Rita miala wrażenie, że dookoła zapanował dziwny mrok, że słońce zgasło. Z jej życia raptownie zniknęło szczęście. Po co przeczytała ten list? Dlaczego fatalny przypadek sprawił, że zauważyła swoje imię? Dlaczego? Zadawała sobie to pytanie, jak to codziennie czynią tysiące ludzi i nie znalazła odpowiedzi. teraz rozumiała, dlaczego wuj Wiliam unikał rozmów o jej ojcu. Nie wynikało to wyłącznie z bólu po utraconej kobiecie. Ukrywał przed nią co się stało z rodzicami. Czy słusznie postępował? Wychowywał ją srogo, był wymagający, wpajał zasady uczciwości i prawdomówności. Teraz zrozumiała, dlaczego to robił. Starał się w zarodku wykorzenić możliwe dziedziczne obarczenie, skłonność do nieuczciwości! Świadomość, że te dwie sprawy miały ze sobą ścisły związek, zraniła ją ze zdwojoną siłą. A Rolf? Zrozpaczona szukała jakiegoś rozwiązania... Edytor, 1999