"Chciałam tylko go zadowolić. Uszczęśliwić. Dać mu coś, czego nie miała jeszcze żadna kobieta przede mną. Pogoń za aprobatą tego człowieka była moim priorytetem [...]".
"Aż do teraz nie rozumiałam jednak, że to, że coś jest znajome, nie oznacza jeszcze, że jest bezpieczne".
„Shallow River” czyli świetna ale i mocna książka od której nie sposób było się oderwać i podczas czytania opuścić choćby jedną linijkę. Opowieść przedstawiająca czytelnikowi prawdziwe sytuacje jakie mają miejsce w obecnym życiu oraz schematy zachowań ofiar przemocy psychicznej i fizycznej. Zdecydowanie NIE JEST TO KSIĄŻKA DLA KAŻDEGO! nie powinny po nią sięgać osoby szczególnie wrażliwe, ze względu na fakt iż można tu znaleźć akty przemocy wobec kobiet, zwierząt a także i dzieci oraz osoby, którym ciężko uwierzyć, że takie sytuacje w prawdziwym świecie mogą mieć miejsce, przez co z góry stwierdzą, że autorka pisząc o tego typu sytuacjach je gloryfikuje. Nic bardziej mylnego. Podczas czytania będzie momentami naprawdę bardzo brutalnie. Niektóre sceny zostaną w dosadny sposób opisane przez co nawet czytelnikowi o mocniejszych nerwach może się zrobić bardzo, bardzo nieprzyjemnie na żołądku. Autorka nie przebiera w środkach przedstawiając nam dosadnie historię dziewczyny, która pochodzi z prawdziwej patologii w jakiej znalazła się przez własną matkę. Była bita, głodzona i gwałcona od najmłodszych lat. My poznajemy ją już jako dorosłą kobietę, która trafiła na mężczyznę swoich marzeń. Niestety z czasem okazuje się, że ów mężczyzna zamienia jej życie w piekło i z księcia staje się ucieleśnieniem najgorszego chodzącego zła. Choć same czasami miałyśmy ogromną ochotę krzyczeć z frustracji, aby w końcu zabrała swój tyłek jak najdalej od niego i bić się w czoło co ona jeszcze z nim robi to byłyśmy w stanie ją zrozumieć. Dzięki temu iż H.D. Carlton od samego początku przedstawiała nam w urywkach w jakich River wychowywała się warunkach, do czego była zmuszana i jak traktowana miałyśmy pełen obraz na to iż mimo silnego charakteru w dorosłym życiu była podatna na pewne rzeczy.
Prawdopodobnie zgodzicie się z nami, że mając tak paskudne dzieciństwo kobieta mogła być spragniona uwagi, troski i ciepła drugiego człowieka. Autorka pokazuje nam jak bardzo i jak szybko taka osoba może dać się stłamsić i ulec manipulacji człowiekowi, który wykorzystuje jej skryte potrzeby. Zobaczycie, że w przypadku takiej osoby wyjście z tego typu relacji jest niewyobrażalnie ciężkie, gdyż w pewnym momencie ona sama siebie nie poznaje. Jest kompletnie uległa a do tego pozbawiona zazwyczaj własnej godności z niewiarygodnie niską samooceną, gdyż oprawca na pewnym etapie jest w stanie takiej osobie wmówić wszystko i zazwyczaj wpaja jej, że wszystko złego co się dzieje jest właśnie jej winą. Czy w tym przypadku jednak uda się odzyskać dawne życie i zacząć je ponownie na nowo? O tym trzeba się przekonać samemu.
"Przemocowcy nie manipulowali tylko swoimi ofiarami, kręciło ich też sprawianie, by uważano ich za prawych i uczciwych obywateli. Tworzyli fałszywy obraz siebie, zgodnie z którym nie byliby zdolni do skrzywdzenia choćby muchy. Później, kiedy na wierzch wychodziły różne oskarżenia, z marszu uznawano je za skandaliczne".
Niewątpliwie powyższa powieść zadowoli każdego czytelnika, który lubi rozbudowaną nie raz trzymającą w napięciu fabułę, nie boi się mocnych, mrocznych i brutalnych historii (zdecydowanie uważamy, że książka ta zasługuje na miano dark romance’u) oraz nie są mu straszne sceny erotyczne, które występują wielokrotnie. Ponad to bohaterowie jakich poznacie w „Shallow River” będą potrafili Was zaskoczyć i każdy z nich będzie postacią z wyrazistym charakterem przez co nie do końca wszystkie ich ruchy będziecie w stanie przewidzieć. Znajdzie się tu także tajemnica pewnych morderstw, która nie da Wam spokoju dopóki nie potwierdzicie w 100 % tożsamości mordercy. Czy nasz typ jest prawidłowy? A może to tylko podpucha i będzie nim…? Nie raz i nie dwa zadawałyśmy sobie te pytania i jesteśmy przekonane, że z Wami byłoby podobnie.
"Znałem ten schemat. To odpychanie i przyciąganie. Manipulacje emocjonalne. Ranił je, a potem tak im mieszał w głowie, że kończyły znowu w jego objęciach. Był prawdziwym mistrzem manipulacji. Potrafił sprawić, że szczerze wierzyły, że to ich wina, że je pobił".
Jeżeli zatem chodzi o nas zdecydowanie polecamy ten tytuł i będzie to jeden z naszych
#mustread #musthave prosimy jednak o rozwagę i zastanowienie się przed sięgnięciem po tę książkę ze względu na wysoki poziom brutalności jaki się w niej znajduje.