wczoraj tańczyłaś ze mną
liście we włosach, koszmary pomiędzy twoimi placami
wokół ciebie - aureola złotego blasku
głęboko zatapiająca się w skórze zmierzchu
wczoraj lśniłaś mrokiem
grając na moich pragnieniach
pozwoliłaś mi płonąć przyćmionym płomieniem
aż opanował mnie, żywiąc się twoim czarem
wczoraj kochałaś mnie
w rzece krwi - nocne stworzenia, dzikie i okrutne
oplecione przez korzenie
tonące w nocnych kwiatach
niebieskie oczy twoich kruków
czarne pióra, szpony w moim sercu
pełgające błędne ogniki
drżące płomienie, wgryzające się w noc