Jarmark trwa w najlepsze. Dzieci z górnego Garmo zachwycają się kataryniarzem i jego małpką, tymczasem Anna znowu przeżywa dramat. Jej serce krwawi...
- Oda jest moją córką. Porwano ją z mojego domu cztery lata temu - oświadczyła Anna.
- To niemożliwe - żachnęła się oburzona Abigail.
- W takim razie pokaż mi dokumenty stwierdzające, że mała jest twoim dzieckiem!
- Nie zamierzam znosić tych insynuacji. Przyprowadź Odę. Wyjeżdżamy natychmiast!