Kiedy Ivar i Elias z ciężkim tobołkiem potajemnie udają się do Gampas, kobieta rusza za nimi. Z zaskoczeniem patrzy, jak chłopcy go zakopują. Postanawia sprawdzić, co takiego w nim jest. Niestety, w tej właśnie chwili tuż obok pojawia się Mogens.
- Zabrałaś złoto?
- Złoto? Ja żadnego złota nie widziałam.
- Ha! - Mogens podniósł jeden z kamieni. - Nie mów mi, że nie widzisz, że to złoto!
Anna skrzyżowała ramiona na piersi i potrząsnęła głową.
- Moim zdaniem to najzwyczajniejszy kamień.
Mężczyzna dokładnie przyjrzał się zawartości tobołka, a wtedy jego twarz wykrzywił grymas potwornej wściekłości.