora różnica wieku i autorka stale to podkreśla, nie tylko poprzez liczby ale i zachowania bohaterów. Zachowanie Luny może wydawać się impulsywne i mało racjonalne, warto pamiętać o tym na czym polega młodość. Pomimo tego Luna jak na swoje lata już wiele przeszła, utratę matki i oddalenie się od ojca i rodzinnego domu też zostawiło na niej swoje piętno.
👉To co najpiękniejsze w tej historii to siła prawdziwego, romantycznego i poważnego uczucia, docenianie przyjaźni ale także walka z przeciwnościami losu i szukaniu rozwiązań by móc być razem, stanowi o klimacie i wartości tej książki.
👉Nie podobał mi się jedynie epilog ze zbyt dużym przeskokiem czasowym i zbyt małą liczbą szczegółów. Pomimo tego dodaję do ulubionych i szczerze polecam.
👉Lubicie opowieści z dreszczykiem? Książka zachwyciła mnie okładką, dodatkowo jako fanka wszystkiego co diabelskie to i tytuł był ciekawy, a kwintesencją tego był opis wskazujący na historię grozy. Jednak jest to literatura młodzieżowa więc trochę się obawiałam skali tej grozy, ale po przeczytaniu mogę stwierdzić, że jest taka akurat i robi wrażenie.
👉Heidi znajduje się w skomplikowanej sytuacji, rodzice się rozstali, a ona zamieszkała z ojcem i jego nową partnerką, zaś z matką ostatnio ma nie najlepszy kontakt. Dziewczyna stara sobie radzić z nową sytuacją, którą komplikują rychłe narodziny rodzeństwa i trudna sytuacja finansowa. Żeby podreparować budżet rodzina wynajmuje pokój w piwnicy właścicielowi diabelskiego młyna. Wkrótce w domu zaczynają się dziać dziwne rzeczy, dodatkowo babcia dziewczynki przeraźliwie boi się diabelskiego młyna i jego właściciela, snując podejrzane historie oparte na wydarzeniach sprzed lat.
👉To było naprawdę coś. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że ta historia tak mi się spodoba. Wciągnęłam się w nią już od samego początku, lekki język, ciekawa fabuła, nutka tajemnicy i grozy, która wciąż towarzyszy głównej bohaterce i czytelnikowi. Wszystko wzbogacone o dodatkowe detale nawiązujące do horrorów, stanowi świetną i dość zawiłą opowieść, w której pozory mylą, w której odkrywamy tajemnice przeszłości, i w której zahaczamy o wątki paranormalne.
👉Historia jest ciekawa, pokazująca diabelski młyn jako coś złego. Podczas czytania towarzyszą emocje, niepewność, lekki dreszczyk emocji ale też ciekawość i chęć rozwiązania zagadki. Minusem jest to, że fabuła jest za szybka. Wszystko rozgrywa się bardzo dynamicznie i ma się wrażenie, że pędzi na oślep. Trochę brakuje mi tutaj głębszego budowania napięcia, rozwinięcia niektórych wątków i większej liczby szczegółów.
👉Historia z ogromnym potencjałem, który mam nadzieję nie zniknie w kolejnych częściach, na które będę czekać. To wciągająca i niemal genialna książka dla fanów opowieści z dreszczykiem.