Jest młoda, piękna i bogata, ale nie jest szczęśliwa - czuje się samotna. Jej rodzice nie żyją, a bliższych krewnych nie ma. Podczas gdy koleżanki z pensji wyjeżdżają na święta do swych domów, ona zostaje, bo nie ma do kogo jechać. Wyznaczony przez ojca na opiekuna hrabia Rudiger von Lindeck nie zaprasza jej, niestety. Annedore poznaje go dopiero po ukończeniu pensji. I wtedy okazuje się, że w zamku Lindeck dzieją się dziwne rzeczy, a niechęć czy nawet nienawiść młodej dziewczyny do jej opiekuna jest przedwczesna i bezpodstawna. Na szczęście bywa, że od niechęci i ciągłych sporów do miłości tylko jeden krok, a gdy się go uczyni, i jest się w dodatku dziedziczką rodzinnej fortuny, to pozostaje już tylko zapraszać gości na wesele. [Akapit, 1993]