Kornelia złapała się za głowę, czując pulsowanie w skroniach. Cicha nadzieja, że w przyszłości ułoży sobie z Henrykiem życie, prysła teraz jak bańka mydlana. Nie wiedziała przecież, że mąż zgodził się na spotkanie z Zuzanną w obawie przed skandalem. Liczyło się tylko to, co przed chwilą usłyszała i co podsunęła jej wyobraźnia. Nie miała wątpliwości, że Henryk kocha Zuzannę i nie może to być przelotny flirt, tylko gorąca miłość, skoro nie zważając na okoliczności, spotkał się z nią w dniu ślubu. Kornelia boleśnie uświadomiła sobie, że od kilku godzin oficjalnie jest żoną tego mężczyzny i wkrótce wyjedzie z nim w podróż poślubną. Nie, nie zniesie tego! Cała jej kobieca duma nagle zbuntowała się, ale czyż mogła zmienić cokolwiek?