Odkąd zniknął Nikolai, w górnym Garmo nastała niepewność, ból i zwątpienie. Anna nie chce uwierzyć w to, że jej mąż nie żyje. Pewnego wieczoru Kaja opowiada jej, co ujrzała w swojej wizji...
Helena pobiegła za Gautem i za nauczycielem. Czuła strach. Bała się, że Gaute będzie miał kłopoty.
- Puść go! - zwołała. - Bo pójdziesz do więzienia.
- Phi! - parsknął Gaute. - Jeśli któryś z nas dwóch ma trafić do więzienia, to na pewno nie ja.
Helena zadrżała, płacz ścisnął jej gardło.