Anna i jej rodzina nadal są w podróży. I wtedy ponownie napotykają Janosa i Valentino. Obaj mężczyźni są pijani, mają broń. Annie już wydaje się, że znalazła wyjście z opresji, ale wydarzenia potoczą się inaczej niż zaplanowała...
- Czego wy ode mnie chcecie? - spytała, czując lodowaty chłód na plecach.
- Chcemy ciebie. - Janos zdawał się wypluwać słowa, twarz miał zaciętą.
- A to z jakiego powodu? - Wpiła w niego wzrok. - Masz zamiar pozbawić mnie życia jak uczyniłeś to z Christianem?
- Jeśli zostaniemy do tego zmuszeni, wymordujemy was wszystkich.