Na Dolę! Na Los! Na Kulę Błota!
Drużyna do zadań specjalnych jeszcze nigdy nie miała tak pod górkę. Oto Dolina znalazła się u progu zagłady, na horyzoncie czernieją hufce Złego, wróg zwarł szyki i rusza do ataku… Czego nie można powiedzieć o książętach Dymu, Wichrowin, Sokolnika i Ugoru, którzy postanowili skoczyć sobie do gardeł. Kociołek po raz kolejny musi dowieść, że jest równie znakomitym dyplomatą, co kucharzem, i wraz z przyjaciółmi rusza na północ, by przemówić władcom do rozsądku.
Wyprawa obfituje w niebezpieczeństwa i przygody. Dzikie bezdroża roją się od stworów Złego, Eliah przelewa krew z właściwą sobie gracją, Zwierzak przyzywa tajemnicze bóstwo, a Gramm i pewna rusałka… Zresztą mniejsza z tym.
Tymczasem Sara próbuje ocalić rodzinną karczmę przed zakusami wroga oraz męską pychą. Z odsieczą przybywa jej nieoczekiwana sojuszniczka.
Koniecznie zajrzyjcie do Doliny. Skosztujcie Kociołkowej kartoflanki z bekonem, przekonajcie się, kto zawitał Pod Kaprawego Gryfa i co z tego wynikło, a także zobaczcie na własne oczy, jak Żychłoń robi jebs!
Drużyna do zadań specjalnych jeszcze nigdy nie miała tak pod górkę. Oto Dolina znalazła się u progu zagłady, na horyzoncie czernieją hufce Złego, wróg zwarł szyki i rusza do ataku… Czego nie można powiedzieć o książętach Dymu, Wichrowin, Sokolnika i Ugoru, którzy postanowili skoczyć sobie do gardeł. Kociołek po raz kolejny musi dowieść, że jest równie znakomitym dyplomatą, co kucharzem, i wraz z przyjaciółmi rusza na północ, by przemówić władcom do rozsądku.
Wyprawa obfituje w niebezpieczeństwa i przygody. Dzikie bezdroża roją się od stworów Złego, Eliah przelewa krew z właściwą sobie gracją, Zwierzak przyzywa tajemnicze bóstwo, a Gramm i pewna rusałka… Zresztą mniejsza z tym.
Tymczasem Sara próbuje ocalić rodzinną karczmę przed zakusami wroga oraz męską pychą. Z odsieczą przybywa jej nieoczekiwana sojuszniczka.
Koniecznie zajrzyjcie do Doliny. Skosztujcie Kociołkowej kartoflanki z bekonem, przekonajcie się, kto zawitał Pod Kaprawego Gryfa i co z tego wynikło, a także zobaczcie na własne oczy, jak Żychłoń robi jebs!