Tak oto odbył się mój debiut z książką autora Remigiusza Mroza! Tak kochani do tego momentu nie czytałam jeszcze książek tego pana i bije się w pierś. Napisze już teraz że czekam na kontynuację i mam nadzieję, że nie będę musiała długo wyczekiwać, bo to co tutaj się stało to fiu, fiu!
„Projekt Riese” to książka dla osób uwielbiających akcje ponadczasową, akcję, która rozgrywa się na różnych płaszczyznach, a nawet różnych czasach. Co byś zrobił gdybyś odkrył albo ktoś tobie powiedział, że istnieje inna równoległa do naszej rzeczywistość? Że w każdej z nich jest taka Ty czy Ja? A jeżeli do tego dołożyć informację, że w niektórych płaszczyznach walka z Covid odniosła skutek, gdzie w innej powstała totalna apokalipsa? Coś fantastycznego móc wyobrazić sobie te wszystkie „cuda” nauki, które mogłyby być jak np. samochody, które nie wymagają kierowcy i same docierają do celu, gdzie ty będąc pasażerem możesz odpocząć lub porozmawiać ze swoimi towarzyszami.
Autor mnóstwo takich smaczków wplótł w strony książki i na pewno nie będziesz się nudził. Zapraszam również miłośników militarnych rzeczy, bo tutaj macie tego wysyp od tych starszych wersji jakiś pistoletów po nowoczesne nadajniki/odbiorniki, które kierują kopuła przemieszczająca się między różne strefy czasowe. I niech nikt nie napisze/powie, że to nie jego bajka, że woli inny gatunek, bo ta książka napisana jest w taki sposób, że wszystko jest zrozumiałe. Mamy również wątek miłosny i ni...