Niech niebiosa mają nas w opiece, jeżeli nadejdzie dzień, kiedy uznamy, że poznaliśmy wszechświat na wskroś. wyobraź sobie śmierć naszego świata. sterana życiem ziemia, podąża w swoją ostatnią drogę. ku słońcu, które właśnie pożarło merkurego i wenus. zostaliśmy wyklęci, bo zbyt głęboko wniknęliśmy w tajemnice, których poznać nie mieliśmy prawa. co z nami będzie? przecież już sto lat temu zrodził się nowy człowiek. bez ciężkiego kośćca, czaszki, która ogranicza mózg, bez emocji, sumienia i wszystkiego co spowalnia przyswajanie wiedzy. bez duszy? ich kradzieże zaczęły się na poważnie jakieś 500 lat temu. gdzieś daleko, poza przestrzenią, nie-przestrzenią lub na obszarze pomiędzy nimi, żyją, istnieją lub po prostu są stworzenia, rzeczy, byty lub moce, które potrzebują energii życiowej. uciekaj! zapraszamy na mullygantz ii, do krainy dobrego samopoczucia i wiecznej szczęśliwości! dlaczego nikt nie napisał przy tej planecie wielkimi literami słowa "zakaz"? człowiek jest w stanie osiągnąć wszystko, co sobie wyobraził, ale koszt każdego osiągnięcia przekroczy jego wartość.